Papież nie tak dawno przestrzegał przed aktualnością starożytnych herezji gnozy i pelagianizmu. Ta przestroga to wcale nie tak odległe mam zagrożenie wiary.
I tu pojawia się tytułowy herezjofil, często nieświadomy mechanizmów, których działanie w sobie dopuszcza. Jest to człowiek, który aby skompensować w sobie ból istnienia, godzi się przedawkować duchowe endorfiny. Pozwala - jak wirus - zmodyfikować to co zdrowe, aby się chorobotwórczo replikować. Człowiek jakoś bardzo skłonny jest unikać tego co trudne. Niestety rzadziej mierzy się z problemem a częściej chce zagłuszyć prawdę.
Ostatnio coraz częściej staje się słyszany tzw. radykalizującym się katolicyzm (niekiedy związanym z tradycjonalizmem a niekiedy z pseudo-charyzmatyczną miksturą). Towarzyszy temu zasadniczo efekt swoistej pychy, gdzie racja jest "po naszej stronie", co więcej "prawdziwa wiara jest po naszej stronie" a "wierzyć znaczy robić to co my". Motywacje działań często, choć na pozór czerpią z wzorców autentycznej pobożności, są realizacją własnych nerwic. Np. łatwiej uciec w tradycjonalizm, chowając się za rytami i rubrykami, czerpiąc poczucie wyjątkowości z tradycyjnych ubrań o łacińskich nazwach, stwarzając bezpieczny dystans wobec otaczającego świata, niż zmierzyć się z tym światem idąc do niego ze światłem Ewangelii. Nie ważne, że inni patrzą na takiego delikwenta z politowaniem.
Nauka z historii Kościoła jest zawsze taka sama: nawet bardzo pobożni i bardzo radykalni, jeśli są "radykalniejsi" niż Kościół widzialny zjednoczony wokół Następcy Piotra, nie przekazują głosu Żywego Boga i ostatecznie oddzielają się od żywego organizmu, czasem formalnie czasem nie, ale nie przekazują życia duchowego dalej.
Dziś na youtubie praktycznie każdy może powiedzieć co mu się podoba. Niestety niewygodna prawda szybko z serwisu zniknie, zaś wygodne kłamstwo lub półprawda, nie tak rzadko się multiplikuje.
Nie potrzeba teoretyka hydraulikologii kiedy potrzebny jest hydraulik.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo - ciekawe strony księży".
Copyright © 2021 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r.
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->].