Elizeusz.pl <><
"W sieci Słowa"
- czyli okazjonalne zamyślenie nad Słowem Pana.
... podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju.
(Mt 13,47)
"Nowość Objawienia biblijnego polega na tym, że Bóg daje się poznać w dialogu, który pragnie prowadzić z nami. Patrząc na Kościół jako „dom Słowa”, trzeba przede wszystkim skupić uwagę na świętej liturgii. Jest to bowiem uprzywilejowane środowisko, w którym Bóg przemawia do nas w teraźniejszości naszego życia; przemawia dziś do swego ludu, który słucha i odpowiada. Każda czynność liturgiczna jest ze swej natury przesycona Pismem świętym. Dlatego należy pojąć i wykorzystać zasadniczą wartość, jaką czynność liturgiczna ma dla zrozumienia słowa Bożego. Jeśli jest prawdą, że liturgia jest uprzywilejowanym miejscem dla głoszenia, słuchania i celebrowania słowa Bożego, jest również prawdą, że to spotkanie powinno być przygotowane w sercach wiernych, a przede wszystkim pogłębione i przyswojone. Życie chrześcijańskie cechuje bowiem w sposób zasadniczy spotkanie z Jezusem Chrystusem, który nas wzywa, byśmy za Nim poszli". (Verbum Domini 6, 52, 72)
Dlatego tutaj dzielę się swoimi medytacjami (zamyśleniem) nad Słowem Bożym, umieszczam nagrywane homilie. Nie jestem biblistą. Nie gwiazdorzę, ale odkrywam, że pierwszym adresatem tego słowa, jestem ja sam. Taka zwyczajność w spotkaniu z nadzwyczajnością.
Zapraszam również do sięgnięcia po materiały pomagające odkrywać bogactwo Słowa Bożego. Więcej na stronie: "Pismo Święte".
Wiedzcie, że godnym podziwu czyni Pan swego wiernego,
Pan mnie wysłucha, gdy będę Go wzywał.
Spokojnie zasypiam, kiedy się położę,
bo tylko Ty jeden, Panie, pozwalasz mi żyć bezpiecznie.
Jezus nie chce być dla nas nieznajomym. Jego zmartwychwstanie jest też dla nas tym darem, przez który możemy się z nim autentycznie spotykać. Znać Boga, to mieć właśnie doświadczenie Jego miłości. Tym dla nas jest dar Biblii. Jest znakiem Jego miłości do nas. Czy go przyjmujemy? Czy może nadal wolimy działać w nieświadomości, nieświadomi darów Boga i Jego mocy, a przez to skazani na ciągłe popełnianie tych samych błędów?
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.
Miłosierdzie jest pięknym owocem Zmartwychwstania. To właśnie ono jest głębią przeżywanej wiary - nadaje jej smak. Bóg, który przebacza, pozwala nam odkryć to, że jest Miłością i wzywa nas do czynienia miłości. Jezus posyła uczniów do świata z tym prostym orędziem "miłość zwycięża, miłość jest możliwa do realizacji". Przyjmijmy to zaproszenie, aby stawać się apostołami miłosierdzia gotowymi naśladować Jezusa, w tym też gotowi przebaczać i przynosić pokój. Za św. Tomaszem wyznajmy "Pan mój i Bóg mój"!
Prawica Pana wzniesiona wysoko,
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę
i głosić dzieła Pana.
Nie ma Go w grobie? Grób jest pusty. Ukradli? To pierwsza reakcja uczniów. Zmartwychwstanie jest dla nich ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewali się go. Jedno czego są pewni - musimy tam zaraz być. Dlatego biegną. Pusty grób - ułożone w wyjątkowy sposób płótna - zrodził w nich wiarę, która była gotowa na ponowne spotkanie Mistrzem. Kiedyś to spotkanie uczyniło ich uczniami - teraz ma uczynić z nich świadków. To zaproszenie dla nas, aby być świadkiem zmartwychwstania.
Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
„Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela”.
Niedziela niezwykła i wyjątkowa, w czasie której, jak w życiu człowieka, podniosłe "hosanna" miesza się z "ukrzyżuj". Liturgia pyta nas o naszą wiarę, tj. czy jesteśmy gotowi codziennie wyznać, że Jezus jest naszym Panem? Jeśli tak, to pielgrzymując do poranka wielkanocnego, nie sposób ominąć kalwaryjskiego wzgórza. W czasie odczytanej Męki wg św. Marka zatrzymujemy się nad miłością Jezusa do nas. Klękając na słowa "wyzionął ducha" otwórzmy się na dar Ducha, niech On nas ożywia.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.
V Niedziela Wielkiego Postu wita nas szczególnym znakiem zasłoniętych w kościołach krzyży. Znak ten nam przypomina, że wchodzimy w rozważanie tajemnic naszego zbawienia i to co zakryte dla naszych oczu, ma stać się odkryte w spotkaniu z Umęczonym i Zmartwychwstałym. Doświadczenie zbawienia uzdalnia nas do zbawienia innych przez przebaczenie, pojednanie, odrzucenie zemsty czy chęci odwetu. W krzyżu Jezusa odkrywamy miłość zwyciężającą egoizm, miłość ofiarna a przez to owocną. To znak zwycięstwa nad uzurpatorem władzy na świecie, złym duchem, wyrzuconym precz. Miłość krzyża uwalnia nasze serca. Jest to tajemnica, ich która możemy poznać tylko przez wiarę, czyli przez spotkanie z Jezusem. Niech i w naszych sercach zrodzi się pragnienie i chęć zobaczenia Jezusa.
Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską
w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie,
niech uschnie moja prawica.
Gdzie szukać źródła chrześcijańskiej radości? Odpowiedź katechizmowa powie - w Jezusie. Ale czy ta wiedza przekłada się na nasz styl życia? Czy naprawdę mamy pewność, że tylko wierność Jezusowi (dobru, miłości, ...) da nam szczęścia, a nie np. sukces, zdrowie, pieniądze ... Dziś wielu chrześcijanom wydaje się, że Jezus ma im pomagać być szczęśliwymi, czyli dać pieniądze, dobrą pracę, spokojne życie, cenne relacje ... a zupełnie odrzucają wezwanie do nawrócenia. Przyjmijmy wezwanie wypływające z dzisiejszej ewangelii i zawierzając bogactwu darowanej nam przez Boga w Jezusie miłości, przyjdźmy do Jego światła, aby ukazane nam zło odrzucić a dobro wydoskonalić. Niech w naszym życiu Jezus będzie wywyższony.
Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.
Jak bardzo nasze życie przypomina świątynię z dzisiejszej ewangelii. Zamiast domu modlitwy, zamiast zachwytu nad miłosierdziem Boga, mamy wielkie targowisko. Hałas i przyziemność zagłuszają słowa Boga. Dlatego potrzebujemy oczyszczającej obecności Jezusa, aby przypomniał nam, co jest naprawdę ważne. Potrzebujemy Słowa, które wyrwie nas z duchowego letargu i pozwoli zadać ważne pytania, aby usłyszeć ważne odpowiedzi.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.
W dziedzińcach Pańskiego domu,
pośrodku ciebie, Jeruzalem.
Niekiedy za łatwo, na pytanie "czy jesteś osobą wierzącą?", odpowiadamy "tak!". Inaczej bywa kiedy zapytamy się: "Czy twoja wiara jest żywa? Czy przynosi owoce? W czym się ona wyraża?" Kiedy zapytamy się o naszą ufność względem Boga, naszą wierność, to widzimy jak wiele nam brakuje. A Bóg chce, aby nasza wiara była wypróbowana. Abyśmy byli pewni relacji z Bogiem, pewni Jego miłości do nas. A nie niepewni i ulegający kłamstwom szatana prowadzącym do fałszywego obrazu Boga. Dzisiejsza niedziela zaprasza nas do tego, aby zapragnąć oglądania chwały Boga. A możemy ją zobaczyć i odkryć wyłącznie w Jezusie. Wejdźmy z Nim na naszą osobistą górę, aby przemienił się nasz sposób patrzenia na Boga. Z pogańskiego (Boga na nasze wyobrażenie, dla realizacji naszych planów i potrzeb, Boga od czasu do czasu) na obraz wiary (Boga bliskiego, wiernego, któremu chcę się powierzyć).
Dobry jest Pan i łaskawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy ubogich dróg swoich.
Przymierze z Bogiem to wielki dar, którego często nie doceniamy. Łatwo ulegamy pokusie samowystarczalności. Nasze ludzkie sojusze próbujemy przekładać na relację z Bogiem i zamiast pytać o miłość, pytamy o korzyści i straty. Dajemy się oszukać, że jesteśmy wystarczająco silni, aby nie myśleć o Bogu. A kiedy dochodzi co do czego, gorszymy się naszymi wadami i grzechami, i zamiast powierzyć się Jezusowi, oddajemy nasze serca smutkowi. Na początku Wielkiego Postu przyjmijmy za swoje wezwanie "zwróć się do Pana i uwierz w moc Ewangelii - Dobrej Nowiny o Bogu dobrym, mocnym, bliskim i miłosiernym.
Szczęśliwy człowiek,
któremu nieprawość została odpuszczona,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.
Mówi się, że największa tragedia to chory, który nie wie, że jest chory, ale chyba większa chory, który nie chce uznać swojej choroby. Biblijny trąd to obraz grzechu człowieka. Jest on powodem cierpienia, podziału, smutku, ... Nie ma na niego lekarstwa. Możemy jedynie przyjść przed Jezusa i wyznając naszą wiarę prosić "jeśli chcesz możesz mnie oczyścić". On nie tylko chce, ale On nas dotyka przynosząc uzdrowienie. Ta ewangelia pięknie pokazuje delikatność Boga. Jego reakcją na naszą słabość nie jest gniew, ale miłosierna litość. Pozwalajmy, aby nas dotykał swoją miłością. Aby nasze serce było natychmiast oczyszczone.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo - ciekawe strony księży".
Copyright © 2018 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r.
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->].