Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych -  osiągniesz zbawienie.
Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (Rz 10,8-13)

Zamyślenie nad Słowem 2022

Zamyślenie nad Słowem:
Aktualne: [2024]
i archiwalne -> [2023] [2022]
[2021 [2020] [2019] [2018] [2017] [2016 [2015] [2014 [2013 [2012]

Duchowe Zamyślenie: XXXI Niedziela zwykła (30.10.2022), Rok C - Uroczystość rocznicy poświęcenia kościoła własnego

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Bogaty jest ten, w którego sercu mieszka Bóg! Silny jest tek, kto opiera swoje życie na Jezusie, jedynym i niezastępowalnym fundamencie. Szczęśliwy jest tek, to w tym doświadczeniu wzrasta.

Zadomowiony. Życie człowieka może mijać dzień za dniem, ale nie powinno być życiem byle jakim. Każdy chce mieć swoje miejsce, ale i Bóg chce mieć miejsce w życiu człowieka. Bóg w życiu człowieka chce być realnie (mocno) obecny. Chce każdy dzień wypełnić bogactwem duchowym, przede wszystkim miłością. Pozwólmy Mu na to! A za wszystko, czego w nas dokona, bądźmy wdzięczni. 

"Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście" - niezwykle wymownym staje się ten dzisiejszy dzień. Z jednej strony mówimy o rocznicy poświęcenia kościołów, a z drugiej strony tak wiele z naszych kościołów zostało dziś sprofanowanych. W ostatnim czasie dwa kościoły zniszczono w Chile. Tym mocniej powinno dotrzeć do nas przesłanie dzisiejszej liturgii słowa z pytaniem: Jaką jestem świątynią? Czy Jezus jest w niej fundamentem? A jednocześnie z jasnym pytaniem o czytelność mojego świadectwa wierności Ewangelii i Jezusowi w Jego Kościele. Bo nie da się pogodzić wyznania wiary w Jezusa z postawą proaborcyjną - te dwa stany ducha wzajemnie się wykluczają. Zgoda na zabijanie nienarodzonych to postawa Heroda, postawa odrzucenia Mesjasza. Dziś Kościół przechodzi dobre oczyszczenie - padło ważne pytanie egzaminacyjne: Czy kochasz tych najsłabszych? Czy jesteś za życiem czy za śmiercią? Módlmy się, aby jak najmniej było osób, które ten egzamin obleją.

Dziś jesteśmy pytani o fundament wiary a co za tym idzie o jej duszę. Czy moje życie to świątynia ducha wznoszona na fundamencie jakim jest Jezus? Czy pozwalam Bogu zamieszkać w swoim sercu? Niech Duch Święty pomoże nam z całego serca zaprosić Jezusa do naszej codzienności - przyjąć go rozradowanym.

Dziś (ostatnia niedziela października) liturgia daje nam sposobność świętowania "Uroczystości rocznicy poświęcenia kościoła własnego". Jeżeli data poświęcenia kościoła jest znana, to świętuje się tę rocznicę w odpowiednim dniu. Natomiast, jeśli nie znamy daty poświęcenia kościoła, wówczas rocznice tego obrzędu obchodzi się w ostatnią niedzielę października. Zachęcam do lektury mojej starej notki: [Rocznica poświęcenia kościoła = zapomniana i nierozumiana rocznica].

O historii kościoła św. Mikołaja w Grójcu można dowiedzieć się więcej z notki na stronie parafii: http://mikolaj.grojec.eu

Październik - miesiąc modlitwy różańcowej.

 

  Do przemyślenia: Jak angażuję się w życie mojej wspólnoty parafialnej?
Czy jestem wierny nauczaniu Kościoła? Czy może ulegam kłamstwom świata?
W jakim stopniu moje serce jest mieszkaniem Ducha Świętego?

Duchowe Zamyślenie: XXX Niedziela zwykła (23.10.2022), Rok C

 Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się do Niego ucieka.

Priorytet pokory i miłości. To dziś w sposób szczególny przebija z Ewangelii. Bo w spotkaniu z Bogiem, o owocności nie świadczą tylko czyny, ale przede wszystkim motywacje, z tą fundamentalną, jaką jest danie Bogu pierwszego miejsca w swoim życiu. Wyznanie z miłością tego, że Jego łaska jest uprzedzającą względem naszych uczynków, to znaczy, uczynki są odpowiedzią na łaskę. Stąd w kolekcie prosimy, aby Bóg pomnożył w nas Swoją łaskę: wiarę, nadzieję, miłość, abyśmy mogli otrzymać obiecane zbawienie. Nie wolno nam zapominać, że sądzeni będziemy z miłości!

Kiedy klękamy do modlitwy warto się zastanowić nad tym, kto przyszedł się modlić? Czy faryzeusz - uważający, że przyszedł po pochwały - czy celnik - wyrażający swoją całkowita zależność od Boga? Każdy w nas nosi trochę z faryzeusza trochę z celnika. Postawa pierwszego zawsze będzie nas odciągać od źródła miłosierdzia, którym jest Bóg. Postawa drugiego - pełna zaufania i oddania - pozwala doświadczyć usprawiedliwienia. Łatwo jest nam porównywać się z innymi, i się nad nich wynosić, że niby jesteśmy inni - lepsi. Tak - racja - może nie jesteś jak ten celnik, ale czy jesteś jak Jezus? Niech dzisiejsza Ewangelia uczy nas takiego postępowania, abyśmy nasze serca poddawali działaniu Boga, aby nie były zatwardziałe ale pełne czułej miłości do Boga i bliźnich.

Faryzeusz i celnik. Jeden usprawiedliwiony, drugi nie - a obaj w tym samym miejscu. Teoretycznie robią to samo, ale czy na pewno tak samo. Pytamy się tu o to, co jest w moim sercu i do jakiego Boga mówię. Dziś Bóg - sędzia miłosierny - szuka w nas miłości. Chce, abyśmy mu zaufali i Jemu się powierzyli. Chce, abyśmy jak święty Paweł poczuli, że Pan stanął przy nas i nas wzmocnił. Że wszystko co do tej pory robiliśmy z Nim, miało sens i cel. Jemu chwała na wieki wieków! Amen.

Dziś Kościół Powszechny obchodzi Światowy Dzień Misyjny, nazywany w Polsce Niedzielą Misyjną. To dzień modlitwy i wsparcia materialnego misji na świecie. Zachęcam do zapoznania się z Orędziem papieża Franciszka na Światowy Dzień Misyjny Będziecie moimi świadkami (Dz 1, 8). Po Niedzieli Misyjnej w Polsce następuje też Tydzień Misyjny, pod tym samym hasłem.

Zachęcam do zapoznania się się z Orędziem pp. Franciszka.

Październik - miesiąc modlitwy różańcowej.

  Do przemyślenia: Z jakim nastawieniem serca staję do modlitwy?
Czy spotkanie z Bogiem zmienia moje spojrzenie na bliźnich?
Czym jest w praktyce mojego życia pokora i pycha?

Duchowe Zamyślenie: XXIX Niedziela zwykła (16.10.2022), Rok C

On nie pozwoli, by się potknęła twa noga,
ani się nie zdrzemnie Ten, kto ciebie strzeże.

Niezwykle łatwo w dzisiejszym świecie pomylić przeciwnika. Zamiast widzieć go w złym, wielu widzi go w Dobrym Bogu. Zamiast przeciwstawić się strukturom zła, atakowany jest Kościół. Zły odwraca naszą uwagę od siebie, wmawiając światu, że Zbawiciel nie jest zainteresowany dobrem człowieka albo, że tak naprawdę, człowiek zbawia się sam. A wszystko po to, aby wiara człowieka nie zaistniała, aby nie zwrócił on swojego serca ku miłującemu Ojcu. Oto sens prawdziwej duchowej walki.

Oby świat był przepełniony pokojem! Jednak mimo to, świat jest pełen niepokojów i wojen. Walczymy, spieramy się, dochodzimy swoich praw, ... Jednak największa walka dokonuje się zawsze w nas - czy zwycięży dobro czy zło? Dziś Słowo Boże pokazuje nam drogę, aby w nas dokonało się zwycięstwo dobra. A drogą tą są wzniesione ręce - modlitwa wytrwała. Łatwo się zniechęcić, kiedy pozornie nie widzie się efektów swojej modlitwy, albo kiedy Bóg okazuje się, że nie jest maszynką do spełniania od razu naszych życzeń. Wytrwałość to danie Bogu w nas właściwego mu miejsca. Niech się tak dzieje - bądźmy wytrwali.

Wytrwałość jest jedną z ważniejszych cech ucznia Jezusa. Pokazuje ona naszą determinację i to, czy naprawdę nam na czymś lub kimś zależy. Jeśli szybko rezygnujemy, dajemy jakiś sygnał, że może nie było to dla nas aż tak istotne. W życiu duchowym takim sprawdzianem a zarazem poligonem jest życie modlitewne. Bo mogę traktować modlitwę jako coś wyjątkowego, czas mojego przebywania z Bogiem. Mogę też patrzeć na nią jako na niemiły i niezrozumiały obowiązek, od którego się migam czy go unikam. Naszym przeciwnikiem jest lęk, nienawiść, grzech, szatan, egoizm, smutek, bezradność ... Bóg jest po naszej stronie. On ma moc nas obronić. Otrzymaliśmy od Boga wielki dar jakim jest Jego obecność. Przez Swoje Słowo chce On przemieniać nasze życie. O ile Mu na to pozwolimy. Niech nasza modlitwa będzie obecna, niech wypływa z miłości,  niech będzie szczera i wytrwała. Bóg się nad nami nie znęca. Bóg jest dobry. Bóg nas kocha. 

Wytrwałość, szczerość, głębia, skuteczność, ... to doświadczenie autentycznej i prawdziwej modlitwy. To spotkanie z Tym, który jest dobry, wierny, opiekuńczy, prawdziwy. Człowiek żyje, jeśli oddycha. Chrześcijanin żyje, jeśli się modli.

Dziś przypada XXII Dzień Papieski, obchodzony pod hasłem Blask prawdy. W całej naszej ojczyźnie odbywa się zbiórka do puszek na rzecz Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, dzięki której najbardziej uzdolniona młodzież, pochodząca z ubogich rodzin, będzie miała możliwość kontynuowania nauki. Warto zapoznać się z Listem pasterski Episkopatu Polski zapowiadającym obchody XXII Dnia Papieskiego. Więcej informacji i materiałów na stronie fundacji https://dzielo.pl/.

16.10.1978 r "Bogatym nie jest ten kto posiada, lecz ten kto daje." św. JPII

Październik -> miesiąc modlitwy różańcowej.

 

  Do przemyślenia: Czy ufam Bogu i Jego miłości?
Czy jestem wytrwały? Szczególnie na modlitwie i w postanowieniach?

Duchowe Zamyślenie: XXVIII Niedziela zwykła (9.10.2022), Rok C

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.

 Są w życiu człowieka wydarzenia, które są ponad jego siły i możliwości. Może być tym np. nieuleczalna choroba. Wtedy człowiek przewartościowuje swoje priorytety. Dlatego z wiarą i ufnością prosimy dziś Pana, aby wspierał nas i uprzedzał swoją łaską, byśmy byli gorliwi w spełnianiu dobrych uczynków (kolekta).

Choroba i cierpienie jest chyba tym, co człowieka najbardziej potrafi załamać. A to nie tylko z powodu, że chorujemy, ale też często z powodu, że może się okazać, iż jest to choroba nieuleczalna - śmiertelna. Wtedy człowiek musi zmierzyć się z tym doświadczeniem. Tak jak to opisuje pierwsze czytanie.  Naaman mimo całej swej władzy nie ma najmniejszego wspływu na swój los - wobec choroby jest całkowicie bezradny. A Bóg pokazuje, że jeśli ktoś uwierzy Jego Słowu, to nawet przez proste gesty mogą dokonać się wielkie znaki. Tym największym jest wolność od grzechu i zła. Jezus ma moc to uczynić. Warto się więc zapytać, czy o to go prosimy - a co ważniejsze - czy widzimy Jezusowe działanie i czy jesteśmy wdzięczni? 

Wdzięczność - dziś w wielu przestrzeniach naszego życia - podobnie jak miłosierdzie - towar deficytowy. Ale jest na tyle cenny, że potrafi zmienić rzeczywistość, bo zmienia serce. Niewdzięczność jest tym duchowym smutkiem, zamykającym człowieka w jego egoizmie. Wdzięczność natomiast, to doświadczenie, które pozwala zachwycić się tym, że zostałem obdarowany - tym, że jestem dla kogoś ważny. Wdzięczność względem Boga staje się zatem odkryciem Jego dobroci. Dzisiejsze liturgia zaprasza nas również do zawierzenia Bożemu słowu. Przyjmując je z wdzięcznością otwieramy się na jego moc. Prawdziwe uzdrowienie to spotkanie z Panem i doświadczenie Jego miłości. Duchowy trąd czyni nas nieszczęśnikami. Dlatego wołajmy "ulituj się nad nami". Niech Jezus będzie uwielbiony a Jego słowo przyjęte!

Październik -> miesiąc modlitwy różańcowej.

 

  Do przemyślenia: Czy jestem wdzięczny za łaskę, którą Bóg mnie wspiera?

Duchowe Zamyślenie: XXVII Niedziela zwykła (2.10.2022), Rok C

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego
"Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła".

Warto, za dzisiejszą liturgią, nie tyle pytać się o to "czy wierzę?", ale o to jak głęboko wierzę? Jezus ukazuje uczniom perspektywę owocności wiary. Tylko Jezus może nam przymnożyć wiary, bo ta wzrasta w miarę naszego zawierzenie siebie Jezusowi. Musimy na nowo sobie uświadomić, że wiara jest łaską od Boga, a nie efektem naszej pobożności.

Gdzie szukać umocnienia wiary? Intuicja uczniów jest jak najbardziej trafna. Należy iść do Jezusa. Wiara bowiem rodzi się z doświadczonej miłości Bożej, rodzi się ze spotkania z Bogiem żywym. I dlatego wiara oderwana od relacji z Bogiem nie jest żadną wiarą. W obliczu wyzwań współczesnego świata, kiedy od uczniów Jezusa wymaga się jasnego świadectwa i wierności, dzisiejsze drugie czytanie jest niezwykle inspirujące. Bóg nie dał nam ducha niemocy, wstydu, bezradności. Przecież to On tylko jest wszechmocny. To On w nas mieszka. Dlatego odwagi! On daje nam swoją łaskę, abyśmy zmieniali ten świat służąc przemianie ludzkich serc. Uwierzmy w siłę modlitwy np. różańcowej. Opowiadajmy się odważnie za prawem moralnym, w tym za prawem do życia dla nienarodzonych. Otwórzmy się na głos Boga i podejmijmy dzieła, do których nas wzywa.

Przymnóż nam wiary! Ta prośba uczniów doskonale pokazuje człowieka wyczynowego, który ufa sobie. Kiedy okazuje się, że nie daje rady, prosi o doładowanie. Jak otrzyma to, co go zadowoli, zacznie działać. A jak nie otrzyma, zacznie się tłumaczyć i usprawiedliwiać. Jezus odwraca tą sytuacje i pyta o motywacje, podpowiada zasadę skutecznego działania. A jest nią nieustanne czerpanie z Niego, wiara, która jest punktem wyjścia. 

"Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary" - myślę, że każdy z nas może odnaleźć się w tej prośbie. Najtrudniej wierzyć, kiedy odczuwamy, że Bóg jest daleko, że nas nie słyszy, a nam "dzieje się krzywda". Podobnie jak prorok widzimy ucisk i przemoc oraz to, że "powstają spory, wybuchają waśnie". Wtedy człowiek może poczuć się bezsilny. Odpowiedź jaką daje Bóg jest zaskakująca: "zapisz widzenie, na tablicach wyryj, by można było łatwo je odczytać". Bóg objawiając się prorokowi chce, aby to co ma do powiedzenia, było przekazane dalej i łatwo dostępne. Czyż w tym obrazie nie dostrzeżemy celu w jaki powstało Pismo Święte: aby to jakim Bóg jest, było dostępne dla innych. To co ważne, to również na nowo pozwolić Bogu działać w nas, aby On rozpalił w nas na nowo charyzmat wiary - abyśmy o Nim nie zapominali. Apostołowie uczą nas, że po pierwsze widzą, że ich wiara nie spełnia ich oczekiwań, że może być jej więcej. Po drugie, pokazują, że w Jezusie trzeba szukać umocnienia wiary.

A Jezus w odpowiedzi zwraca uwagę na co innego. Nie liczy się "ilość" wiary, ale motywacja i cel a przede wszystkim jej źródło. Wiara to zaufanie Bogu i otwartość na Jego działanie. Tak więc czy masz wiarę wielkości gorczycy, czy chciałbyś mieć wiarę wielkości arbuza - w zaufaniu Jezusowi i Jego słowu szukaj źródła jej owocności. Wykonać WSZYSTKO co mi polecono - z zaufaniem, oddaniem i miłością - oto droga przymnażania wiary.

Ps. A może warto się też zapytać, czy jesteśmy przekonani o mocy i skuteczności wiary? Bo kazać przesadzać się drzewom, to przecież tak nie logiczne, nie możliwe ... Hmmmm, dobre pytanie - o co Boga na modlitwie proszę i z jaką motywacją czy intencją? No i jak wygląda moja modlitwa - zachowawcza czy ekspansywna? Proszę o "święty spokój" czy święty pokój i cuda?

Dziś Świętych Aniołów Stróżów - więcej o kulcie Aniołów.

Październik - miesiąc modlitwy różańcowej.

 

  Do przemyślenia: Czy moja miłość do Jezusa pogłębia się?
Jak wygląda mój wzrost w wierze, nadziei i miłości?

Duchowe Zamyślenie: XXVI Niedziela zwykła (25.09.2022), Rok C

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Największym bogactwem człowieka jest miłość. Kto o tym zapomni lub zamieni ją na inne "bogactwa" tego świata, może niestety zagubić drogę do wiecznego życia w szczęśliwości nieba. Słowo wzywa nas dziś do walki, ale nie z czymś, ale o coś. Mamy walczyć o wiarę, o gotowość spotkania z Bogiem, szczególnie w człowieku potrzebującym. 

W czym wyraża się wszechmoc Boga i jego siła? Nie w tym, że może stworzyć taki kamień, którego nie może podnieść, ale w tym, że okazuje nam swoje przebaczenie i litość. Bóg jest wszechmocny i dlatego jest miłosierny. Największym cudem jest właśnie to, że grzesznik, który wybrał życie w niemocy i śmierci, na nowo może zacząć żyć. Cudem jest to, że jego puste serce wypełniane jest przebaczeniem, pokojem i miłością. Tego grzesznik nie może dokonać sam z siebie. Dzisiejsze Słowo zaprasza nas do zachwytu nad wielkością Boga, do tego aby autentycznie żyć przykazaniem miłości Boga i bliźniego. Bóg objawia najpełniej swoją wszechmoc w przebaczeniu i litości. Nie bądźmy ślepi na człowieka potrzebującego. Prośmy, aby nasze oczy były miłosierne. Bo pod koniec życia sądzeni będziemy właśnie z miłości.

"Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne: do niego zostałeś powołany ..." Czasem wydaje się człowiekowi, że to Bóg jest jego przeciwnikiem w szczęśliwym życiu. Tylu ludzi, aż do zdarcia swoich gardeł krzyczy z mównic, na ulicach, w mediach. Zupełnie nie dostrzegają, że mają innego przeciwnika. Bóg nie jest wrogiem, ale sprzymierzeńcem. Jest trenerem przygotowującym nas do walki ze złem. A przygotowuje nas do tego umacniając nas miłością. Można powiedzieć dobra dieta. Ale nie wystarczy trening. Trzeba wziąć udział w dobrych zawodach, tak żeby nagroda była warta wysiłku. Zwycięstwo jest tam, gdzie zwycięża miłość. Dlatego Bóg dziś przestrzega nas, aby nic nie zasłoniło nam drugiego człowieka. Aby posiadanie doczesnego majątku nie "wypłukało" nas z umiejętności kochania. A jaką bronią mamy walczyć? Niedługo wspominamy świętych Archaniołów - imię "Michał" znaczy "Któż jak Bóg" - to chyba właściwa odpowiedź.

Jaki jest cel, a jaki kierunek mojego życia? Za czym podążam? Dziś św. Paweł szczególnie zaprasza każdego z nas, abyśmy podążali za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością - to znaczy za Jezusem, źródłem tego wszystkiego. Bo o różne rzeczy walczymy, o różne zabiegamy. Ale nie wszystko przekłada się na nasze dobro, szczęście. Nie wszystko co dla nas ważne daje innym dobro i szczęście. Niekiedy zaniedbane przez nas dobro staje się oskarżeniem przeciw nam. "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz". Bogacz otrzymał dobra - np. okazję do miłosiernego czynu - i ją roztrwonił. Łazarz otrzymał niedolę - czyli zamknięte serce bogacza. Jak często stajemy się źródłem niedoli, tylko dlatego, że nie okazujemy serca innym. Dziś odnówmy w sobie decyzję, aby zawalczyć o wiarę, o życie wieczne. Niech środkiem do tego będzie ewangeliczne wezwanie do miłosierdzia.

Dziś przeżywany  108. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Warto zapoznać się z Orędziem pp. Franciszka.

 

  Do przemyślenia: Czy moje serce jest czułe na poruszenia miłosierdzia?

Duchowe Zamyślenie: XXV Niedziela zwykła (18.09.2022), Rok C

Podnosi z prochu nędzarza
i dźwiga z gnoju ubogiego

Czy potrafię spojrzeć na swoje życie oczami Jezusa? Czy wierzę, że Bóg pragnie, aby każdy z nas został zbawiony i doszedł do poznania prawdy? Drogą uświęcenia człowieka jest droga miłości. Rzeczy i bogactwa tego świata możemy "kochać', ale one nigdy nie będą nas kochać, nigdy nie wypełnią podstawowego pragnienia człowieka, nigdy go nie uszczęśliwią. Tylko pierwszeństwo dane Bogu uchroni nas od stania się niewolnikiem tego świata. 

Dzisiejsza liturgia słowa skłania mnie do kilku pytań. Jaka jest nasza hierarchia wartości? Czy może rzeczy górują nad relacjami? Albo, co gorsza, nasze cele realizujemy kosztem innych? Czy inwestuję w fundament, którym jest przykazanie miłości Boga i bliźniego? Czy naprawdę tak cenię życie i los bliźniego, aby nie chcieć dla niego niczego złego? Bo po naszych czynach widać komu i czemu tak naprawdę służymy. Wybierajmy więc Boga i Jego wolę, abyśmy doświadczyli prawdziwej wolności i szczęścia. Aby naszymi sercami nie zawładnął lęk. Bóg nie chce naszej zguby. Chce, abyśmy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy, a prawdą tą jest Jego Syn i Jego miłość do nas. poznanie tej prawdy wyzwala. Jego miłość podnosi mnie z każdego prochu.

Minęło 2000 lat od momentu, kiedy Jezus wypowiedział do uczniów słowa zapisane w dzisiejszej Ewangelii. Jak widzimy, nie straciły one nic na aktualności. Dzisiejszy człowiek nawet jeszcze łatwiej służy "mamonie" (niezależnie czym jest: pieniądz, dobra materialne, układy, przyjemność, rozrywka) wypierając ze swego serca Boga. Jednak każda z tym rzeczy nie jest Bogiem, w więc nie jest wszechmocna, nie jest wieczna. Dlatego nie jest w stanie dać człowiekowi solidnego oparcia. Zawsze będzie temu towarzyszył lęk: że stracę, że zostanę sam, ...

Jezus chce być obecny w naszym życiu. On nas nie zostawi, dlatego Jemu służąc tak naprawdę wchodzimy w głębszą relację, niż tylko poddaństwo. On nazywa nas przyjaciółmi. Niech więc będzie PIERWSZY! Dzięki temu nasze serce, przepełnione Jego miłością, będzie wolne od tego, co przynosi nieszczęście. A całe dobra materialne, które posiadamy, będziemy przeżywać jako dar (z dziękczynieniem) i z sercem otwartym na potrzeby bliźnich.

Jakim jestem zarządcą? Jak zarządzam Bożymi darami, swoimi talentami, swoim czasem? Roztropnie jest służyć dobru, bo zło zawsze obraca się przeciw człowiekowi. Komu zatem służę? Bogu czy mamonie? Co jest dla mnie ważne? Rzeczy czy osoby? Niestety łatwo jest nam postępować nierozumnie wybierając zło przebrane za dobro. Jednak Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi. Pragnie, aby doszli do poznania prawdy. Tą prawdą jest Jezus. Kto Go pozna i wybierze, nauczy się cenić i zabiegać o prawdziwe dobro. On - wierny i miłosierny - może nas tym ubogacić. 

Dziś Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu (w Polsce w trzecią niedzielę września). Warto zapoznać się z tekstem Orędzia pp. Franciszka.

 

  Do przemyślenia: Jakim jestem zarządcą Bożego mienia?

Duchowe Zamyślenie: XXIV Niedziela zwykła (11.09.2022), Rok C

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.

W człowieczym zagubieniu, w człowieczej grzeszności, człowiek nie jest skazany na zagładę. Miłosierdzie Boże wskazuje sposoby wyjścia z wszelkiej ciemności. Bóg poszukuje człowieka, wzywa do siebie, wychodzi naprzeciw. Szanując wolność ukazuje miłość i zaprasza do odkrycia w Nim źródła dobra, źródła szczęścia, źródła życia. Ewangelia zaprasza nas dziś, aby spojrzeć na Boga, który walczy o człowieka. Zaprasza nas, abyśmy w Nim odnaleźli samych siebie. 

Ojciec jest dobry! Dlatego, kiedy przychodzi opamiętanie, synowi łatwiej jest wrócić do niego i prosić o szansę bycia najemnikiem. Ale miłosierny - pełen miłości - Ojciec nie chce mieć najemnika, ale chce mieć na powrót syna. Każde nasze odejście od Niego, jest wejściem w śmierć i zagubienie. Dlatego właśnie Jezus umarł za nas na krzyżu (dobrowolnie wszedł z śmierć i zagubienie), aby nas w tym doświadczeniu odnaleźć i przyprowadzić na nowo do źródła radości. Każdy z nas może może być odnaleziony przez Dobrego Pasterza.

Kiedy nie widzi się celu, kiedy nie kontroluje się drogi, kiedy dopada zmęczenie lub ciemność, gdy nie zna się trasy i nie ma mapy - tak łatwo się zgubić. Podobne doświadczenie może się przydarzyć człowiekowi na jego duchowej drodze. Kiedy brakuje miłości a Bóg wydaje się daleki, bo nie jest znany - człowiek może się bardzo pogubić. Może nawet zacząć oddawać cześć bożkowi - może ubóstwić siebie - może zatracić sens i nadzieję. Czasem wydaje się, że taki "bożek" jest wygodny - no bo nie wymaga, jest na miarę naszych wyobrażeń. Jednak to co jest pewne, to że taki "bożek" nie kocha, nie wspiera, nie pomaga - czyni nas bezbronnymi wobec zła. Jezus przychodzi, aby każdego z nas odnaleźć i sprowadzić do domu. Na nowo dać nam doświadczenie tego, że jesteśmy kochani. Pozwólmy, aby objawił nam swoje ścieżki. Niech nas nimi bezpiecznie prowadzi. Wtedy radość na pewno nas nie ominie. Za św. Pawłem chcę dziś powtórzyć: "A Królowi wieków nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu - cześć i chwała na wieki wieków! Amen".

Dziś, pod hasłem "Ja jestem drogą, prawdą i życiem", rozpoczynamy XII Tydzień Wychowania. Na stronie https://tydzienwychowania.pl/ znajdziemy stosowne materiały. 

 

  Do przemyślenia: Jak przeżywam dar Bożego miłosierdzia?

Duchowe Zamyślenie: XXIII Niedziela zwykła (04.09.2022), Rok C

Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć.

Jezus jest po stronie człowieka. I dlatego wzywa nas, abyśmy niczego i nikogo nie stawiali w naszym życiu w miejscy przynależnym Bogu. Inaczej może się okazać, że nie ukończymy tego, co zaczęliśmy budować, że nie będziemy dość silni, aby odeprzeć, to co złe. Perspektywą naszego życia jest życie wieczne. A tylko Jezus może nas do niego doprowadzić i nim obdarować. Ważne są słowa Jezusa: jeśli kto kocha bardziej ojca, matkę, siebie, ... bardziej niż Jego , nie może być uczniem Jezusa. Bo Jego uczeń kocha miłością Jezusową, miłością hojną i miłosierną. Bez Jezusa człowiek może kochać ułomnie, albo, co nie daj Boże, rozminąć się z miłością. 

O co chodzi Jezusowi z tą nienawiścią? Jak to się ma do przykazania miłości? Czy mamy nienawidzić nawet najbliższych? Jezus kieruje te słowa, do tych, co idą za nim. Pyta ich zatem o ich motywacje. Nie znosi prawa ale je wypełnia - kładzie solidny fundament. Po pierwsze chodzi o to, aby zwyczajnie Jezus był najważniejszy - by wszelkie nasze przywiązania nie były w opozycji do Niego. Po drugie, aby nie zabrakło nam na wykończenie. Bo wiemy, że ludzka miłość nie jest nieskończona. Czasem brakuje nam cierpliwości i wytrwałości. Często nie jest nam łatwo przebaczać lub pojednać się z bliźnimi. I wtedy nasza wieża jest niedokończona a nasze wojska pobite. Jezus będąc na pierwszym miejscu chroni nas od mega porażek. Jemu zaufać to najlepszy wybór jakiego możemy dokonać. On nas wspiera! On jest dobry!

Któż z ludzi rozezna zamysł Boży albo któż pojmie wolę Pana? - pyta autor dzisiejszego pierwszego czytania. Każdy bez zastanowienia się z nim zgodzi, bo trudno zrozumieć działania kogoś, kogo mało się np. zna, albo nie do końca rozumie. Jak więc zrozumieć kogoś tak wielkiego i niepojętego, jakim jest Bóg? Odpowiedź jest dość oczywista - pozwolić Mu działać - spotkać się z Nim. Bo Bóg chce być poznany i pokochany, dlatego się osłania. Dar Jego Ducha, dar mądrości pozwala nam poznawać Pana. Dla nas takim darem, jest każda Eucharystia i wypływająca z niej adoracja Najświętszego Sakramentu. Każde spotkanie z Panem to nabranie sił, odkrycie sensu i kierunku życia. Daj się Panu pociągnąć więzami miłości!

Hierarchia wartości - co jest naprawdę ważne. Przy dzisiejszym słowie warto dopowiedzieć - KTO jest dla nas ważny? A jeśli nawet "co", to dlaczego. Bóg zaprasza nas, abyśmy swoją wartość widzieli przez pryzmat tego dobra, którego źródłem jest Pan. To On ma moc uczynić ścieżki naszego życia pewnymi i szczęśliwymi. Dzisiejsza Ewangelia, to Ewangelia o wielkiej nadziei. Kiedy naprawdę stanę się uczniem Jezusa (i odkryję piękno tego, że nim jestem), czyli też od Niego będę się uczył, wtedy odkryję prawdziwą radość życia.

Dziś w Watykanie beatyfikacja papieża Jana Pawła I - "papieża uśmiechu".

 

  Do przemyślenia: Czy Jezus jest najważniejszy w moim życiu?
Czy idę za Nim?

Wakacyjne Duchowe Zamyślenie: XVIII Niedziela zwykła (31.07.2022), Rok C

UWAGA - trwają wakacje! Dlatego nagrania homilii czy rozważania, pojawiać się będą na stronie nieregularnie i sporadycznie. Jest to związane z wyjazdami np. urlopem. Tak więc jeśli coś się pojawi, to z przedrostkiem "wakacyjne". Do regularności wrócę po wakacjach (mimo, że moje rozważania i homilie są słuchane/czytane w znikomej liczbie). Zachęcam natomiast do regularnego śledzenia nauczania papieskiego oraz innych budujących nauczań w internecie, aby dobrze przygotować się do liturgii niedziel wakacyjnych.

Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.

Czy żyję na tym świecie, czy żyję tym światem? Niby gra słów, ale jednak, kiedy spojrzymy na ludzkie wybory i priorytety, nierzadko zobaczymy, jak wiele zależy od tego, co jest dla nas ważne, koczu lub czemu zawierzamy swoje życie. Serce chciwe rozmija się z postawą wdzięczności. Chciwe serce przywiązuje się do rzeczy a nie do Boga. Chciwe serce nigdy się nie napełni, bo chciwość pogłębia pustkę. Pozwólmy zatem, aby nas wypełniła miłość Pana, abyśmy pragnęli Jego mocy i pełni. 

 

  Do przemyślenia: Czy badam swoje sumienie pod kątem chciwości?
Czy ufam Bogu?

 

Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->]

Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta.

 

 

Tak dla ŻYCIA

Aborcja to świadome morderstwo dokonane na niewinnym i bezbronnym CZŁOWIEKU !!!

#zaŻyciem #prolife #StopAborcji

Każde poczęte dziecko ma unikalny kod DNA!!! Tak mówi nauka i tak wychodzi w badaniach laboratoryjnych. Jest to zatem jego/jej (dziecka) ciało. Niech świat pozwoli im żyć, rosnąć, rozwijać się. TAK DLA ŻYCIA!

Nie dla prenatalnego mordowania niewinnych, nienarodzonych, dzieci!

Aborcja nie jest prawem człowieka, jest pozbawieniem niewinnego, nienarodzonego, człowieka jego najważniejszego prawa - prawa do życia.

[Życie człowieka od poczęcia do narodzin]

[Modlitwa do Matki Bożej z Guadalupe za nienarodzonych i ofiary aborcji]

Św. Tomasz Z Villanova OESA, Abp

„To, co poprzednie pokolenia uważały za święte, świętym pozostaje i wielkim także dla nas, przez co nie może być nagle zabronione czy wręcz uważane za szkodliwe. Skłania nas to do tego, byśmy zachowali i chronili bogactwa będące owocem wiary i modlitwy Kościoła i byśmy dali im odpowiednie dla nich miejsce”.

Benedykt XVI -> [www]

Pray for peace!

 

http://tmoch.net/jupgrade/images/grafika2020/Serce_Jezusa_ikona_.jpgNajświętsze Serce Pana Jezusa
- zmiłuj się nad nami

Kromka Słowa!

Pontifex_pl


Śledź na bieżąco nauczanie papieskie na wiara.pl.
lub na *[Nauczanie papieskie]

U mnie odwiedź dział: papieska inspiracja.

Papieski twitter

Świętość nie oznacza robienia nadzwyczajnych rzeczy, ale jest robieniem tych zwyczajnych z miłością i wiarą. Holiness doesn’t mean doing extraordinary things, but doing ordinary things with love and faith. (5.12.2013), BXVI


Pan mój i Bóg mój

Biblia

Mój manifest duchowy
Elizeusz

www: Elizeusz.pl

Kurs dla narzeczonych:

- materiały dodatkowe i terminy ->


[Formalności przedślubne w zarysie]

Katecheza przedchrzcielna:
-> konferencje, kto może być chrzestnym?, potrzebne dokumenty.

 Parafia św. Mikołaja w Grójcu

Nowa strona www [ -> ]:
http://swmikolaj-grojec.pl

Informacje o kościele ->

Modlitewnik x. Piotra Skargi SJ:


www [ -> ]

Wspólnota "Spotkania małżeńskie"

     

Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :)  Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. 

     
   
    Copyright © 2022 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r.