Medytacja biblijna
Nieustannie odczytując na nowo z miłością Ewangelię, brat Karol do Foucauld poznał, że Jezus zechciał być naszym Bratem i do ewangelicznego braterstwa nas zachęca: "Wszyscy braćmi jesteście" (Mt 23,8). Metoda bibilijnej medytacji, którą praktykował św. Karol de Foucauld, polega na uświadomieniu sobie w akcie wiary, co się zamierza czynić, a następnie - na przykład po lekturze fragmentu Nowego Testamentu - zapytaniu Boga, co ma nam do powiedzenia.
Czym jest skrutacja Pisma Świętego? Samo słowo „scrutatio” pochodzi z łacińskiego (scruto) i oznacza „przeszukiwać, rewidować”, a także „badać dogłębnie, studiować”. Dokładne oznacza „badanie”, "poszukiwanie", "śledzenie". Z etymologii słowa wynika, że chodzi tu o specyficzne podejście do Pisma Świętego, które nie jest tylko księgą do studiowania, ale przede wszystkim, aby modlić się Słowem Bożym. Skrutacja służy lepszemu rozumieniu przesłania tekstu oraz wykorzystywana jest w modlitwie i medytacji biblijnej czyli jest to modlitewne studiowanie Pisma świętego, jego modlitewne badanie. Rozwinęła się i jest praktykowana głównie we wspólnotach Drogi Neokatechumenalnej, ale przez swą uniwersalność staje się propozycją dla każdego. Odwołując się do kilku artykułów z sieci chciałbym ta metodę zaprezentować.
Gdy Mojżesz chciał porozmawiać z Bogiem, szedł do Namiotu Spotkania, gdzie On już na niego czekał. A czy Ty chciałbyś podobnie? Móc porozmawiać z Bogiem twarzą w twarz, posłuchać tego, co On ma Ci do powiedzenia? Modlitwa to jest spotkanie, spotkanie zaś dokonuje się pomiędzy osobami. Tylko osoby mogą się spotkać.
Termin Namiot Spotkania używany jest w Ruchu Światło-Życie na określenie modlitwy osobistej, rozumianej jako dialog z Bogiem. Określenie to jest charakterystyczne dla ruchu i z nim wręcz utożsamiane. Aby zrozumieć czym charakteryzuje się modlitwa oazowa nazywana "Namiot Spotkania" warto sięgnąć do tekstu założyciela Ruchu Światło-Życie ks. Franciszka Blachnickiego "Namiot Spotkania" lub tekst "O Namiocie Spotkania".
Medytacja Słowa Bożego jest zobowiązaniem każdego chrześcijanina i zaproszeniem do głębszego wejścia w relację z żywym Chrystusem. Święty Hieronim, Doktor Kościoła i pierwszy tłumacz Biblii na język łaciński, mówił: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”.
Z tego powodu codzienne pożywianie się słowem Bożym oświeca umysł, wzmacnia wolę, otwiera serca ludzi na miłość Boga, czyniąc ich Jego naśladowcami. Aby mógł rozwijać się dialog między Bogiem, a człowiekiem, musi towarzyszyć mu modlitwa. Tak jak w codziennym życiu mamy regularne godziny, które poświęcamy na jedzenie czy odpoczynek, tak też powinniśmy mieć stałą godzinę na czytanie Biblii.
Metoda paulińska, którą proponujemy została przygotowana przez bł. Jakuba Alberione, jako pokarm dla umysłu, wzmacniający wolę i wzrost w sercu miłości do Boga tak, aby mógł ukształtować się w nas Jezus Chrystus Droga, Prawda i Życie. Dzisiaj nie może istnieć prawdziwa duchowość bez nieustannego i głębokiego karmienia się Biblią.
"Synod wielokrotnie kładł nacisk na potrzebę modlitewnego podejścia do świętego tekstu jako podstawowego elementu życia duchowego wszystkich wierzących w różnych posługach i stanach życia, ze szczególnym uwzględnieniem lectio divina. Słowo Boże leży bowiem u podstaw każdej autentycznej duchowości chrześcijańskiej".
(Benedykt XVI, "Verbum Domini" nr 86).
Lectio divina (co w tłumaczeniu oznacza Bożą lekturę) jest to indywidualne albo zbiorowe czytanie i rozważanie Pisma św. jako słowa Bożego, odbywające się w poddaniu Duchowi Świętemu i przechodzące w medytację, modlitwę i kontemplację. Jest szczególnym rodzajem duchowości, radykalną formą życia chrześcijańskiego. Składają się na nią cztery etapy modlitwy słowem Bożym: lectio (czytanie) - meditatio (medytacja) - oratio (modlitwa) - contemplatio (kontemplacja).
Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.
Czy kiedykolwiek interesowało cię to, jakie były czytania w dzień twoich urodzin? Dziś - zainspirowany przez moją znajomą - sprawdziłem Kalendarz Liturgiczny na stronie Tygodnika Niedziela. I naprawdę zostałem pozytywnie i miło zaskoczony. To takie dobre słowo na całe życie - prezent od dobrego Ojca. Czy patrzymy na nasze życie i wydarzenia z naszego życia przez pryzmat Bożego słowa? Może warto!
Chcesz sprawdzić swoje "osobiste" czytania? Otwórz proszę poniższy link* : https://www.pustyniawmiescie.pl/czytania i wybierz datę swoich urodzin.
*(kiedy moja notka powstała w 2014 r. należało wejść w link "http://liturgia.niedziela.pl/?data=1979-08-02" i zamiast mojej daty urodzin, wpisać swoją (oczywiście nie starszą niż sam lekcjonarz). W 2018 - strona na którą odsyłał link została przebudowana, wiec link przestał działać. Ale szybko pojawiły się wiadomości, że mechanizm nadal działa na stronie. https://www.pustyniawmiescie.pl/czytania. Zostawiłem więc komentarze pod spodem notki (dziękuję za odwiedziny, czujność i pomoc) i uaktualniłem link w notce.
To nie działa jak horoskop. Bóg swoje słowo kieruje bardzo osobiście. Pomódl się tym słowem. Usłysz, co Bóg przez to słowo, chce ci dziś powiedzieć. Wszystkiego najlepszego!
Zadowolony/a? Podziel się tym z innymi!
ps. dziękuję, za 31300 odsłon strony
Kiedyś prowadząc rekolekcje ewangelizacyjne rozdawaliśmy karteczki na których znajdowały się przemyślenia co by było, jakbyśmy traktowali Biblię jak nasz telefon komórkowy (zob. "www"). No właśnie, co by było: gdybyśmy zawsze nosili Biblię w kieszeni lub torebce; gdybyśmy zaglądali do niej wielokrotnie w ciągu dnia; gdybyśmy wracali się po nią, jeśli zostałaby w domu lub biurze; gdybyśmy używali jej do wysyłania wiadomości do naszych przyjaciół; gdybyśmy zachowywali się tak, jak byśmy nie mogli bez niej żyć; gdybyśmy dawali ją innym w prezencie; gdybyśmy używali jej w podróży; gdybyśmy sięgali po nią w nagłych wypadkach?
Kilkanaście lat temu uczestniczyłem w oazie wakacyjnej w Leśnej Podlaskiej - byłem wtedy w liceum. Kiedyś przyjechał do nas na chwilę w odwiedziny jakiś animator z Siedlec - z tego co pamiętam nazywał się Kuba - miał też chyba zrobić nam jakieś grupowe zdjęcia - tego nie jestem pewien. Właśnie mieliśmy Namiot Spotkania, czyli modlitwę Pismem Świętym przed Najświętszym Sakramentem. Ten animator wszedł do sali, usiadł w jej końcu, wyjął z torby swoje Pismo Święte i zaczął się razem z nami modlić. Ks. Marek Boruc po wszystkim powiedział, "zobaczcie, prawdziwy animator, zawsze ma przy sobie Pismo Święte". Wspomnienie motywujące do dziś.
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 86 gości oraz 0 użytkowników.
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
|||||||
|
Copyright © 2022 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r. |