„Eucharystia jest moją autostradą do nieba”
– bł. Carlo Acutis.
![]() |
![]() |
|
Pielgrzymka jubileuszowa:
Pielgrzymi nadziei.
Trwamy w jubileuszu, gdzie każdy może na nowo doświadczyć radości przeżywanie wiary. Wystarczy wejść na drogę odkrywania tego czym jest nadzieja.
„Wszyscy mają nadzieję. Nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli nie wie, co przyniesie ze sobą jutro. Nieprzewidywalność przyszłości rodzi jednak niekiedy sprzeczne uczucia: od ufności do lęku, od pogody ducha do zniechęcenia, od pewności do zwątpienia. Często spotykamy osoby zniechęcone, które patrzą w przyszłość ze sceptycyzmem i pesymizmem, jakby nic nie mogło dać im szczęścia. Oby Jubileusz był dla wszystkich okazją do ożywienia nadziei” – papież Franciszek, bulla Spes non confundit, ogłaszająca Rok Jubileuszowy 2025.
Czasem nie doceniamy tego jak wiele dobra możemy doświadczyć w pozornie nieistotnych wydarzeniach. Wydaje nam się, że potrzeba czegoś spektakularnego, by coś cudownego się dokonało. Szukamy zatem miejsc wyjątkowych, cudownych, świętych. Jest w tym pewna wartość, o ile nie zatrzymamy się na samym miejscu, ale otwieramy się na źródło tej wyjątkowości. Odwiedzamy miejsca święte, aby mocniej przylgnąć do Boga, źródła dobra i świętości.
Pielgrzymowanie do miejsc świętych, wyjątkowych, ma na celu intensywniej, a czasem może na nowo, przeżywać tą samą duchowość w codzienności. Po drugie, nawiedzenie świętych, służy temu, aby przykład ich życia nas pouczył a bratnia modlitwa umocniła. Kiedy klęczymy przy sarkofagu świętego nie prosiły, aby on coś zmienił, zdziałał w naszym życiu. To domena Boga. My modlimy się, aby w tej samej intencji, która przedstawiamy Bogu, święty towarzyszył swoją modlitwą. Nasza modlitwa przy relikwiach wyraża naszą ufność, że Bóg jest sprawcą uświęcenia, że jest dobry i miłosierny, że dla Niego nie ma nic niemożliwego.
W tym w tym roku miałem wyjątkową okazję wziąć udział w pielgrzymce jubileuszowej do Rzym, na jubileusz ruchów i wspólnot kościelnych, który odbywał się w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Centralnym wydarzeniem tego jubileuszu, obok przejścia przez Drzwi Święte, była niedzielna Msza Święta z papieżem Leonem i sobotnie czuwanie na Placu św. Piotra.
Choć same uroczystości odbywały się w sobotę i niedzielę to pielgrzymka, organizowana przez ruch Focolare, trwała dłużej. Odwiedziliśmy między innymi Trydent (gdzie narodził się dzieło Focolare) i miasteczko ruchu w Loppiano, Padwę (św. Justyna, św. Łukasz, św. Antoni), Loreto (domek Maryi), San Giovanni Rotondo (św. o. Pio), Asyż (św. Franciszek i Klara, bł. Carlo Acutis oraz Porciunkula [odpust w moje urodziny]), Monte Cassino (św. Benedykt i Scholastyka), Neapol (św. January, o. Dolindo), Manopello (chusta św. Weroniki), Grota św. Michała. Dodatkowo piękno Rzymu z bazylikami św. Piotra na Watykanie (św. Jan Paweł, św. Paweł VI, św. Jan XXIII, św. Jozafat, ...) , Jana na Lateranie i MB Większej. Drzwi Święte bazylik, kościoły jubileuszowe, sanktuaria: w każdym z tych miejsc mieliśmy okazję doświadczyć duchowej inspiracji odnowy naszej wiary. Odnowić się w wierze, nadziei i miłości. Chwila modlitwy przy relikwiach świętych: Franciszka, Klary, Benedykta, Scholastyki, o. Pio, Antoniego czy bł. Carlo Acutisa, to tylko jedno z wielu pięknych doświadczeń duchowych. Każdy święty pozwala się zatrzymać przy niepowtarzalnym świadectwie świętości wypływające z jego życia: modlitwa i praca, adoracja Najświętszego Sakramentu, posługa miłosierdzia wobec potrzebujących, skarb sakramentu spowiedzi, pokój i dobro, ubóstwo … i wiele wiele innych. Obok tego piękno tamtejszej przyrody i krajobrazu. Odwiedzane święte miejsca zachęcają, aby w codzienności nie zapomnieć o świętości oraz o tym, że powinna być ona widoczna w naszym postępowaniu.
Ktoś mógłby zapytać. Skoro łaskę odpustu można zyskać w każdym z kościołów stacyjnych to po co jechać tak daleko. Moja odpowiedź to: nie chodzi tylko o miejsce pielgrzymowania, ale i o czas, który dajemy Bogu, kiedy tam jedziemy. Pięknym doświadczeniem wiary jest możliwość jej przeżywania we wspólnocie z innymi. Ludzie, którzy podejmują inspirację z Pisma Świętego i czynią ją Słowem Życia. Grupa, dla której ważna jest modlitwa, która ceni codzienną Eucharystię, wyzwala z egoistycznego przeżywania wiary. To wielki dar wspólnego pielgrzymowania. Dlatego tak pięknym jest to poczucie wspólnoty, które mówi w drodze wiary nie jesteś sam. Możesz liczyć na modlitwę innych.
W modlitwie przygotowanej przez papieża Franciszka padają słowa: “Niech łaska Jubileuszu ożywi w nas, Pielgrzymach nadziei, pragnienie dóbr niebieskich i rozleje po całej ziemi radość i pokój naszego Odkupiciela”. Odwiedzone miejsca, modlitwa, nawrócenie serca, niech w nas zaowocuje świętością.
F O T O
Kościół w Loppiano.
Pielgrzymka do Drzwi Świętych.
Czuwanie z Ojcem Świętym na pl. św. Piotra w wigilię Zesłania Ducha Świętego.
Czuwanie z Ojcem Świętym na pl. św. Piotra w wigilię Zesłania Ducha Świętego.
Czuwanie z Ojcem Świętym na pl. św. Piotra w wigilię Zesłania Ducha Świętego.
Czuwanie z Ojcem Świętym na pl. św. Piotra w wigilię Zesłania Ducha Świętego.
Bazylika św. Jana na Lateranie
Bazylika Matki Bożej Większej (Matki Bożej Śnieżnej) - Santa Maria Maggiore
Kościół pod wezwaniem Matki Bożej Łaskawej, zwany dawnym lub pierwotnym w San Giovanni Rotondo.
Sanktuarium Santa Casa w Loreto (Sanktuarium Domu Świętego w Loreto).
Bazylika św. Antoniego w Padwie.
Bazylika MB Anielskiej w Asyżu, a w niej Porcjunkula.
Bazylika św. Piotra w Rzymie, Groty Watykańskie, grób św. Piotra.
Zdjęcia po zakończeniu Mszy św. z Ojcem Świętym na pl. św. Piotra w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego.
Zdjęcia po zakończeniu Mszy św. z Ojcem Świętym na pl. św. Piotra w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego.
Grób św. Benedykta i św. Scholastyki w Klasztorze na Monte Cassino we Włoszech.
Kaplica św. Januarego (San Gennaro) w Katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Neapolu.
Kaplica, w której znajduje się ciało św. o. Pio. Znajduje się ona w nowym kościele pod wezwaniem Świętego Ojca Pio.
Grota św. Michała. Monte Sant'Angelo: Góra Świętego Anioła
Kwitnąca agawa.
Twarz Jezusa w chusty św. Weroniki w Manoppello.
Domek Maryi w Loreto.
Sarkofag z relikwiami św. Łukasza Ewangelisty, bazylika św. Justyny w Padwie.
Ołtarz główny z sarkofagiem z relikwiami św. Justyny w bazylice św. Justyny w Padwie.
Sarkofag św. Antoniego i zbudowany na nim ołtarz w bazylice św. Antoniego w Padwie. Można dotknąć sarkofagu, podchodzi się do niego z drugiej strony.
Zachęcam do zapoznania się ze słowem wygłoszonym przez papieża Leona:
[Czuwanie w Wigilię Zesłania Ducha Świętego na Placu św. Piotra (7.06.2025)]
[Homilia Leona XIV w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego 2025]
oraz do zapoznania się z Ruchem Focolare
https://www.focolare.org/polska/ruch-focolari/
czy odwiedzin miasteczka w Trzciance k/Garwolina
https://www.focolare.org/polska/dziela-i-dzialalnosc/miasteczka/miasteczko-w-polsce-2/
ps. Na koniec kilka moich obserwacji z gatunku "nie blaski a cienie". Wspomnę je w "przez wiele utrapień trzeba przejść"... Pierwszą niedogodnością była logistyka watykańska. Rozumiem, że ilość pielgrzymów wymusza określone procedury, jednak wiele z nich było bardzo uciążliwych. Pomijam długi czas oczekiwania do przejścia przez bramki (choć zapomniany w plecaku scyzoryk został wykryty dopiero w czwartej bramce przy bazylice MB Większej a przeszedł dwa razy na pl. św. Piotra i raz na Lateranie). Najbardziej uciążliwe było wyjście z pl. św. Piotra po niedzielnej Mszy. Przed Mszą pozwolono mi skorzystać z toalety tuż przy zakrystii, po Mszy gwardzista zagrodził do niej dojście nakazując korzystać z innej już na zewnątrz. Żeby dojść do autobusu powinienem iść w prawo a toaleta była w lewo. Stwierdziłem "skorzystam i wrócę", jakże się pomyliłem. Nie tylko nie pozwolono mi wrócić ale zamknięto całkowicie możliwość przejścia na drugą stronę placu. Tak więc zamiast około 200 m do autobusu zrobiłem pętelkę ponad 2km, aż za Zamek Anioła, żeby od drugiej strony wrócić do parkingu. Służby były obojętne na koloratkę. Jedna pani mnie zwymyślała po włosku i popchnęła, cóż dostała władzę, w a kolejnych przecznicach też nie było możliwości przejścia. Dla mnie odarty z empatii i jakiejkolwiek życzliwości formalizm. Jednym słowem "wypad z placu". To trochę tak, jak pomylić zjazd na trasie szybkiego ruchu i cyk, kolejny zjazd, gdzie można zawrócić, to przy szczęściu kilka kilometrów, przy pechu, kilkanaście. Przynajmniej wyrobiłem dzienny limit kroków i to z dużą górką.
Druga niedogodność, której przyznam się szczerze naprawdę nie rozumiem, to zakaz robienia zdjęć w wielu miejscach i pilnowanie tego zakazu przez specjalnego stróża. W czasach kiedy komórka można zrobić zdjęcie, bez flesza, cicho itp.zakazy fotografowania i polujący pracownicy to nie tedy droga. W Polce tak jest np w Katedrze Wawelskiej coś na samym Wawelu można fotografować do woli (bez flesza). Nie rozumiem tego zakazu. Nie wolno było robić zdjęć przy bł. Carlo Acutisie, w bazylice MB Anielskiej (Porcjunkula), w bazylice św. Franciszka i św. Klary w Asyżu, w Loreto (w tym w domku Maryi) czy w bazylice św. Antoniego w Padwie. Jak ktoś zna argumenty wyjaśniające taki zakaz poproszę o wiadomość zwrotną. Bo jedyny jaki przychodzi to niestety pieniądze. Nie możesz mieć swojej pamiątki, musisz zakupić ichniejsze. Wiecie, święte prawa autorskie/własności. Kilka razy ten zakaz uszanowałem a kilka nie.
Ostatnia obserwacja - jednostka się nie liczy. U o. Pio zostawiłem w zakrystii albę co odkryłem następnego dnia jak chciałem odprawić Mszę. Wysłałem więc maila ze strony sanktuarium oraz wiadomość prywatną do o. kapucyna, który nas oprowadzał. Obie wiadomości zostały zignorowane i pozostały bez odpowiedzi. Na szczęście albę włożyłem do walizki a nie zostawiłem w zakrystii. Święty zatem nie zawsze uświęca ludzi służących czy pracujących w miejscach jemu oddanych. Na marginesie kapucyn wciskał nam różańce za 3 Euro (jakby specjalnie robione, jako cegiełkę na misje) a identyczne można było dzień później kupić na ulicach Monte Sant'Angelo (Góra Świętego Anioła) za 1,5 Euro.
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 105 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |