Moje zdolności kulinarne ograniczają się do dobrej jajecznicy, kawy lub tostów. Ale myślę, że odnalazłbym się i w bardziej ambitnych daniach. Wyjątkowe dania przygotowuje się na wyjątkowe okazje. Niedawno powróciła do mnie analogia, że z modlitwą jest tak jak z dobrą kuchnią. Nie wystarczy książka kucharska, nie wystarczy teoria - trzeba praktyki, którą zdobywa się gotując, próbując to co się przygotowało, częstując kogoś, ucząc się od lepszych. W gotowaniu niezwykle ważna jest pasja. Trzeba poświęcić swój czas i talent. Trzeba być cierpliwym i wytrwałym.
Dziś książki kucharskie świętują swój renesans. Możemy poczytać o pasjach i ciekawych pomysłach. Nie ma prawie gazet, które nie poruszałyby tematów kulinarnych. W internecie można znaleźć szereg blogów czy stron poświęconych pasji gotowania. Nie wspominając już o autorskich programach kulinarnych w TV.
Dlaczego zatem przestrzeń naszej modlitwy nie może być miejscem gdzie objawia się nasza pasja? Czy modlitwa musi być monotonna i przewidywalna jak jadalnia w seminarium? Dobrze wiec zadać sobie pytanie o to, jak wygląda moja duchowa dieta. Czym się karmię? Jak wygląda to moje "duchowe gotowane"? Czy chcę być "masterchef" czy zatrzymać się na "pomywaczu"?
"Modlitwą z imieniem Jezus"
Pozwolę sobie w tej notce podzielić się pewnym przepisem na księdzo-tomkową modlitwę, którą wymyśliłem w 2011 roku i do której nieraz wracam. Nazwałem ją "Modlitwą z imieniem Jezus". Oparta jest ona w swym pomyśle na "Modlitwie Jezusowej" (KKK 2666-2667), gdzie na poszczególnych paciorkach czotki człowiek modli się powtarzając imię Jezus lub biblijną prośbę niewidomego "Jezusie Synu Dawida, ulituj się nade mną grzesznym".
Moja "wersja" kieruje się podobną specyfiką tylko (wzorem oazowej modlitwy różańcowej z dopowiedzeniami - zob. "Oazowy różaniec") dodaje się dopowiedzenia do imienia Jezus np. "Jezus mój Pan", "Jezus, który daje nadzieję". Można też modlić się litanijnie jednym wezwaniem w formie zwracającej się bezpośrednio do Boga np. "Jezusie dający nadzieję, ulituj się nade mną". Druga forma to modlitwa uwielbienia np. "Jezu, mój Zbawco". Tu czasem sięgam zarówno do tytułów Jezusa jak i wezwań z Litanii do Imienia Jezus zmieniając formę z "nad nami" na "nade mną". Taka modlitwa czasem przechodzi w modlitwę w językach lub naturalnie wchodzi w klasyczną "Modlitwę Jezusową". Można też zamknąć oczy i przywołać z pamięci jakiś obraz czy ikonę i modlić się tym tytułem np. "Jezu Dobry Pasterzu", "Jezu Przyjacielu", "Jezu ufam Tobie". Jest to też wygodna modlitwa, która można odmawiać w samochodzie, tramwaju, podczas spaceru lub gdy jest ciemno. Można też połączyć taką formę modlitwy z piękną muzyką chrześcijańską (sprawdza się chorał), gdzie muzyka jest tłem dla modlitwy. Wreszcie można modlić się nią przed ikoną lub krzyżem.
Oczywiście sięgam do duchowych książek kucharskich, czyli książek o modlitwie (zob."Nauczyć się modlić, aby kochać.") lub np. czy wracam do modlitewników (zob. np."YOUCAT - modlitewnik dla młodych" lub "Panie naucz nas się modlić!"), czy też pozwalam się inspirować (zob."Nauka modlitwy", "Szkoła modlitwy", "Dlaczego warto się modlić?", " Manewr gotowości modlitewnej! "). Cenie też modlitwę Pismem Świętym czy różne formy rozważania Słowa Bożego (zob. "Żywe Słowo"). Na mojej stronie umieszczam też dość pokaźną kolekcję modlitw (zob. "Ulubione modlitwy"). Nie rezygnuję też ze szczytu modlitwy jakim jest modlitwa liturgiczna - szczególnie Liturgia Godzin i Msza św. Wszystko ma swój czas - ale cel jest jeden - JEZUS - spotkać się z Nim.
* Dla oazowiczów: Trwamy w przygotowaniu na świętowanie 100-lecia urodzin ks. Franciszka Blachnickiego ( 24 marca 2021) oraz dziękujemy za życie ks. Wojciecha Danielskiego, którego 35 rocznicę śmierci (24 grudnia 2020) niedawno obchodziliśmy.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo - ciekawe strony księży".
Copyright © 2021 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r.
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->].
Komentarze