Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych -  osiągniesz zbawienie.
Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (Rz 10,8-13)

(Anty)Rewolucjonista ks. Franciszek Blachnicki - Kalendarium życia dzień po dniu #100latOjca #urodzinyOjca

 

(Anty)Rewolucjonista ks. Franciszek Blachnicki

Kalendarium życia dzień po dniu - biografia w odcinkach

#100latOjca #urodzinyOjca

 

 

***

    Działalność naukowa
   

23-28
III
1972

 

 

 



Ks. Blachnicki wziął udział w spotkaniu redakcyjnym powstającego międzynarodowego czasopisma teologicznego Communio w Mediolanie.

Ps. I później zabiegał u władz PRL o wydawanie polskiej wersji Communio, jednak bezskutecznie. Dopiero zlecenie kard. Wojtyły dla Pallotinum otworzyło ku temu drogę w 1981 roku, po 3 latach zabiegów. To spotkanie w 1972 roku było też ważne z innego powodu. Część tych autorów redagowała pismo Concillum, ukazujące się od 1965 roku (także po polsku), ale nastąpiła wyraźna polaryzacja stanowisk dotyczących rozumienia odnowy posoborowej. Dołączenie się ks. Blachnickiego do grupy Communio razem z H. Urs von Balthasarem, J.Ratzingerem oraz H. de Lubac też pokazuje w jakim nurcie odnowy on (i de facto cały Ruch który się rodził) był umiejscowiony.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

17-21
III
1980

 

 

 



Ks. Blachnicki poprowadził w kościele św. Elżbiety w Gdańsku jedne z pierwszych rekolekcji ewangelizacyjnych inicjujących Plan Ad Christum Redemptorem. W ten sposób swoimi ewangelizacyjnymi działaniami w jakimś sensie przygotowywał duchowo ludzi na wielkie wydarzenia, które miały miejsce kilka miesięcy później (strajki solidarnościowe). Plan ten ponadto odpowiadał na duchowe pragnienia wielu ludzi, wprowadzał w żywe i dynamiczne doświadczenie wiary. Pod koniec 1980 r. powołał Diakonię Ewangelizacji Środowisk Pracy, której celem była ewangelizacja zakładów pracy, związków zawodowych, kadry naukowej, urzędników, wszystkich ludzi związanych z poszczególnymi środowiskami.

Ps. I w tym działaniu Ruch powinien szukać inspiracji do tworzenia wspólnot dorosłych, które nie są tożsame z formacją Domowego Kościoła. Byłoby bardzo ciekawe dojść do jego teczek, które mówiły o grupach postewangelizacyjnych.

   
         

***

    Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu    

17
III 1941

 

Po wpadce przy przemycaniu informacji poza obóz (Auschwitz) i po śledztwie trwającym prawie miesiąc, Franciszek dostał się do obozowego bunkra o ponurej sławie, ponieważ dokonano w nim licznych mordów. Przebywał w nim już wcześniej, w trakcie pierwszego pobytu w karnej kompanii (IX 1940 – I 1941).

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

15
III
1961

 

 

 



Po zlikwidowaniu Krucjaty Wstrzemięźliwości i po licznych przesłuchaniach ks. Blachnickiego aresztowano i osadzono w Centralnym Więzieniu Karnym w Katowicach. W tym samym miejscu w czasie okupacji oczekiwał na wykonanie kary śmierci za walkę o wolną Polskę. Bezpośrednią przyczyną aresztowania stał się rozpowszechniony przez niego „Memoriał w sprawie likwidacji KW”, zawierający „fałszywe i tendencyjne wiadomości o rzekomym prześladowaniu Kościoła w Polsce, czym mógł wyrządzić istotną szkodę interesom państwa polskiego”.

Ps. Lockdown Ojca Franciszka. Pisząc gryps do swoich duchowych córek z więzienia o swojej aktualnej sytuacji w maju 1961 roku pisał im: "Odmowa zezwolenia na przyjmowanie Komunii Św. nie jest faktem, którym należałoby się martwić zbytnio. Duchowa Komunia św. sprawia te same skutki, co Komunia sakramentalna, gdy zewnętrzne przeszkody odmawiają Jej przyjęcie."

   
         

***

    Wojna    

13
III
1944

 

  W tym dniu z Raciborza wyjechał transport więźniów, który po paru dniach dotarł do obozu przejściowego w Börgermoor. Franciszek zamieszkał tam, wraz z innymi więźniami, w prowizorycznych barakach. Dostał nietrudną pracę przy pleceniu koszyków. Jedyną trudnością był dla niego klimat, bo obóz został założony na bagnach w dorzeczu rzeki Ems, a więźniowie pracowali przy ich osuszaniu. Tutaj miał możliwość uczestniczenia w nabożeństwie. Po pewnym czasie lekarz uznał Franciszka za niezdatnego do ciężkiej pracy na świeżym powietrzu i przeniesiono go do Zwickau w Saksonii, na terenie południowych Niemiec.    
         

***

    Działalność naukowa    

12
III
1965

 

 

 

 

Tego dnia odbyła się pierwsza sesja Lubelskiego Zespołu Liturgistów (zespół ten działał do marca 1972 roku), którego przewodniczącym przez cały okres jego funkcjonowania był ks. Blachnicki. LZL grupował we współpracy specjalistów z zakresu liturgii i podtrzymywał stały kontakt z Komisją Liturgiczną Episkopatu Polski. Powstanie tego zespołu było odpowiedzią na apel Przewodniczącego Komisji Liturgicznej Episkopatu Polski o przygotowanie w diecezjach specjalistów uformowanych na teologii posoborowej, którzy odpowiadaliby za realizację soborowej odnowy liturgii w Polsce. Osiągnięciem LZL w zakresie masowej formacji księży były kursy liturgiczne, sympozja i rekolekcje dla księży w duchu odnowy liturgicznej oraz próby tworzenia liturgicznych ośrodków eksperymentalnych i diecezjalnych ośrodków apostolatu liturgicznego.

   
         

***

    Działalność naukowa    

7
III
1967

 

 

 

Ks. Blachnicki wraz z ks. Schenkiem i ks. Zielasko w imieniu lubelskiego środowiska liturgicznego skierowali pismo do KEP, w którym prosili o zezwolenie na traktowanie kościoła ks.ks. jezuitów w Lublinie i kościoła akademickiego KUL jako kościołów eksperymentalnych dla przygotowania dalszych etapów odnowy liturgicznej w Polsce. Ks. Blachnicki, za zgodą kard. Wyszyńskiego i biskupa ordynariusza diecezji tarnowskiej, także w Krościenku powołał Liturgiczno-Pastoralny Ośrodek Doświadczalny jako centrum duszpasterstwa liturgicznego w duchu soborowej odnowy, gdzie sprawowano liturgię według nowych „Obrzędów mszy świętej”, aby przygotować materiał dla Komisji Liturgicznej Episkopatu przed wydaniem przez nią nowych instrukcji.

   
         

***

    Niepokalanów    

6
III
1956

 

 

Ks. Blachnicki uzyskał zgodę od wikariusza kapitulnego ks. Piskorza na urlop naukowy w okresie od 15 II 1956 do 1 IX 1956. Do Niepokalanowa przyjechał 6 III, by wznowić studia nad spuścizną duchową o. Kolbego i szukać inspiracji dla swojego życia kapłańskiego. Nadal jednak doświadczał represji ze strony ks. Piskorza, który nie dopuścił go do egzaminu proboszczowskiego. Ks. Piskorz uznał, że uporczywe i negatywne ustosunkowywanie się ks. Blachnickiego do władzy diecezjalnej dowodziło, że brakuje mu zrównoważonego charakteru i dojrzałości duchowej dla samodzielnego duszpasterstwa.

   
         

***

    Wojna    

III
1940

 

 

 

 

W marcu 1940 r. Franciszek prowadził spotkanie byłych oficerów Wojska Polskiego z 3. Pułku Ułanów z zamiarem wprowadzenia ich w działalność konspiracyjną. Jeden z uczestników spotkania był konfidentem gestapo. Zmusiło to wszystkich do ucieczki. Franciszka ukryto w Zawichoście, gdzie pracował jako pomocnik ogrodnika w szkole i internacie. Niestety, wkrótce gestapowcy go aresztowali i przewieźli do więzienia w Tarnowskich Górach. Rozpoczęto śledztwo, które prowadził niemiecki oficer gestapo Hartmann. Po zakończeniu przesłuchań, pomimo że Blachnickiemu i innym podejrzanym niczego nie udowodniono, wysłano tę grupę więźniów do tworzonego obozu koncentracyjnego Auschwitz. W więzieniu w Tarnowskich Górach osadzono również siostrę Franciszka Elżbietę, aby uzyskać od niej informacje dotyczące brata. Zwolniono ją dopiero po paru miesiącach z braku jakichkolwiek dowodów winy.

   
         

***

    Życie na emigracji    

2
III
1987

 

 

 

 

Pogrzeb ks. Blachnickiego odbył się w Carlsbergu o godz. 11.00. Liturgii pogrzebowej, w której wzięło udział ponad 50 kapłanów, przewodniczył bp Wesoły. W pogrzebie uczestniczyło ponad 500 osób świeckich, które przybyły z różnych zakątków Niemiec oraz innych krajów Europy Zachodniej. Dla wielu śmierć ks. Blachnickiego była bolesnym zaskoczeniem, ale uroczystość pogrzebowa stała się manifestacją wiary, że życie nie kończy się z chwilą śmierci. Na krzyżu nad jego grobem zostały wypisane słowa Świętego Pawła: „Teraz już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (zob. Ga 2,20). W Polsce w dniu pogrzebu odprawiono mszę w intencji ks. Blachnickiego w jasnogórskim sanktuarium. Odprawili ją kapłani moderatorzy RŚŻ, a jej uczestnikami byli odpowiedzialni za grupy ruchu z całego kraju.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

2
III
1980

 

 

 

 

Tego dnia 480 przedstawicieli RŚŻ podpisało na Jasnej Górze Deklarację V Krajowej Kongregacji Odpowiedzialnych, autorstwa ks. Blachnickiego, w sprawie zaangażowania członków ruchu w aktualne problemy narodu. Wydarzyło się to na kilka miesięcy przed strajkami sierpniowymi i powstaniem wolnych związków zawodowych „Solidarność”. Uczestnicy kongregacji stwierdzili, że każdy, kierując się głosem sumienia, musi zadecydować, czy może zgodnie ze swoim przekonaniem wyrazić zaufanie wobec systemu rządzącego, jego programów, celów i metod. Deklaracja Jasnogórska stała się świadectwem prawdy i głosem sumienia, które w wolny od lęku sposób nazywa kłamstwo i fałsz po imieniu, w przekonaniu, że tego domaga się świadoma i konsekwentna wiara w Chrystusa, realizowana w życiu społecznym. Deklarację tę Służba Bezpieczeństwa PRL uznała za polityczną i rozpoczęła swoje prowokacje, m.in. rozpowszechniała pogłoski, że KEP powzięła uchwałę zabraniającą działalności RŚŻ na szczeblu krajowym.

   
         

***

    Życie na emigracji    

28
II
1983

 

 

 

Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Warszawie wydała postanowienie o przedstawieniu ks. Blachnickiemu zarzutów działania na szkodę interesów PRL, a więc przestępstwa, które można było oceniać jako zdradę kraju. Tego dnia wydano również postanowienie o tymczasowym aresztowaniu ks. Blachnickiego oraz rozesłano za nim list gończy, który miał spowodować jego natychmiastowe aresztowanie, gdyby wrócił do kraju albo znalazł się na terenie polskiej placówki dyplomatycznej. Dopiero w 1992 r. Naczelna Prokuratura Wojskowa, kiedy została poinformowana o śmierci ks. Blachnickiego, uchyliła postanowienie o aresztowaniu i odwołała list gończy. A 15 lipca ppłk. Piątkowicz umorzył śledztwo przeciwko ks. Blachnickiemu, który był najdłużej oskarżanym przeciwnikiem politycznym PRL.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

28-29
II
1976

 

 

 

 

Ks. Blachnicki zorganizował w Krościenku spotkanie, na które zaprosił przedstawicieli wszystkich najważniejszych ośrodków Ruchu Żywego Kościoła, osoby zaangażowane i podejmujące odpowiedzialność za ruch i działalność na rzecz odnowy Kościoła. Spotkanie to nazwał (pierwszą) Krajową Kongregacją Odpowiedzialnych. Zgromadziła ona 120 osób, duchownych i świeckich. Ks. Blachnicki określił kongregację mianem spotkania typu synodalnego, którego głównym zadaniem było dzielenie się światłem, mającym swoje źródło w obecności Ducha Świętego działającego w Kościele. Jednym z owoców pracy uczestników tej kongregacji była nowa nazwa ruchu: Ruch Światło-Życie, przyjęta jednomyślnie przez wszystkie grupy robocze. Takie spotkania zaangażowanych członków ruchu, a w ostatnich latach także członków ruchu z innych krajów, odbywają się nieprzerwanie co roku.

   
         

***

    Życie na emigracji    

27
II
1987

 

 

 

 

Kiedy odpowiedzialni RŚŻ gromadzili się na Jasnej Górze, na dorocznym spotkaniu, ks. Blachnicki zmarł nagle w Carlsbergu. Była godzina 16.10. W chwilę po śmierci jego współpracownice odmówiły Magnificat, ponieważ sam ks. Blachnicki uczył je, aby w najtrudniejszych i najdramatyczniejszych chwilach życia odmawiały tę modlitwę. Osoby, które znały ks. Blachnickiego, wspominały, że w ich odbiorze miał on świadomość nadchodzącej śmierci i był na jej nadejście przygotowany. Dzień później, 28 II, Ojciec Święty Jan Paweł II wystosował na ręce bpa Wesołego telegram, w którym podsumował życie ks. Blachnickiego, nazywając go „gorliwym apostołem nawrócenia i wewnętrznej odnowy człowieka”, „wielkim duszpasterzem młodzieży”, „gwałtownikiem królestwa Bożego, który talenty umysłu i serca, jakiś szczególny charyzmat, jakim obdarzył go Bóg, oddał sprawie budowy królestwa Bożego”. Papież wspomniał też, że życie ks. Blachnickiego było wypełnione modlitwą, apostolstwem i cierpieniem.

   
         

***

    Życie na emigracji    

22
II
1982

 

 

W liście do bpa Błaszkiewicza, opiekuna RŚŻ z ramienia KEP, ks. Blachnicki zrezygnował z funkcji moderatora krajowego KDSL i RŚŻ. Uzasadniał tę decyzję potrzebą ułatwienia dalszego rozwoju RŚŻ w Polsce, gdy on pozostaje w Niemczech. Wybór następcy pozostawił księdzu Biskupowi. Ostatecznie funkcję moderatora krajowego RŚŻ objął jego bliski współpracownik z Instytutu Teologii Pastoralnej KUL oraz w RŚŻ ks. Wojciech Danielski z archidiecezji warszawskiej.

   
         

***

    Działalność naukowa    

22
II
1972

 

 

Bp Bednorz włączył ks. Blachnickiego w prace I Synodu Diecezji Katowickiej. Mianował go członkiem Komisji Doktrynalnej, gdzie miał pracować w Podkomisji Teologicznej, której celem było wypracowanie treści teologicznych, w kontekście aktualnej sytuacji pastoralnej diecezji katowickiej, dla poszczególnych dokumentów, które miały regulować życie Kościoła w diecezji. Pod koniec synodu ks. Blachnicki został mianowany egzaminatorem synodalnym z zakresu teologii pastoralnej.

   
         

***

    Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu    

20
II 1941

 

 

Franciszek trafił do bunkra w więzieniu śledczym z powodu wpadki przy przemycaniu informacji poza obóz. (Był zaopatrzeniowcem rodzin oficerów niemieckich. Codziennie rozwoził artykuły spożywcze dla rodzin żołnierzy SS). W listach, które ukrywał w bańce na mleko z podwójnym dnem, były informacje o osobach, które zginęły w obozie oraz o nowo przybyłych więźniach.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    
15
II
1958


Ks. Prymas Wyszyński poprosił bpa Adamskiego, aby mógł włączyć ks. Blachnickiego w prace Kolegium Instytutu Prymasowskich Ślubów Narodu na Jasnej Górze. Wtedy to Krucjata Wstrzemięźliwości po raz drugi otrzymała pismo wyrażające aprobatę i błogosławieństwo dla swej działalności od Kardynała.

   
         

***

    Działalność naukowa    

12
II
1964

 

 

 

 

 

Między przedstawicielami Episkopatu Polski i KUL odbyło się spotkanie w związku z pilną potrzebą szkolenia kadr katechetycznych w diecezjach. Episkopat zaproponował stworzenie Instytutu Katechetycznego. Ze strony KUL w spotkaniu uczestniczył m.in. ks. Blachnicki. To jemu powierzono zorganizowanie nowej specjalizacji katechetycznej. W krótkim czasie opracował projekt wykładów, seminariów i ćwiczeń, postarał się też o współpracowników i niezbędne pomoce dydaktyczne. Włączył się w przygotowywanie ogólnopolskiego programu katechetycznego i brał udział w ogólnopolskich zjazdach katechetycznych. Wszystkie te doświadczenia i przemyślenia, które współtworzył ks. Blachnicki, weszły na stałe do projektu studiów pastoralnych na KUL. Ks. Blachnicki zakończył pracę naukową w Katedrze pedagogiczno-katechetycznej Instytutu Teologii Pastoralnej KUL z końcem roku akademickiego 1971/1972. W nowym roku prowadził już tylko wykłady zlecone. Związał się naukowo z utworzonym z jego inspiracji Studium Formacji Pastoralno-Liturgicznej, które działało od 1972 r. przy Instytucie Teologii Pastoralnej. W latach 1971-72 pracował w Zakładzie Leksykograficznym przy redakcji Encyklopedii Katolickiej.

   
         

***

    Życie na emigracji    

8-10
II
1983

 

 

 

 

Ks. Blachnicki przebywał z wizytą w Belgii, gdzie w Brukseli miał konferencję do duszpasterzy z krajów Beneluxu, dotyczącą idei i metod pracy RŚŻ. Szukał w ten sposób możliwości poszerzenia zasięgu oddziaływania ruchu. W latach 1983-1985 odbył liczne podróże: do Włoch, Irlandii, Szwecji, Norwegii, Danii, Stanów Zjednoczonych, Austrii, Wielkiej Brytanii, Jugosławii, Francji i Szwajcarii. Uczestniczył tam w spotkaniach ewangelizacyjnych i polonijnych, konferencjach ekumenicznych, wygłaszał konferencje nt. „nowego ładu” w Europie, polskiej teologii wyzwolenia, rekolekcji oazowych, wygłaszał rekolekcje. Wielka intensywność podróży i spotkań świadczy o tym, że ks. Blachnicki cały czas i energię poświęcał dla spraw Kościoła i RŚŻ.

Ps. Rocznica przybycia po raz pierwszy ks. Franciszka do Irlandii 8 lutego 1984 roku

   
         

***

    Życie na emigracji    

6
II
1987

 

 

 

 

Na trzy tygodnie przed swoją śmiercią ks. Blachnicki otrzymał informację od A. Wirgi związanego z „Solidarnością Walczącą” oraz z ChSWN-em, że Jolanta i Andrzej Gontarczykowie, jego bliscy współpracownicy w Carlsbergu, są agentami wywiadu. Ks. Blachnicki poprosił o przekonujące dowody. Te dotarły do ks. Blachnickiego w przeddzień jego śmierci. W samym dniu śmierci miała miejsce rozmowa ks. Blachnickiego z Gontarczykami, w której poinformował ich o tym, że wie o ich agenturalnej działalności. Do zadań wywiadowczych Gontarczyków należało kontrolowanie działalności „Marianum” i wpływanie na działalność ChSWN, która w oczach tajnych służb PRL była uznawana za najliczniejszą skrajnie prawicową organizację emigracyjną w RFN. Mieli oni rozpracowywać związki ks. Blachnickiego z Konferencją Episkopatu Polski i z Watykanem.

   
         

***

    Życie na emigracji    

5
II
1981

 

 

 

We włoskim Poggio Cesi (niedaleko Tivoli), gdzie ks. Blachnicki planował utworzyć ośrodek RŚŻ, zamieszkała Gizela Skop ze Wspólnoty Niepokalanej Matki Kościoła oraz Marek Dydo, kandydat Wspólnoty Chrystusa Sługi. Rozpoczęli oni organizować ośrodek w majątku p. Gianniego. Ks. Blachnicki uzyskał zgodę od bpa Giaquinta, ordynariusza Tivoli, na organizację w tym miejscu takiego ośrodka i Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri – fundamentu dla męskiej konsekrowanej diakonii stałej RŚŻ. Kilka miesięcy później, 13 X 1981 r., kolejni kandydaci do WChS Jacek Herma i Ireneusz Kopacz zamieszkali w Tivoli. Czwarty kandydat Kazimierz Ćwierz od 1982 r. przebywał w Carlsbergu.

   
         

***

    Życie na emigracji    

2
II
1983

 

 

 

Dla zabezpieczenia osobowości prawnej powstającego centrum ruchu w Carlsbergu oraz ukazania kierunków jego rozwoju i apostolatu ks. Blachnicki powołał do istnienia stowarzyszenie o nazwie „Międzynarodowa Diakonia Ewangelizacji Światło-Życie”. Statut stowarzyszenia prezentował zadania, duchowość, posługę w Kościele oraz warunki przynależności członków. Miał również cele praktyczne – MDE od 19 V 1983 r. była zarejestrowana w niemieckim sądzie, więc była podmiotem prawnym do regulacji statusu ośrodka „Marianum” i Diakonii RŚŻ w nim posługującej wobec państwowych i kościelnych władz niemieckich.

Ps. Dobrze by było mieć kiedyś tekst źródłowy tego statutu. W pierwotnych stwierdzeniach Ojca można znaleźć wiele inspiracji. Unia Kapłanów Chrystusa Sługi obok obecnego zatwierdzonego statutu zawarła u siebie na stronie ten pierwotny dla nieformalnej Unii. Można tam było się nauczyć np. że już w 1980 roku Ojciec przewidywał aby Unia była w wielu krajach świata.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

2
II
1957

 

 



W tym dniu biskupi Bednorz i Bieniek poświęcili ośrodek katechetyczny, którego działalność ks. Blachnicki zainicjował i którym kierował w latach 1956-1958 jako sekretarz kurialnego referatu duszpasterskiego. Na cele ośrodka przejął i zaadaptował stary barak zlokalizowany blisko kurii. Zaprosił do współpracy grupę dziewcząt z Tych, które wcześniej wyraziły pragnienie życia według rad ewangelicznych. W tej pracy widział możliwość urzeczywistniania wizji Niepokalanowa diecezjalnego. Wydawał pomoce katechetyczne, skrypty dla katechetów, pomoce obrazkowe dla dzieci, z których korzystała nie tylko diecezja katowicka. Przy ośrodku odbywała się formacja świeckich katechetek i różnych grup objętych duszpasterstwem specjalistycznym. Założył też grupę Księży maryjnych, która liczyła 10 członków i odbywała comiesięczne spotkania modlitewno-formacyjne. W lipcu 1958 roku zawiesił działalność ośrodka katechetycznego i zaczął pracować na rzecz Apostolatu Trzeźwości, który z czasem przekształcił się w Centralę Krucjaty Wstrzemięźliwości.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

23
I
1953

 

 



Po kilku miesiącach pracy w parafii w Łaziskach Górnych, ks. Blachnicki znowu został przeniesiony. Tym razem do parafii św. Jerzego w Rydułtowach. Tam rozpoczął działalność od wprowadzenia sprawdzonych już metod pracy z ministrantami. Nowością były utworzone przez niego grupy formacyjne dla dziewcząt, które otrzymały nazwę Dzieci Maryi Fatimskiej. Wzrastająca ilość grup parafialnych zrodziła potrzebę znalezienia miejsca spotkań. Ks. Blachnicki zbudował, w miejsce zburzonej w 1945 r. organistówki, Domek Maryi, nie bez utrudnień ze strony władz komunistycznych (dwa razy był na krótko aresztowany). Domek Maryi posiadał własne pisemko „Echo Domku Maryi”, wzorowane na wewnętrznym piśmie wydawanym w Niepokalanowie („Echo Niepokalanowa”). Pisemko to informowało o wydarzeniach i spotkaniach organizowanych na terenie parafii.

   
         

***

    Wojna    

19
I
1944

 

 



Z więzienia w Rawiczu Franciszek dotarł z powrotem do Raciborza, po otrzymaniu Volkslisty. Podróż trwała dwa tygodnie. Przedłużył ją spowodowany epidemią pobyt całego transportu we Wrocławiu. Po powrocie do Raciborza Franciszek zachorował na zapalenie opłucnej. Od tej pory komplikacje zdrowotne towarzyszyły mu przez wiele lat, gdyż w prowizorycznych warunkach więziennych nie udało się do końca wyleczyć choroby płuc. Jego pobyt w Raciborzu zakończył się w marcu 1944 roku. Blachnicki został wysłany w głąb Rzeszy niemieckiej, w okolice Papenburga przy granicy holenderskiej, do obozu w Börgermoor.

   
         

***

    Życie na emigracji    

17-18
I
1987

 

 

 

 

 

 

Ostatnią inicjatywą ks. Blachnickiego, którą zrealizował w Carlsbergu, było ekumeniczne seminarium ewangelizacyjne. W spotkaniu tym, obok przedstawicieli Międzynarodowej Diakonii Ewangelizacji Światło-Życie, wzięli udział delegaci „Aktion Neues Leben”, Katolickiego Centrum Ewangelizacji w Maihingen oraz ruchu „Młodzież z Misją”.

Ps. Myśl o tym zrodziła się u niego podczas wizyty w Irlandii a nawet zapisał to w dniu kiedy miał wykład w naszym werbistowskim domu i pił sobie herbatkę na afterku :) "Wyjazd do St. Patricks College — Maynooth. Msza święta koncelebrowana w kaplicy seminaryjnej z klerykami. Piękna liturgia (chociaż nie bez błędów), śpiewy. Kolacja w Kolegium Księży Werbistów — kilku młodych polskich misjonarzy. Uczą się tu języka angielskiego. Potem w auli Kolegium głoszę wykład o sytuacji ewangelizacyjnej w Kościele katolickim. Mówię o naszym polskim doświadczeniu z ewangelizacją, o owocnej współpracy z Campus Crusade for Christ. Bardzo dobry, żywy odbiór tego, o czym mówię, po wykładzie dyskusja. Problem ewangelizacji bardzo nurtuje wszystkich zaangażowanych katolików — znów się potwierdza: nasze doświadczenia mają kluczowe znaczenie dla Kościoła w krajach tradycyjnie katolickich. Koniecznie musimy zorganizować w Carlsbergu ekumeniczne studium ewangelizacji! "

   
         

***

    Działalność naukowa    
16
I
1970
 

Konferencja Episkopatu Polski powołała ks. Blachnickiego na członka Komisji Episkopatu Polski ds. Trzeźwości.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

12
I
1978

 

 

 

 

 

 

W Zakopanem, z inicjatywy bp. Błaszkiewicza, odbyło się spotkanie ks. Blachnickiego i jego współpracowników: ks. Danielskiego i ks. Brzozowskiego, z przedstawicielami Komisji ds. Ekumenizmu KEP: bp. Miziołkiem, bp. Tokarczukiem, abp. Gulbinowiczem. W tym okresie profil ekumeniczny RŚŻ spotykał się z silnymi atakami. Natomiast suma doświadczeń ekumenicznych była pozytywna i zaowocowała ożywieniem ewangelizacyjnym RŚŻ. Najczęstsze i najżywsze kontakty ks. Blachnicki utrzymywał z ruchem „Agape” i „Młodzież z Misją”. Po spotkaniu bp Miziołek, który był przewodniczącym Komisji KEP ds. Ekumenizmu, stwierdził na piśmie, że nie można kwestionować możliwości korzystania z doświadczeń innych wyznań chrześcijańskich; zaznaczył, że kontakty ekumeniczne RŚŻ mogą odbywać się za zgodą bp. Błaszkiewicza (opiekuna KDSL i RŚŻ z ramienia KEP); zalecił, aby młodzież biorąca udział w rekolekcjach oazowych otrzymywała odpowiednią formację ekumeniczną. Stanowisko bp. Miziołka miało kluczowe znaczenie dla utrzymania ekumenicznego nurtu RŚŻ.

Ps. O gdyby ten nurt ekumeniczny znów był tak żywy w obecnym pokoleniu Ruchu.

   
         

***

    Życie na emigracji    
8
I
1984
 

W niedzielę Chrztu Pańskiego, przeżywaną w RŚŻ jako święto Chrystusa Sługi, w kaplicy MB Częstochowskiej w centrum ruchu w Carlsbergu, na zakończenie rekolekcji kandydaci do Wspólnoty Chrystusa Sługi wypowiedzieli modlitwę „Oddania Chrystusowi Słudze”, ułożoną przez ks. Blachnickiego, i złożyli swoje podpisy pod projektem statutu wspólnoty jako tymczasową regułą wspólnego życia.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

6
I
1972

 

 

 

Święta Kongregacja Kultu Bożego wydała dekret wprowadzający w życie „Obrzędy chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych”, zatwierdzone przez papieża Pawła VI, ukazujące instytucję katechumenatu w Kościele. Obrzędy te, jak również wydana w 1975 r. adhortacja „Evangelii nuntiandi”, zdopingowały ks. Blachnickiego do zmian programowych w formacji RŚŻ, które weszły w życie w 1977 r. Ks. Blachnicki stworzył trzyetapowy program deuterokatechumenalny, którego celem formacyjnym był nowy człowiek – dojrzały chrześcijanin. Formacja deuterokatechumenalna miała być szkołą wiary, życia ewangelicznego, modlitwy i służby Bożej oraz szkołą diakonii w Kościele i wobec świata.

   
         

***

    Wojna    

6
I
1942

 

 

Franciszek został przeniesiony z aresztu śledczego w Zabrzu do sądowego więzienia śledczego w Katowicach. Osadzano w nim Polaków z Górnego Śląska i z innych ziem włączonych do Rzeszy, zarówno mężczyzn i kobiety, jak i dzieci. Okupant wykorzystywał to więzienie do realizowania polityki eksterminacyjnej i do utrwalania swego panowania na zagrabionych obszarach byłego państwa polskiego. W tym więzieniu rozegrały się, zdaniem samego Blachnickiego, najważniejsze wydarzenia w jego życiu.

   
         

***

    Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu    
I 1941  

Franciszek po wyjściu ze szpitala obozowego, w którym przebywał od września 1940 do połowy stycznia 1941 roku z powodu zachorowania na tyfus głodowy, powrócił do normalnego życia obozowego. Otrzymał funkcję SS-Einkäufera. Codziennie roznosił żywność do znajdujących się poza obozem domów oficerów SS. Ta funkcja dawała mu możliwość dostarczania lekarstw chorym więźniom i przemycania informacji o wydarzeniach w obozie.

   
         

***

    Życie na emigracji    

23
XII
1981

 

 

 

 

W dziesięć dni po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce ks. Blachnicki w specjalnym wystąpieniu w Radiu Watykańskim wygłosił orędzie do rodaków. Słowo to było pełne nadziei, że Bóg nawet z najbardziej dramatycznych sytuacji potrafi wyprowadzić dobro. Na takie dramatyczne, trudne i niezrozumiałe dla człowieka sytuacje ks. Blachnicki patrzył przez pryzmat wiary, która pozwala zachować pokój serca. W styczniu 1982 r. powołał w Rzymie Komitet Założycielski Chrześcijańskiej Służby Pomocy Polsce oraz rozpoczął wydawanie biuletynu informacyjnego „Prawda † Wyzwolenie”, adresowanego przede wszystkim do rodaków w kraju i do przyjaciół Polski w różnych narodach. Uznał, że w momencie ogłoszenia w Polsce stanu wojennego przez reżim komunistyczny polska walka wyzwoleńcza weszła w szczególnie dramatyczny etap, który domagał się ukazania rozwiązań najgłębszych, inspirowanych przez wiarę i Ewangelię.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

8-13
XII
1980

 

 

 

Ks. Blachnicki poprowadził pierwsze rekolekcje ewangelizacyjne dla świata pracy w parafii NMP Nieustającej Pomocy w Gdyni, pod hasłem „Chrystus – Ewangelia wyzwolenia”. Ich owocem było powstanie ośmiu robotniczych grup biblijno-modlitewnych. Kontynuowały one formację porekolekcyjną podczas spotkań, które odbywały się na terenach zakładów pracy, szczególnie w Stoczni Gdańskiej. Te rekolekcje i działania wpisywały się w plan wielkiej ewangelizacji Ad Christum Redemptorem. Po pewnym czasie ks. Blachnicki doszedł do przekonania, że plan ten może być metodą permanentnej pracy ewangelizacyjnej Kościoła, opartej na triadzie: modlitwa – ewangelizacja – duchowa wolność w Chrystusie.

   
         

***

    Wojna    
12
XII
1944
 

Franciszek został przeniesiony z Zwickau do pobliskiego Lengenfeld do obozu podległego KL Flössenburg. Więźniów kierowano do ciężkiej pracy w fabryce produkującej części samolotowe. Ze względu na niewielkie racje żywnościowe pogorszyło się zdrowie Franciszka. W jego życiu duchowym zaczął się okres pierwszej tak zwanej ciemnej nocy.

   
         

***

    Działalność naukowa    

9-12
XII
1965

 

 

 

Odbył się pierwszy kurs dla komentatorów liturgicznych, który prowadził ks. Blachnicki wraz z Lubelskim Zespołem Liturgistów. W ramach kursu dokonano wszechstronnego omówienia nowej funkcji komentatora w zgromadzeniu liturgicznym. W kursie uczestniczyło ponad 120 osób. Oprócz referatów program obejmował wzorcowe celebry liturgiczne w kościele ks.ks. jezuitów, z udziałem komentatora. Celebrowano także nową formę liturgiczną, jaką była celebracja słowa Bożego. Ks. Blachnicki z zespołem prelegentów przeprowadził serię takich kursów liturgicznych w różnych diecezjach Polski. W następnych kursach poszerzono zakres przedstawianych zagadnień dotyczących liturgii Kościoła.

   
         

***

    Seminarium    

8
XII
1945

 

 

 

 

 

Franciszek wstąpił do Sodalicji Mariańskiej Alumnów Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie pw. Królowej Korony Polskiej i św. Stanisława Kostki. W seminarium celem Sodalicji było pielęgnowanie wśród kleryków nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny, pogłębienie studiów nad dogmatycznymi podstawami Jej kultu i przygotowanie do pracy moderatora w Sodalicjach działających przy parafiach. W ostatnich latach pobytu w seminarium Franciszek został prezesem moderatorem Sodalicji Mariańskiej. Niektóre metody działania i cele Sodalicji, takie jak dążenie do doskonałości w każdym stanie i wychowanie do dojrzałego katolicyzmu, inspirowały go w jego późniejszej pracy kapłańskiej, kiedy tworzył Ruch Światło-Życie. W 1947 r. z jego inicjatywy wznowiono działalność Koła Liturgicznego jako sekcji Sodalicji. Był także członkiem Koła Abstynenckiego i Bratniej Pomocy Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, której celem była pomoc naukowa w studiach organizowana przez zdolniejszych studentów dla słabszych kolegów oraz pomoc materialna uboższym studentom.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

5
XII
1976

 

 

 

 

 

 

 

Podczas poszerzonego spotkania Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich ks. Blachnicki zaprezentował wizję odnowy parafii jako wspólnoty wspólnot w oparciu o doświadczenia RŚŻ. Do tego spotkania doprowadził kard. Wojtyła. Uczestniczyli w nim kard. Gulbinowicz, bp Błaszkiewicz, prof. Świeżawski, kameduła o. Rostworowski oraz prof. Grygiel. Ks. Blachnicki przedstawił wtedy RŚŻ jako ruch formujący do dojrzałego chrześcijaństwa oraz do odnowy parafii poprzez apostolstwo świeckich. Stwierdził w swoim wystąpieniu, że drogą przejściową dla odnowy parafii może stać się działalność ruchu. Ważną inicjatywą w tej dziedzinie stała się parafia eksperymentalna w Brzegach k. Bukowiny Tatrzańskiej. Kard. Wojtyła oddał prowadzenie duszpasterstwa w tej parafii Krajowemu Duszpasterstwu Służby Liturgicznej. Proboszczem parafii został werbista ks. Hubert Lupa, bliski współpracownik ks. Blachnickiego. Udany eksperyment polegał na transformacji parafii tradycyjnej w kierunku parafii-wspólnoty.

Ps. I do dziś przez zasiedzenie są w Brzegach werbiści z tego powodu :)  Kiedyś to był kościół rektoralny, od 2001 pełnoprawna parafia powierzona werbistom przez kard. Macharskiego. Tabernakulum z FOZ-ZOE wciąż tam jest a kto wie, może i ten słynny góralski ornat z FOZ-ZOE, który czasem przewija się na zdjęciach czy to kard. Wojtyły czy ks. Franciszka. Jest nawet piękny obraz portretowy Ojca wzorowany na ubiorze w tym ornacie :)

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

4
XII
1954

 

 



Po dwóch latach pracy w Rydułtowach ks. Blachnicki otrzymał dekret o zmianie parafii. 19 stycznia 1955 r. rozpoczął pracę w parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie. Stawił się tam zaraz, jak otrzymał prawo pobytu w strefie nadgranicznej, w której znajdował się Cieszyn. Pracę duszpasterską rozpoczął według metod wypróbowanych w poprzednich placówkach. Założył Scholę Ministrantów pw. Maryi Królowej, prowadził Dzieci Maryi Fatimskiej. W czasie wakacji 1955 r., po półrocznym okresie pracy w Cieszynie, w trzeciej dekadzie sierpnia przeżywał w Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie rekolekcje prowadzone przez ks. Karola Wojtyłę.

   
         

***

    Życie na emigracji    

2
XII
1981

 

 

 

 

Od połowy listopada ks. Blachnicki był w podróży do Niemiec i Francji. Wróciła myśl o stworzeniu ośrodków RŚŻ w tych krajach. Dojrzało w nim przekonanie o potrzebie zainicjowania działalności ruchu na terenie Europy Zachodniej. Tego dnia spotkał się z ks. Kokocińskim, z którym prowadził rozmowy dotyczące utworzenia Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri – fundamentu dla męskiej konsekrowanej diakonii stałej RŚŻ. Podczas tej podróży znalazł się również w Rzymie. Tu spotkał się z włoskim milionerem A. Giannim, który był pod dużym wrażeniem wizyt polskiej młodzieży oazowej w Rzymie w latach 1979-1980, ich serdecznych spotkań z Janem Pawłem II. Zaprosił on ok. 1000 osób z RŚŻ i gościł ich w swoich posiadłościach w Poggio Cesi. Te dwa spotkania sprawiły, że ks. Blachnicki postanowił stworzyć ośrodek RŚŻ w okolicach Rzymu.

   
         

***

    Działalność naukowa    

30
XI
1965

 

 

 

Ks. Blachnicki, wraz z innymi liturgistami z Lubelskiego Zespołu Liturgicznego, podjął decyzję o redagowaniu „Biuletynu Odnowy Liturgii”. Biuletyn ukazywał się od stycznia 1966 roku. Jego edycję przygotowywały współpracownice ks. Blachnickiego z Zespołu Niepokalanej, zaś kolportaż pisma wśród księży prowadziły referaty duszpasterskie przy kuriach diecezjalnych. Ks. Blachnicki został redaktorem naczelnym tego biuletynu. Od 1967 roku biuletyn włączono jako stały dział do kwartalnika „Collecthanea Theologica”. BOL miał przede wszystkim charakter informacyjny, przekazujący najważniejsze dane z zagranicznych czasopism i wydawnictw liturgicznych oraz wiadomości o różnych inicjatywach i formach realizacji odnowy liturgicznej w Polsce i za granicą.

   
         

***

    Krajowy duszpasterz służby liturgicznej    

24
XI
1967

 

 

 

 

 

 

KEP powołała ks. Blachnickiego na stanowisko Krajowego Duszpasterza Służby Liturgicznej. (Funkcję tę pełnił do 1981 roku). Ks. Blachnicki otrzymał wtedy możliwość formacyjnej działalności w wymiarze ogólnopolskim z mandatu Episkopatu Polski. Opracował ogólnopolskie dyrektorium służby liturgicznej, typował ośrodki formacji ministrantów, promował ideę wychowania ministrantów do abstynencji od alkoholu i tytoniu, podkreślał rolę wspólnoty chrześcijańskiej w wychowaniu ministrantów, ukazywał wartość oazy rekolekcyjnej i ewangelicznej rewizji życia w procesie wychowawczym. Organizował też spotkania diecezjalnych i zakonnych duszpasterzy służby liturgicznej. Rozróżniał „duszpasterstwo ministrantów” od „ruchu ministranckiego”. Ten drugi był programem integralnej i elitarnej formacji ministrantów, tworzącej wspólnotę służby liturgicznej jako środowisko wychowania do autentycznego chrześcijaństwa. Z biegiem czasu „ruch ministrancki”, zrodzony na bazie KDSL, stał się podstawą Ruchu Żywego Kościoła, który powstał w 1969 roku.

Ps. Tak, koncept rozróżnienia między duszpasterstwem a ruchem jest bardzo istotny do zrozumienia jego późniejszego rozwijania wizji Ruchu i bycia "członkiem Ruchu".

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

16-18
XI
1978

 

 

 

 

 

W Zakopanem-Olczy odbyło się pierwsze sympozjum „Koinonia”. Sympozja te, organizowane co roku, ks. Blachnicki adresował do księży pracujących w parafiach, by zapoznać ich z koncepcją parafii-wspólnoty i zachęcić do podjęcia próby odnowienia duszpasterstwa w ich parafiach w oparciu o doświadczenia wypracowane na bazie RŚŻ. Polskie parafie realizowały bowiem model parafii tradycyjnej, gdzie głównym podmiotem duszpasterstwa pozostawał wyłącznie proboszcz. Aby dotrzeć do większej grupy księży, zaczął też wydawać Biuletyn Odnowy Parafii „Koinonia”, w którym prezentował materiały z sympozjów wprowadzających w odnowę duszpasterstwa. Według ks. Blachnickiego przemiana parafii może dokonać się na drodze permanentnie podejmowanej ewangelizacji, która będzie prowadzić ludzi do nawrócenia i wyzwolenia z grzechu i różnych zniewoleń, co następnie powinno zostać pogłębione przez formację typu katechumenalnego.

   
         

***

    Seminarium    
16
XI
1947
 

Tego dnia Franciszek wstąpił do Milicji Niepokalanej. Był pod wpływem duchowości maryjnej o. Maksymiliana Kolbego. Regularnie czytał „Rycerza Niepokalanej”. Także myśli św. Ludwika M. Grignon de Monfort kształtowały jego maryjną pobożność. Pod wpływem jego pism czcił Maryję jako Wszechpośredniczkę łask, pielęgnował nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. Był redaktorem międzyseminaryjnego pisma maryjnego „Per Mariam”, w którym często publikował własne artykuły.

   
         

***

    Życie na emigracji    

14
XI
1994

 

 

 

Abp Zimoń, ordynariusz katowicki, zwrócił się do Konferencji Episkopatu Polski z prośbą o zgodę na rozpoczęcie i prowadzenie procesu beatyfikacyjnego ks. Blachnickiego. KEP, obradująca w Częstochowie w dniach 1-2 XII, wyraziła przychylność dla inicjatywy prowadzenia procesu. Wśród członków RŚŻ i w innych środowiskach kościelnych w Polsce i poza jej granicami coraz częściej pojawiały się głosy świadczące o przekonaniu wielu osób o świętości ks. Blachnickiego. Wiele osób udawało się do Carlsbergu w Niemczech, aby modlić się przy jego grobie.

   
         

***

    Wznowienie działalności oazowej    

7
XI
1964

 

 

 

Ks. Blachnicki kupił dom na Kopiej Górce wraz z przyległościami i rozpoczął tworzenie bazy dla działalności apostolskiej. Trzy lata wcześniej zamieszkały w Krościenku członkinie Zespołu Niepokalanej. Dzięki gościnności ks. prob. B. Krzana mogły mieszkać na zapleczu kaplicy Dobrego Pasterza. Wizja ks. Blachnickiego budowania bazy materialnej dla dzieł apostolskich według zasady oparcia się na opatrzności Bożej okazała się skuteczna, ponieważ wynikała z jego heroicznej wiary i zaufania Bogu oraz na związanym z tym przekonaniem, że jeżeli dzieła, które podejmuje, są zgodne z planem Bożym, wówczas znajdą się odpowiednie środki. Wszystkie otrzymywane pieniądze, m.in. od księży popierających jego działalność, przeznaczał na rozwój ruchu oazowego. Sam żył w całkowitym ubóstwie.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

5
XI
1956

 

 

 

Ks. Blachnicki towarzyszył w drodze powrotnej na Śląsk bp. Bednorzowi. Wziął udział w uroczystości powitania pasterzy w diecezji w sanktuarium w Piekarach Śląskich. Ks. Blachnicki uczestniczył w działaniach, które doprowadziły do powrotu biskupów. Zaangażowany był m.in. w negocjacje z władzami komunistycznymi w Warszawie. W nowej sytuacji chciał powrócić do diecezji (z Niepokalanowa). Uważał, że pojawiło się wiele ważnych zadań duszpasterskich, wobec których nie może dłużej pozwalać sobie na okres wyłącznie teoretycznych studiów. Chciał realizować projekt pracy duszpasterskiej w ramach Niepokalanowa diecezjalnego jako centrum modlitwy i pracy apostolskiej przy wykorzystaniu najnowszych środków technicznych.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    


XI
1976

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ks. Blachnicki zainicjował weekendowe rekolekcje oazowe, które nazwał Oazą Modlitwy. Zrodziło się w nim bowiem przekonanie, że ruch powinien rozpocząć wielką modlitwę o przejście Ducha Świętego nad Polską. Celem tych krótkich rekolekcji była odnowa wewnętrzna w Duchu Świętym poprzez uczestnictwo we wspólnocie modlitewnej przeżywanej w atmosferze braterstwa, jedności i radości. Pogłębienie życia modlitewnego dokonywało się poprzez ożywienie osobistej modlitwy wewnętrznej nazywanej namiotem spotkania i przez adorację Najświętszego Sakramentu. Ważnym wymiarem OM była modlitwa liturgiczna, a więc Eucharystia i liturgia godzin. Rekolekcje te wśród uczestników ruchu spotkały się z żywym odbiorem, dlatego ks. Blachnicki, wychodząc naprzeciw temu niezwykłemu ożywieniu modlitewnemu i doceniając kluczową rolę modlitwy dla rozwoju chrześcijańskiego, powołał Diakonię Modlitwy RŚŻ.

Ps.Warto też dodać, że Ojciec wykorzystał od razu praktyczną okazję jaką było rozszerzenie przez ówczesne władze tzw. "wolnych sobót" do 12 w ciągu roku.  Dla wielu z młodszego pokolenia jest myślę zupełnie nieznane to, że nie było "weekendów", także w edukacji. A gdyby ktoś chciał zapoznać się z pierwotną wizją Oazy Modlitwy rozpisaną na punkty (Umieszczoną w Nr 1 pisma "Siloe"), to była następująca: "Program OM wprowadza różnego rodzaju modlitwy znane w tradycji chrześcijańskiej, a mianowicie: Modlitwę liturgiczną wg odnowionej Liturgia horarum złożoną głównie z psalmów (dwa razy nieszpory i dwa razy jutrznia). Modlitwa ta powinna być starannie przygotowana, odprawiana w sposób uroczysty, ze śpiewem i zespołem służby liturgicznej. OM ma wprowadzić uczestników w piękno i głębię modlitwy liturgicznej. Zgromadzenie eucharystyczne stanowi szczytową formę modlitwy w ramach OM, musi być również starannie przygotowane, sprawowane w sposób uroczysty i staranny, zgodnie z wszystkimi zasadami odnowy liturgii oraz tradycją ruchu oazowego. Modlitwa spontaniczna w grupach związana ze spotkaniem ze Słowem Bożym, wg form znanych i praktykowanych w oazach i w grupach po-oazowych (dzielenie się Ewangelią, krąg liturgiczny). W ramach tych spotkań biblijno-modlitewnych w grupach ma miejsce również modlitwa różańcowa z tzw. dopowiedzeniami. Modlitwa adoracyjna w ciszy (Namiot Spotkania), z wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Jako pewną nowość wprowadza się czytanie od czasu do czasu w trakcie adoracji słów Chrystusa z wybranych fragmentów Ewangelii.
Modlitwa uwielbienia, czyli modlitwa charyzmatyczna, w czasie której, obdarowani nadzwyczajnymi darami (mówienie językami, tłumaczenie, proroctwa), mogą się nimi posługiwać dla zbudowania całej wspólnoty, zgodnie z przyjętymi w Kościele zasadami (por. 1 Kor 14)."

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

28
X
1978

 

 

 

 

W odpowiedzi na wezwanie papieża Jana Pawła II, skierowane do Polaków na początku pontyfikatu, ks. Blachnicki w Radiu Watykańskim powiedział: „Rozpoczynamy od dzisiejszego dnia w ramach RŚŻ kilkumiesięczne przygotowanie do diakonii wyzwolenia, którą chcemy podjąć na rzecz całej polskiej młodzieży i całego narodu; przygotowanie do służby wyzwolenia z nałogów społecznych oraz ze wszelkiego zakłamania i lęku, który nie pozwala człowiekowi urzeczywistnić siebie zgodnie z wzniosłym powołaniem osoby, aby stać się nowym człowiekiem na wzór Niepokalanej Matki Chrystusa i Kościoła”. W styczniu i lutym 1979 r. zorganizował pierwszą Oazę Rekolekcyjną Diakonii Wyzwolenia dla animatorów pragnących zaangażować się w Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Podczas tych rekolekcji powołał nową diakonię wyzwolenia w ruchu.

   
         

***

    Działalność naukowa    

25-28
X
1965

 

 

 

 

Owocem zainteresowań ks. Blachnickiego działalnością naukową zagranicznych ośrodków katechetycznych i prób ożywienia kontaktów z tymi ośrodkami było zaproszenie go na konferencję wykładowców katechetyki do Salzburga. Do wyjazdu jednak nie doszło. Ks. Blachnicki bowiem od lat 50. był nieustannym obiektem inwigilacji i działań operacyjnych ze strony Służby Bezpieczeństwa. Komunistyczna SB odmawiała mu wydania paszportu ze względu na „zdecydowanie negatywną aspołeczną postawę, głównie lekceważący stosunek do obowiązujących przepisów i terenowych władz”. Dlatego nie doszło także do wyjazdu naukowego m.in. do Insbrucka w X 1966 r. na zaproszenie Dziekana Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Wiedeńskiego. Również za każdym razem, gdy chciał opublikować artykuł w zagranicznych periodykach naukowych musiał zwracać się, za pośrednictwem władz uczelni, do urzędu do spraw cenzury o pozwolenie na publikację artykułu, zaświadczając, że publikacja nie zawiera treści politycznych.

   
         

***

    Seminarium    

17
X
1945

 

 

 

Franciszek rozpoczął pierwszy rok studiów w Śląskim Seminarium Duchownym, które wtedy mieściło się w Krakowie, jako jeden z 22 alumnów. Oprócz kleryków pierwszego roku studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego wznowiło 20 alumnów na pozostałych latach. Na roczniku Franciszka znalazła się przeważnie starsza młodzież, która przeszła, podobnie jak on, doświadczenia obozowe, więzienne bądź służbę wojskową, długo czekając na możliwość rozpoczęcia studiów teologicznych. Franciszek rozpoczął je w wieku 24 lat. Należał do grona najzdolniejszych studentów. Przez wszystkie lata studiów uzyskiwał na egzaminach wyłącznie noty celujące i bardzo dobre.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

13
X
1957

 

 

 

W 40 rocznicę objawień fatimskich ukazał się pierwszy numer dwutygodnika poświęconego działalności Krucjaty Trzeźwości pod tytułem „Niepokalana Zwycięża!”. Czasopismo i cała inicjatywa spotkały się z przychylnym przyjęciem ze strony bp. Adamskiego, prymasa Polski kard. Wyszyńskiego oraz innych biskupów. W pierwszych miesiącach istnienia KT ks. Blachnicki przeprowadził rekolekcje trzeźwościowe w wielu parafiach, gdzie na zakończenie zakładał parafialne Księgi KT. Utworzył też Dziecięcą Krucjatę Niepokalanej, Królowej Polski, Krucjatę Młodzieżową i Krucjatę Dziewczęcą. Swoim zasięgiem krucjata wkrótce objęła teren całego kraju. Pracownicy KT otrzymywali około 20 tys. listów rocznie.

   
         

***

    Wojna    

11
X
1943

 

 

 

Okazało się, że Blachnicki nie może przebywać w raciborskim więzieniu, znajdującym się na terenie Górnego Śląska wcielonego do Rzeszy, ponieważ nie ma Volkslisty. Rozdzielano ją na początku wojny, kiedy Franciszek był niepełnoletni, to znaczy nie miał ukończonych 21 lat. Kiedy osiągnął pełnoletniość w 1942 r., nikt o formalności przyznania mu Volkslisty nie pomyślał, ponieważ otrzymał wyrok śmierci. Z powodu braku tego dokumentu 11 X przeniesiono go do Rawicza na terenie Wielkopolski. Więzienie to było przeznaczone dla mężczyzn skazanych na długoterminowe kary pozbawienia wolności w 21 sądach krajowych III Rzeszy. Franciszek został zatrudniony w drukarni. Zajmował się wyładowywaniem papieru, pakowaniem i wysyłką zamówionych druków. W tym czasie jego siostra Elżbieta załatwiła mu czwartą kategorię Volkslisty. Dzięki niej 7 I 1944 r. rozpoczął podróż powrotną do Raciborza.

   
         

***

    Działalność naukowa    
X
1970
 

Ks. Blachnicki podjął wykłady z teologii pastoralnej ogólnej w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Wykładowcą był do 1981 roku.

   
         

***

    Wojna    


X
1939

 

 

 

 

 

Po klęsce kampanii wrześniowej Franciszek rozpoczął w Tarnowskich Górach działalność konspiracyjną. Najpierw spisywał programy radia BBC, odnotowywał treść audycji i dodawał własny komentarz. W pewnym momencie postanowił rozszerzyć tę konspiracyjną działalność i zaangażować do niej kolegów z gimnazjum. Chciał stworzyć organizację o nazwie Związek Wielkiej Polski, później wymyślił nową nazwę Związek Walki Czynnej. Opracował szczegółowe plany działania tej organizacji. Cieszył się dużym autorytetem wśród kolegów, którzy nazywali go Wodzem. Był zwolennikiem śmiałych i ryzykownych akcji. Jedną z nich było wykradzenie Niemcom Sztandaru Tarnogórskiego Hufca Związku Harcerstwa Polskiego oraz ukrycie biblioteki i akt harcówki gimnazjalnej. Wraz z kolegami rozprowadzał ulotki nawołujące do aktywnego oporu wobec okupanta.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

X
1977

 

 

 

 

Od października 1977 r. ks. Blachnicki zaczął wydawać pismo „Siloe”. Był to list do oaz modlitwy i grup modlitewnych. Składał się z 4 działów: artykuły związane z modlitwą osobistą i wspólnotową, artykuły dotyczące darów duchowych ściśle związanych z darem modlitwy, wskazania do programu Oaz Modlitwy oraz świadectwa. Ks. Blachnicki na łamach „Siloe” udostępniał tłumaczenia ważnych tekstów liderów chrześcijańskiej odnowy charyzmatycznej z Europy i USA.

Ps. Te pierwsze numery z czasów Założyciela i lat 70' można poznać, bo zostały kiedyś przepisanie cyfrowo:
http://www.oaza.pl/siloe/

   
         

***

    Sługa Boży    

30
IX
2015

 

 

Tego dnia w godzinach popołudniowych papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót ks. Blachnickiego. Na prywatnej audiencji Franciszkowi dokument przedstawił kard. A. Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Odtąd ks. Blachnickiemu przysługuje tytuł Czcigodny Sługa Boży. Wcześniej, 22 IX, heroiczność cnót ks. Blachnickiego uznała watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych. Do beatyfikacji potrzebne jest jeszcze oficjalne uznanie jakiegoś cudu dokonanego za wstawiennictwem Sługi Bożego.

   
         

***

    Działalność naukowa    

30
IX
1961

 

 

 

Ks. Blachnicki odbył egzamin wstępny na studia licencjacko-doktoranckie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Z pracy pisemnej i z egzaminu ustnego został oceniony na bardzo dobry. Odtąd jego studencka a potem naukowa droga związała się z Sekcją Teologii Pastoralnej. Do istotnych okoliczności wyjazdu ks. Blachnickiego na studia do Lublina należy zaliczyć fakt, że po jego wyjściu z więzienia władze państwowe nie zgadzały się na jego dalszą działalność na terenie diecezji katowickiej. Prawdopodobnie biskupi Bednorz i Bieniek również sugerowali, żeby na jakiś czas wyjechał z diecezji. Uważali, że swoją nadmiernie aktywną postawą przysparza diecezji dodatkowych problemów w trudnych relacjach z komunistyczną władzą państwową.

   
         

***

    Niepokalanów    

30
IX
1955

 

 

 

Następnego dnia po wygłoszeniu znamiennego kazania w Cieszynie, ks. Blachnicki opuścił miasto, by nie narażać proboszcza parafii św. Marii Magdaleny na szykany ze strony wikariusza kapitulnego ks. Piskorza. Postanowił wyjechać aż do wyjaśnienia sprawy. Udał się do Niepokalanowa, do klasztoru braci franciszkanów, założonego przez o. Maksymiliana Kolbego. Pobyt w klasztorze uznał za dobrą okazję do refleksji i odrodzenia życia wewnętrznego. W grudniu, po nakazie ks. Piskorza i bp. Klepacza, który polecił mu podporządkować się decyzjom wikariusza kapitulnego, na miesiąc wrócił do Starego Bierunia. Potem uzyskał zgodę na dłuższy pobyt w Niepokalanowie.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

29
IX
1955

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tej niedzieli ks. Blachnicki wygłosił kazanie w kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie, w którym wypowiedział się krytycznie o modlitewniku ks. Rode z Kościoła Narodowego, gdyż znajdowały się w nim modlitwy za partię i rząd komunistyczny oraz kalendarz liturgiczny uwzględniający rocznicę sowieckiej rewolucji październikowej. Powiedział też, że tygodnik diecezjalny „Gość Niedzielny” w aktualnej edycji trudno nazwać katolickim, gdyż jest redagowany przez osoby związane z prokomunistycznym PAX-em*. Stwierdził, że choć aktualny ordynariusz nie doszedł do pełnionego urzędu normalną drogą, to jednak został na tym urzędzie zatwierdzony, dlatego trzeba mu być posłusznym, o ile wydaje zarządzenia zgodne z prawem Bożym i kościelnym.

* Ps. Postawa wobec PAXu pozostała u niego krytyczna aż do ostatniego okresu jego życia. W tekście "W PAX-sie bez zmian..." na początku lat 80' pisał: "Tezą fundamentalną, na której opiera się cała działalność PAX-u i która determinuje jego postawę - jest teza o nienaruszalności politycznego «status quo» Polski obejmującego: monopol partii, totalitarny ustrój socjalistyczny («dyktatura proletariatu»), utożsamienie naszego interesu narodowego wzgl. polskiej racji stanu z interesem państwa radzieckiego oraz interesami pozostałych państw «wspólnoty socjalistycznej» (ze swej strony będących w analogicznej sytuacji wewnętrznej co Polska). Uznanie tego status quo to «nieprzekraczalna granica». Nieprzekraczalność tej granicy jest przy tym swoiście i konsekwentnie rozumiana przez PAX: nie tylko nie wolno jej przekraczać w sensie politycznym przez podejmowanie działań zmierzających do zmiany istniejącej sytuacji (co można by usprawiedliwić) ale nie wolno jej przekraczać nawet w sensie moralnym, poddając ocenie zasadność tej sytuacji, jej zgodność z obiektywnymi normalni etycznymi. Rezygnując zasadniczo z próby moralnej oceny tej rzeczywistości i postulując z drugiej strony «wkomponowanie» (czytaj: podporządkowanie) wszystkich przemian w tę rzeczywistość - PAX wikła się w głęboką, zasadniczą i wewnętrzną sprzeczność."

   
         

***

    Seminarium    
25
IX
1945
 

Franciszek spotkał się na rozmowie kwalifikacyjnej z rektorem Śląskiego Seminarium Duchownego sprzed wojny ks. Maślińskim. Ten przeegzaminował Franciszka ze znajomości łaciny, greki oraz prawd wiary. Pytał go o motyw zgłoszenia się do seminarium. Ks. Maśliński tak podsumował rozmowę z kandydatem: „Co się zrodziło w duszy skazańca w obliczu śmierci, nie wygaśnie. Człowiek poważny”. Franciszek został przyjęty.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

23-27
IX
1981

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W Centro Nazareth pod Rzymem odbył się I Kongres Ruchów Katolickich „Movimenti nella Chiesa”. Spotkanie to zorganizowali ks. Franciszek Blachnicki i ks. Luigi Giussani, założyciel ruchu Comunione e Liberazione. Wzięli w nim udział przedstawiciele 22 ruchów kościelnych, w tym 10-osobowa delegacja RŚŻ, z bp. Błaszkiewiczem i ks. Blachnickim. W pracach kongresu uczestniczyli także kardynałowie i biskupi reprezentujący dykasterie watykańskie. Ks. Blachnicki wygłosił wtedy referat pt. „Istotne cechy ruchu eklezjalnego”. Spotkanie to zainicjowało praktykę spotkań ruchów kościelnych w Rzymie, kontynuowaną przez Papieską Radę ds. Świeckich. Ks. Franciszek ma udział w początkach dialogu między urzędem w Kościele, reprezentowanym przez papieża, a charyzmatem, czyli przedstawicielami ruchów odnowy.

* Ps. Na tym spotkaniu Ojciec uświadomił sobie jak bardzo został obdarowany Ruch i jaką szansę to stwarzało: "W tej konfrontacji okazało się, że Ruch Światło-Życie, bazujący na eklezjologii Vaticanum II i posiadający wszystkie istotne cechy ruchu eklezjalnego, może odegrać dużą rolę w dążeniu do jedności wszystkich ruchów odnowy w Kościele." Choć w dłuższym okresie czasie to się jednak nie wydarzyło. A wracając do samego spotkania, to bardzo odkrywcze i inspirujące dla Ojca były słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II, które dla niego podsumowało wiele poszukiwań: "Kościół sam jest ruchem. Jest nade wszystko tajemnicą, misterium odwiecznej miłości Ojca: Serca ojcowskiego, z którego bierze początek posłannictwo (misja) Syna i misja Ducha Świętego. Kościół zrodzony z tego posłannictwa, znajduje się in statu missionis. Jest ruchem przenikającym serca i sumienia. Jest ruchem wpisującym się w dzieje człowieka-osoby i ludzkich wspólnot." "Kiedy po Mszy świętej szliśmy w dół schodami do sali, gdzie była zakrystia, przeżywałem to jako kolejne zejście z góry Tabor o przeżyciu nowej godziny Taboru. Ostatniej już dla ruchu przed zapadnięciem kurtyny stanu wojennego... Obok mnie szedł profesor Francesco Ricci, jeden z najbliższych współpracowników Luigi Giussaniego. Spojrzałem na niego i nie mogłem powstrzymać się od skomentowania tej chwili: — Myśmy powiedzieli na kongresie, że ruchy eklezjalne są Kościołem, a Papież powiedział: Kościół jest ruchem. Na to profesor Ricci: — Roma locuta, causa finita."

   
         

***

    Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu    

22
IX
1941

 

 

 

 

Na podstawie nakazu aresztowania z Berlina Franciszek został przewieziony z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu do aresztu śledczego w Zabrzu. Czekał na rozprawę sądową. Miał stanąć przed Sądem Narodowym w Berlinie za wykroczenie przeciwko Rzeszy niemieckiej. Jedną z przyczyn śledztwa było odszyfrowanie tekstów konspiracyjnych znalezionych w Tarnowskich Górach. Postawiono mu zarzut zdrady stanu. Wydawano z tego tytułu najcięższe wyroki, z karą śmierci włącznie. Oskarżono go o to, że wraz z kolegami przygotowywał zdradę główną, polegającą na planowaniu zdradzieckiego przedsięwzięcia oderwania siłą od Rzeszy należącego do niej terenu. Z tego tytułu sądzono wszystkich związanych z ruchem oporu, którzy urodzili się i mieszkali na terenach wcielonych do Rzeszy niemieckiej. Franciszka więc sądzono jako Niemca, mimo że on sam uważał się za Polaka.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

13
IX
1960

 

 

 

Po zlikwidowaniu Centrali Krucjaty Wstrzemięźliwości przez SB i nieudanych próbach zabiegania u biskupów o pomoc w realizacji projektów, które kontynuowałyby jej działalność, ks. Blachnicki poprosił kurię diecezjalną o roczny urlop na studia, opracowanie podręcznika i innych pomocy dla kościelnej akcji trzeźwościowej. Po uzyskaniu zgody, w październiku udał się do Krościenka n. Dunajcem. Tam napisał „Memoriał w sprawie likwidacji KW”, w którym informował, że likwidacja KW jest aktem prześladowania Kościoła katolickiego. Memoriał wysłał do najwyższych władz państwowych PRL i kościelnych. Po zakończeniu urlopu, na początku listopada, został skierowany przez kurię do pracy jako kapelan Szpitala Miejskiego nr 6 w Katowicach. W tym okresie prowadzono przeciw niemu śledztwo, oskarżając go o nielegalne publikowanie materiałów KW. Był często wzywany na przesłuchania.

   
         

***

    Wojna    


IX
1939

 

 

 

Franciszek Blachnicki brał udział w kampanii wrześniowej w 11. Pułku Piechoty należącym do armii „Kraków”, która pod dowództwem gen. bryg. A. Szyllinga miała bronić przemysłowego regionu Górnego Śląska i południowego skrzydła polskiego frontu. Podczas kampanii Franciszek pełnił funkcję zastępcy dowódcy plutonu. W bitwie pod Tomaszowem Lubelskim w dniach 17-20 IX nastąpiło ostateczne rozbicie 23. katowickiej Dywizji Piechoty, a Franciszek, po kilku dniach pobytu w niewoli, uciekł i 2 X dotarł do Tarnowskich Gór. Tam rozpoczął działalność konspiracyjną.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

8
IX
1957

 

 

 

Tego dnia, w święto Narodzenia NMP, w sanktuarium maryjnym w Piekarach Śląskich, przy grobie znanego śląskiego działacza religijnego i trzeźwościowego w XIX w. ks. Ficka, ogłoszono Krucjatę Trzeźwości. 15 IX ogłoszono ją w Tychach w parafii św. Marii Magdaleny u grobu innego śląskiego działacza odnowy religijno-moralnej ks. Kapicy. Społecznej klęsce alkoholizmu ks. Blachnicki chciał przeciwstawić ruch, który w walce z pijaństwem miał zespolić czynnik nadprzyrodzony, czyli łaskę Bożą, oraz przyrodzony – zupełną abstynencję. Odznaką KT była ryba płynąca pod prąd na tle dużej litery M. Symbolizowała ona odważną duszę, która nie boi się płynąć przeciw prądowi powszechnych opinii i pijackich zwyczajów. Litera M oznaczała Maryję jako źródło mocy i nadprzyrodzonej siły.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

początek
IX
1952

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po czterech miesiącach pracy w Borowej Wsi, na początku września ks. Blachnicki rozpoczął pracę jako wikariusz w parafii Matki Bożej Różańcowej w Łaziskach Górnych. Posiadając doświadczenia duszpasterskie z pierwszej parafii, podjął tam energiczną działalność z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Tu zapoznał się z ideą Legionu Maryi, założonego przez F. Duffa w Irlandii. Odpowiadał mu maryjny charakter Legionu, radykalizm, wojskowa dyscyplina, zaangażowanie w życie parafii, metoda wychowawcza mistrz-uczeń, wychowywanie do współpracy z hierarchią w pracy apostolskiej, cotygodniowe spotkania oraz szerokie propozycje prac apostolskich.

Ps. A Legion Maryi nie uznał sposobu polskiego funkcjonowania, które nie było zalegalizowane przez władze a to opatrznościowo przyczyniło się do tego, że ks. Blachnicki nie stał się promotorem Legionu Maryi ale Pan powołał go do nowego dzieła w Kościele: "Kiedyś próbowaliśmy przeszczepić Legion Maryi do Polski. Łączyło się to z początkami naszej pracy w Katowicach w Krucjacie Wstrzemięźliwości. Mieliśmy podręczniki, odbywaliśmy odprawy, dokładnie wg podręcznika, ale przyjechali wysłańcy z Wiednia z Legionu Maryi i powiedzieli: niestety, to nie jest Legion Maryi, brakuje jednego elementu. Legion Maryi jako organizacja musi być oficjalnie uznany przez władze i dopiero wtedy może działać, nie może pracować w konspiracji. U nas to było niemożliwe. Tłumaczyłem: przecież to nie jest istota rzeczy, będziemy wszystko tak samo robili, ten sam będzie duch - Ale to nie będzie Legion Maryi. Nie wolno wam używać tej nazwy. Poszli wtedy do ks. biskupa i powiedzieli, żeby zakazał tej działalności, bo to nie jest Legion Maryi. Okazuje się, że ta metoda jest skuteczna, że dzięki wierności jej, Legion Maryi jest rzeczywiście potężną organizacją apostolską i przynosi owoce. Dzięki temu wydarzeniu - widocznie takie były plany Opatrzności - powstało coś nowego, dzisiejszy Ruch Światło- Życie (nie Legion Maryi w wydaniu polskim). Powstała nowa forma życia, która tez musi być sobą i nie może być zmieniona."

   
         

***

    Seminarium    


IX
1945

 

 

We wrześniu Franciszek spotkał się z ks. bp. S. Adamskim, by rozmawiać o swoim powołaniu kapłańskim. Biskup wysłuchał historii jego życia. Szczególne wrażenie wywarła na nim opowieść o wojennych losach Franciszka. Biskup skierował go na rozmowę kwalifikacyjną do byłego rektora śląskiego seminarium ks. Maślińskiego, ponieważ nowe seminarium było na etapie organizowania swojej działalności.

   
         

***

    Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu    


IX
1940
-
połowa
I
1941

 

 

 

 

 

Franciszek po raz pierwszy przebywał w karnej kompanii w obozie oświęcimskim. Przydzielono go do bloku 13, nazwanego przez więźniów blokiem śmierci. Karną kompanię zorganizowano dla więźniów dłużej przebywających w Auschwitz. Stosowano w niej wyszukane tortury obozowe i więźniów przydzielano do najcięższych prac. W trakcie czwartego miesiąca Franciszek zachorował na tyfus głodowy i został przeniesiony do obozowego szpitala. Pomimo ciężkich warunków Franciszkowi udało się przezwyciężyć chorobę. Znalazł się wśród 4 osób, które w tym czasie przeżyły karną kompanię.

Ps. "Ale Ty, Panie, w tym czasie byłeś ze mną. I stało się tak, jak w słowach psalmu, które odkryłem później: „On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego, okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła. Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy, ciebie to nie spotka" (por. Ps 91,3-4.7). To się wtedy spełniło dosłownie: tysiąc po prawicy, dziesięć tysięcy po lewicy - to była rzeczywistość obozu. Karna kompania, potem blok 13. Codziennie na tablicy na korytarzu kredą wypisywano stan liczebny więźniów. Codziennie - śledziłem to dłuższy czas - było o dziesięciu mniej. W bloku mieszkało trzystu ludzi, czyli wszyscy wymierali w ciągu miesiąca. Faktycznie blok był zawsze pełny, bo dochodzili nowi, ale dalej po miesiącu była już całkowita wymiana osób"

   
         

***

    Wojna    

3
IX
1942

 

 

 

 

 

Z katowickiego więzienia śledczego Franciszek został przeniesiony do więzienia w Raciborzu. Było ono przeznaczone dla mężczyzn skazanych na karę ciężkiego więzienia. Posiadało 10 oddziałów z ponad 1000 więźniów. Zatrudniano ich jako tkaczy na krosnach ręcznych lub w mechanicznej tkalni, zajmowali się także koszykarstwem, introligatorstwem, wyrabianiem pantofli domowych. Franciszka skierowano do tkalni mechanicznej. Czas pobytu w tym więzieniu uważał za specyficzne studia, szkołę życia i Boży uniwersytet cierpienia. Poznawał katolicką dogmatykę, czytał Pismo Święte, zapoznał się z historią papiestwa oraz historią literatury. Czas na czytanie książek miał po 16-godzinnej pracy, a więc już w nocy. Notatki robił na papierze pakunkowym. Dzięki temu, że w więzieniu była kaplica i był kapelan, miał możliwość uczestniczyć co niedzielę we mszy świętej.

Ps. W czasie pobytu w więzieniu w Raciborzu przeżył też śmierć mamy.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

1
IX
1950

 

 

 

Tego dnia ks. Blachnicki rozpoczął pracę w swojej pierwszej parafii pod wezwaniem św. Marii Magdaleny w Tychach. Wykazał się odwagą, podejmując prowadzenie grup formacyjnych, w okresie, kiedy Kościół w Polsce miał ograniczoną możliwość tego typu pracy. Troska o pogłębienie życia chrześcijańskiego dzieci (grupy ministranckie) i młodzieży (katecheza dla studentów i młodzieży pracującej) nakazywała mu nie zrażać się trudnościami i poszukiwać nowatorskich rozwiązań duszpasterskich. Prowadził duszpasterstwo typu wychowawczego, w którym zajmował się formacją grup apostolskich, oddziałujących na resztę parafii. Realizował zasadę „masy przez elity, elity w służbie mas”.

   
         

***

    Szkoła    

1
IX
1926

 

 

 

 

W wieku 5 lat Franciszek rozpoczął edukację w szkole powszechnej, najpierw w Orzeszu, a potem w Tarnowskich Górach. W 1930 r. rodzice przenieśli go do Szkoły Ćwiczeń przy Państwowym Seminarium Nauczycielskim Męskim im. K. Miarki. Należał wtedy do Męskiej Drużyny Związku Harcerstwa Polskiego działającej przy tej szkole. Szkołę Ćwiczeń ukończył 18 V 1933 r. z ogólną oceną dobrą. W tym okresie swojego życia nie poświęcał zbyt wiele czasu na naukę. Bardziej fascynowało go aktywne życie wypełnione poznawaniem świata i zabawą z rówieśnikami. Następnie zdał egzaminy wstępne do Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Księcia Jana Opolskiego w Tarnowskich Górach na oddział typu klasycznego. Sporo nauczycieli tego gimnazjum posiadało stopień naukowy doktorski bądź tytuł magisterski. W okresie młodzieńczym formacja religijna Franciszka znalazła się na dalszym planie. W latach gimnazjalnych przeżył kryzys życia religijnego. Stopniowo tracił wiarę w Boga. Nie przyjął w tym czasie sakramentu bierzmowania.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

29
VIII
1960

 

 

 

 

Tego dnia władze komunistyczne rozpoczęły likwidację Centrali Krucjaty Wstrzemięźliwości. Funkcjonariusze Urzędu Spraw Wewnętrznych Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach przedstawili pismo stwierdzające, że organizacja, na czele której stoi ks. Blachnicki, nie jest zalegalizowana przez władze i dlatego jej działalność od tego momentu zostanie przerwana. Zarekwirowano wszystkie materiały formacyjne, powielacze i sprzęt techniczny. Barak opieczętowano, a pracowników centrali w brutalny sposób wyprowadzono z budynku. Krucjata została zlikwidowana, gdyż była intensywnym przejawem życia Kościoła katolickiego w Polsce. Rozwiązanie KW wywołało falę oburzenia wśród jej członków. Protestował również sekretarz Episkopatu Polski bp Choromański, jednak jego działania okazały się bezskuteczne. Nie powiodło się też zabieganie ks. Blachnickiego o pomoc u biskupów – pomoc w realizacji różnych projektów dotyczących możliwości dalszego kontynuowania działalności.

   
         

***

    Życie na emigracji    

27-29
VIII
1982

 

 

 

 

W tych dniach odbyło się pierwsze sympozjum, w ramach działalności ChSWN, zorganizowane przez ks. Blachnickiego. Poświęcono je zagadnieniu suwerenności wewnętrznej, która jest jedyną skuteczną drogą wyzwolenia człowieka we współczesnym świecie. Drogą do jej osiągnięcia jest tworzenie jak największej ilości małych grup, zmierzających do realizacji autentycznych wartości osobowych. Grupy te pomagają jednostkom w zachowaniu wewnętrznej suwerenności, a ponadto stają się suwerennym podmiotem, poszerzając zakres wolności w społeczeństwie. Poprzez rozbudzanie postaw suwerenności personalnej i tworzenie suwerennych, niezależnych grup można zrealizować trzeci etap planu wyzwolenia, czyli suwerenność całych systemów, układów społecznych, kulturalnych i politycznych. Ks. Blachnicki twierdził, że ten program wyzwolenia przez prawdę i wyrzeczenie się przemocy znajduje swoje korzenie i najgłębsze uzasadnienie w Ewangelii i religii chrześcijańskiej, dlatego jedność z Kościołem jest nieodzownym warunkiem owocnej walki wyzwoleńczej.

   
         

***

    Życie na emigracji    

26
VIII
1983

 

 

 

 

Ks. Blachnicki wraz z Chrześcijańską Służbą Wyzwolenia Narodów zorganizował w okolicach zamku Hambach Marsz Pokoju o Wyzwolenie Narodów. Spotkanie rozpoczęło się w uroczystość MB Częstochowskiej, aby przypomnieć, że szczególnym znakiem wolności dla Polski i innych zniewolonych narodów Europy jest Jasna Góra. W nawiązaniu do niej odbył się specjalny Apel Narodów prowadzony przez ks. Blachnickiego. Powiedział wówczas, że celem tego apelu i marszu jest przypomnienie mieszkańcom Europy Zachodniej, że istnieją narody zniewolone w Europie Środkowej i Wschodniej. I stwierdził, że trzeba te narody wezwać do przebudzenia sumień. Później organizował liczne spotkania przedstawicieli różnych narodów. Twierdził bowiem, że trzeba budować pomosty, które pozwolą tym narodom przezwyciężać różne bolesne wspomnienia związane z historią ich bezpośrednich kontaktów.

   
         

***

    Życie na emigracji    

23-24
VIII
1986

 

 

Ks. Blachnicki przewodniczył uroczystościom związanym z trzydziestoleciem powstania ośrodka „Marianum”. Były to ostatnie uroczystości carlsberskie przeżywane przez niego. Przewodniczył im, siedząc na wózku inwalidzkim, ponieważ coraz bardziej dokuczała mu jątrząca się rana palca u nogi, która była wynikiem choroby cukrzycowej. Były to dni prezentacji sanktuarium Jutrzenki Wolności, Źródła Światła i Życia. Ojciec Franciszek nazwał ten czas „uśmiechem Niepokalanej”. Po tych dniach ks. Blachnicki znalazł się w szpitalu w Rockenhausen, a potem w klinice okulistycznej w Ludwigshafen, w której przeszedł dwa zabiegi operacyjne.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

22
VIII
1955

 

 

 

 

Wikariusz kapitulny ks. Jan Piskorz, który zarządzał diecezją katowicką podczas wygnania prawowitych biskupów tej diecezji przez władze komunistyczne PRL, wydał tego dnia dekret przenoszący ks. Blachnickiego z Cieszyna do Bierunia Starego, do parafii św. Bartłomieja Apostoła. Ks. Blachnicki odmówił objęcia tej placówki, uznał to za niesprawiedliwe, karne przeniesienie. Odwoływał się do pełniącego obowiązki przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski bp. M. Klepacza. Konflikt między ks. Blachnickim a ks. Piskorzem rozpoczął się w wyniku radykalnego protestu ks. Franciszka wobec planów zwołania synodu diecezjalnego. Podczas konwentu dekanatu cieszyńskiego, na jego wniosek, księża odmówili podjęcia dyskusji nad materiałami synodalnymi i oświadczyli, że synod jest nieprawomocny. Po wakacjach 1955 r. doszło do wydalenia ks. Blachnickiego z diecezji przez wikariusza kapitulnego ks. Piskorza.

   
         

***

    Wojsko    

19
VIII
1938

 

 

 

 

 

Franciszek, od 19 VIII do 25 IX, odbył służbę pracy w 7. Baonie Junackich Hufców Pracy 20. Kompanii. Pracował w kamieniołomach w Kościelisku k. Zakopanego. W świetle przepisów obowiązujących w Polsce przed II wojną światową każdy kandydat na studia musiał wcześniej odbyć zasadniczą służbę wojskową. Ponieważ Franciszek chciał rozpocząć studia, dlatego zgłosił się do poboru wojskowego po ukończeniu gimnazjum. Otrzymał jednak odroczenie od służby wojskowej ze względu na młody wiek. Nie chciał czekać aż do osiągnięcia pełnoletności, dlatego zgłosił się do wojska jako ochotnik i trafił do hufca pracy 20. Kompanii. Czynną służbę wojskową rozpoczął udziałem w Dywizyjnym Kursie Podchorążych Rezerwy w Katowicach przy 23. Dywizji Piechoty.

Ps. A po latach podsumował doświadczenie wojska tak (zapewne ku zasmuceniu wielu patriotów): "Służba wojskowa była doświadczeniem negatywnym, jako zetknięcie się z bezsensownym, w moim odczuciu, systemem tresury."

   
         

***

    Ruch Żywego Kościoła    

16
VIII
1972

 

 

W Międzyoazowym Dniu Wspólnoty, który do dzisiaj odbywa się w 13. dniu rekolekcji oazowych, uczestniczył kard. Karol Wojtyła. Zgromadziło się wtedy ok. 700 uczestników rekolekcji z 25 grup oazowych i 50 księży – moderatorów oaz. Na Taborze (góra Błyszcz niedaleko Krościenka) kard. Wojtyła przewodniczył koncelebrze mszy świętej, która odbyła się w zlewnym deszczu. Po niej uczestnicy zeszli do Tylmanowej. Przy domu parafialnym miała miejsce godzina świadectwa. Po wysłuchaniu świadectw wielu uczestników rekolekcji oazowych kard. Wojtyła powiedział m.in.: „jest mi osobiście bliski ten styl życia”.

   
         

***

    Życie na emigracji    

14
VIII
1984

 

 

 

 

Tego dnia, w rocznicę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbe, w carlsberskim „Marianum” zostało poświęcone przez bpa Wesołego wydawnictwo „Maximilianum”. Po latach trudnych doświadczeń ks. Blachnickiego w Polsce, kiedy ciągłe zakazy i cenzura zmuszały go do organizacji działalności wydawniczej w podziemnym obiegu, przebywając w demokratycznym państwie Europy Zachodniej – Niemczech, szczególnie cieszył się i doceniał wolność słowa i publikacji, panującą w tym kraju. W ciągu dwóch lat udało mu się kompletnie wyposażyć wydawnictwo. Miało ono zabezpieczyć w dalszej przyszłości byt materialny Centrum RŚŻ w Carlsbergu. W „Maximilianum” zostały wydane książki ks. Blachnickiego: „Prawda – Krzyż – Wyzwolenie”, „Charyzmat i wierność”, „Człowiek paschalny” i publikacje poświęcone osobie ks. Popiełuszki, upamiętniające jego męczeńską śmierć oraz nauczanie.

   
         

***

    Działalność naukowa    

11-14
VIII
1969

 

 

W Krościenku n. Dunajcem odbyło się pierwsze sympozjum liturgiczno-pastoralne. Celem było nawiązanie bliższej współpracy pomiędzy liturgistami-naukowcami a liturgistami-duszpasterzami oraz ustalenie nowych zadań dla Katedry Liturgiki Instytutu Teologii Pastoralnej KUL. Spotkanie, które animował ks. Blachnicki, zostało uznane za owocne, dlatego praktyka organizowania sympozjum pastoralno-liturgicznego w Krościenku dla terenowych działaczy i specjalistów odnowy liturgicznej stała się przez następne 6 lat zwyczajem.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

10-14
VIII
1952

 

 

 

 

 

Ks. Blachnicki przeprowadził rekolekcje ministranckie w zakładzie sióstr urszulanek w Rybniku, które zostały oparte na nowych założeniach. Wtedy pierwszy raz pojawiło się w nauczaniu ks. Blachnickiego pojęcie „oazy” jako miejsca bujnego rozwoju życia. Przedstawił chłopcom prawdę o dziecięctwie Bożym, ukazując jej konsekwencje dla codziennego życia. Podobnie jak rok wcześniej, zastosował metodę przeżyciową, uwzględniając zapotrzebowanie dzieci na ruch i zabawę. W rekolekcjach wzięło udział 202 ministrantów w wieku 10-14 lat. Po tych doświadczeniach nastąpiła roczna przerwa w działalności rekolekcyjnej.

Ps. W lipcu 1985 roku Ojciec wracał to tego wydarzenia jako do znaku od Pana: "Czy spotkanie z grupą dziewcząt z Gimnazjum Sióstr Urszulanek [URz] w Rybniku nie jest też znakiem — wezwaniem: powrót do początków. Tam właśnie zrodził się pomysł Oazy Dzieci Bożych! Na audiencji poniedziałkowej w Castel Gandolfo ustawiłem się z tą grupą i powiedziałem: jestem z Rybnika — i tam, u urszulanek zrodziła się oaza!"

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

10
VIII
1958

 

 

 

 

 

Krucjata Trzeźwości zmieniła nazwę na Krucjata Wstrzemięźliwości. Ks. Blachnicki stwierdził, że nowa nazwa lepiej podkreśla jej odrębność od innych akcji przeciwalkoholowych, a sama krucjata odwołuje się do motywów moralnych i religijnych i przez to wskazuje na wartości wyższe. Podkreślał, że jest to ruch o charakterze moralno-ascetycznym i nawiązywał do idei ks. Bronisława Markiewicza. Działaniami KW na terenie całego kraju kierowała Centrala KW. Była ona zorganizowana na wzór Niepokalanowa. Na stałe pracowała w niej grupa młodych kobiet, które towarzyszyły ks. Blachnickiemu od czasów jego pracy wikariuszowskiej w parafii w Tychach. Ks. Blachnicki odkrywał coraz więcej nowych przestrzeni dla pracy apostolskiej, dlatego stworzył w ramach KW „Studium” dla prowadzenia badań i planowania środków i sposobów działania duszpasterskiego. Następnie stworzył apostolaty, które zajmowały się promowaniem wartości chrześcijańskich w sferach życia dotkniętych patologiami społecznymi.

   
         

***

    Wojna    

6
VIII
1942

 

 

 

 

 

Tego dnia w Ministerstwie Sprawiedliwości w Berlinie podpisano ułaskawienie dla Blachnickiego. Wiadomość o zmianie wyroku Franciszek otrzymał 14 VIII, po czteroipółmiesięcznym oczekiwaniu.  Karę śmierci zamieniono mu na 10 lat ciężkiego więzienia do odsiedzenia po zakończeniu wojny, zaś do jej zakończenia miał przebywać w obozach pracy. Ocalenie to trudno do końca wyjaśnić. Można przypuszczać, że pozytywnie rozpatrzono prośby o ułaskawienie, być może poparte czyimś wstawiennictwem. W tym dniu przypadała pierwsza rocznica męczeńskiej śmierci o. Maksymiliana Kolbego w Auschwitz. Blachnicki, po zakończeniu wojny, kiedy zapoznał się bliżej z duchowością o. Maksymiliana, mocno przeżył tę zbieżność dat. Uznał, że przeżył, by kontynuować jego wizję.

Ps. Mówiąc o tej zbieżności dat ogłoszenia ułaskawienia i pierwszej rocznicy śmierci o. Maksymiliana wyznał w swoim świadectwie w 1977 roku: "Niepokalana zadecydowała o wszystkim".

   
         

***

    Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu    


VIII
1941

 

 

 

Franciszek został zwolniony z karnej kompanii (do której trafił po wpadce przy przemycaniu informacji poza obóz), między innymi z tego powodu, że prowadzone było przeciwko niemu śledztwo w sprawie jego działalności konspiracyjnej w Tarnowskich Górach. Tym razem znalazł się w grupie 5 osób, które przeżyły tak długi czas w karnej kompanii. Po zakończeniu kary przebywał najpierw w kwarantannie. Było tam nieco lepsze wyżywienie oraz istniała możliwość korzystania z opieki lekarskiej. W czasie pobytu Franciszka w kwarantannie nastąpiła śmierć o. Maksymiliana Kolbego. Franciszek nie miał jednak okazji bezpośrednio spotkać się ze Świętym.

   
         

***

    Wznowienie działalności oazowej    

2-14
VIII
1965

 

 

 

 

 

Tego roku odbyły się pierwsze kapłańskie wczasy rekolekcyjne. Rekolekcje te zmierzały do odnowy pastoralno-liturgicznej duchowieństwa w oparciu o nową wizję Kościoła, liturgii i duszpasterstwa. W latach 1965-69 w takich rekolekcjach wzięło udział blisko 400 prezbiterów z wszystkich polskich diecezji i zgromadzeń zakonnych. Założeniem tych rekolekcji było ukazanie misterium Kościoła przeżywanego we wspólnocie braterskiej dzięki takim elementom formacji duchowej, jak wspólna modlitwa brewiarzowa, ewangeliczna rewizja życia na tematy duchowości kapłańskiej oraz wykłady i dyskusje o posłudze duszpasterskiej. W centrum rekolekcyjnego dnia była koncelebra eucharystyczna, która pozwalała prezbiterom odkryć wartość zgromadzenia eucharystycznego jako miejsca formacyjnego wspólnoty oraz jedności duchowieństwa i wiernych.

Ps. Byli na tych oazach także przyszli biskupi jak np. Abp Józef Michalik.

   
         

***

    Wznowienie działalności oazowej    


1963
-
1966

 

 

 

 

 

Podczas letnich wakacji 1963 roku, po pomyślnym obronieniu pracy licencjackiej dotyczącej dziecięcych rekolekcji oazowych, ks. Blachnicki zorganizował w Szlachtowej k. Szczawnicy pierwszą Oazę Niepokalanej dla dziewcząt. Zespół wychowawczy tej oazy tworzyły członkinie Zespołu Niepokalanej. Obok prowadzonych dla dziewcząt ON, od 1966 roku ks. Blachnicki rozpoczął organizować Oazy Nowego Życia dla chłopców. Powrócił w ten sposób do pracy formacyjnej z lektorami, opierając treści rekolekcyjne na myśli zaczerpniętej z Konstytucji o liturgii Soboru Watykańskiego II, że „liturgia jest źródłem i szczytem działalności Kościoła”. W ON i ONŻ znalazła swe początki stworzona przez ks. Blachnickiego pedagogia nowego człowieka, której centralnym zadaniem była wewnętrzna integracja człowieka polegająca na osiągnięciu jedności pomiędzy prawdami poznawanymi, uznanymi za słuszne a postawą życiową. Wyrażała to starochrześcijańska prawda „światło-życie”, która ostatecznie została przyjęta jako nazwa ruchu oazowego.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    


1958
-
1960

 

 

 

 

 

 

 

Od 1958 r. w okresie wakacyjnym ks. Blachnicki organizował dla świeckich liderów Krucjaty Wstrzemięźliwości tak zwane wczasy maryjne, wprowadzając uczestników w cele i metody działania KW i przygotowując ich w ten sposób do pracy apostolskiej w parafiach. W prowadzenie KW ks. Blachnicki angażował się bezgranicznie i tego samego oczekiwał od swoich współpracowników. W 1960 r. liczba dorosłych członków krucjaty wynosiła 100 tysięcy, w tym ponad 700 kapłanów. W ponad 1000 parafiach istniały Księgi Krucjaty. Ks. Blachnickiemu, przy pomocy ks. Misia, ks. Nowakowskiego i ks. Malickiego oraz zespołu osób świeckich, udało się zrealizować wizję Niepokalanowa diecezjalnego.

Ps. Gdyby dużo wcześniej w Ruchu Świało-Życie zaistniała świadomość hermeneutyki ciągłości wizji z której wyrasta (Ojciec nazwał KW, "próbą Ruchu Światło-Życie" i formalnie umieścił ją w genezie Ruchu wspominając w swoim wykładzie na VIII KKO w 1983r.), to nie byłoby tej dużej przepaści w rozumieniu deuterokatechumenalnej formacji osób dorosłych w ramach Ruchu, w innej przestrzeni niż tylko formacja dorosłych jako małżonków w Domowym Kościele. Tam już bowiem wykuwała się wizja wychowacza Ruchu jako pedagogia nowego człowieka, a jest to wizja obejmująca każdą grupę wiekową i stanową. A tak przez lata zawężono RŚŻ do dzieci i młodzieży i "oazowych rodzin" a Ruch nie był w stanie zaoferować konkretnej formacyjnej propozycji osobom dorosłym, nie formującym się różnych przyczyn w ramach DK.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

19
VII
-
1
VII
1954

 

Pierwszy raz ks. Blachnicki przeprowadził dwutygodniowe rekolekcje ministranckie, które nazwał Oazą Dzieci Bożych. Zorganizował je w Bibieli koło Tarnowskich Gór. Rekolekcje te uważa się za początek ruchu oazowego. Uczestniczyło w nich 50 ministrantów z parafii św. Jerzego w Rydułtowach. W przeciwieństwie do poprzednich grup uczestnicy byli zwartą grupą, ponieważ oaza była kontynuacją całorocznej pracy ks. Blachnickiego z młodzieżą w parafii, gdzie był wikariuszem. Ta oaza utwierdziła ks. Blachnickiego w obranej metodzie wychowawczej, która miała zachęcać uczestników do ewangelicznego stylu życia.

   
         

***

    Koniec wojny    

20
VII
1945

 

 

 

Franciszek i Ada po tygodniowej podróży z Zwickau dotarli do Tarnowskich Gór. Okres II wojny światowej, pełen dramatycznych przeżyć, okazał się czasem duchowej przemiany Franciszka. Pod wpływem bolesnych doświadczeń wojennych w celi śmierci przeżył nawrócenie, które zaowocowało głęboką wiarą w jego dalszym życiu. Czas pobytu w więzieniach i obozach potraktował jako szkołę cierpienia, którą starał się przyjmować jako okazję do pogłębienia życia wewnętrznego. Wszystkie te przeżycia zaowocowały również odkryciem powołania kapłańskiego, które postanowił zrealizować po zakończeniu wojny.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

19
VII
1961

 

 

 

 

Po likwidacji Centrali Krucjaty Wstrzemięźliwości i po aresztowaniu ks. Blachnickiego przeprowadzono proces sądowy. Sąd uznał ks. Blachnickiego winnym zarzucanych mu czynów: uchylanie się od nadzoru cenzury nad publikacjami KW, podrobienie znaków cenzorskich oraz rozprowadzenie między różne instytucje „Memoriału w sprawie likwidacji KW”. Zwolnił go tylko z zarzutu braku książki kontroli wydawanych tekstów. Skazano go na łączną karę 10 miesięcy więzienia, z zawieszeniem na okres 3 lat. Sędzia, uzasadniając wyrok w zawieszeniu, stwierdził, że oskarżony cieszy się nienaganną opinią, a w przeszłości przebywał w obozach i więzieniach hitlerowskich. Przyznał też, że jego działalność w ramach KW była pożyteczna dla społeczeństwa polskiego.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

9-25
VII
1956

 

 

 

Ks. Blachnicki zorganizował kolejną Oazę Dzieci Bożych, tym razem w Koniakowie w Beskidzie Śląskim. Rekolekcje zrealizował metodą systemu zapobiegawczego św. Jana Bosko. Na zakończenie ministranci odnowili przyrzeczenia chrztu świętego i poświęcili się Matce Bożej. Rekolekcje przyczyniły się do skrystalizowania programu i metody, która później była utrwalana i doskonalona. Od 1957 roku ODB stała się oficjalną metodą rekolekcji dziecięcych w diecezji katowickiej. W następnych latach prowadził oazy na szerszą skalę i dla różnych grup stanowych: dla młodzieży żeńskiej, studentów, dorosłych, dla osób samotnych, małżeństw, sióstr zakonnych i kapłanów.

   
         

***

    Ruch Żywego Kościoła    

2-14
VII
1973

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W wakacje 1973 r. w Krościenku, po raz pierwszy w domu przy ul. Jagiellońskiej 100, odbyły się trzy turnusy rekolekcji oazowych dla rodzin. Rekolekcje te trwały 11 pełnych dni. (II turnus: 19-31 VII; III turnus: 6-18 VIII). Praca z dziećmi i młodzieżą uświadomiła ks. Blachnickiemu palącą potrzebę odnowy środowisk rodzinnych. Zaobserwował bowiem zanik katechumenatu chrześcijańskiego w rodzinach, których zadaniem powinno być wprowadzenie ochrzczonych dzieci w misterium wiary i życia sakramentalnego realizowanego we wspólnocie Kościoła. Skutki kryzysu i wychowania chrześcijańskiego w rodzinach były widoczne w postawie religijnej dzieci i młodzieży, z którymi ks. Blachnicki spotykał się na rekolekcjach oazowych, a następnie we wspólnotach parafialnych Ruchu Żywego Kościoła.

Ps. Ten zanik rodzinnego katechumenatu Ojciec też dogłębnie zdiagnozował co do źródeł, jako owoc istotnej jednostronności w Kościele od czasów Oświecenia, kiedy sukcesywnie wyparto środowisko wiary przez szkolną naukę religii opartą o uczenie pojęciowe suchych faktów doktrynalnych. Ten proces od XIX w. przyczynił się do utraty wpływu środowiska rodzinnego na dzieci, które z jednej strony przestało spełniać swoją rolę przez rodziców: "bo dziecko uczy się w szkole religii" a z drugiej strony katecheza została oparta o post-oświeceniową dydaktykę (czego nigdy nie było w historii Kościoła) w której dominuje intelektualizm interdyscyplinarny. To powszechny błąd w Kościele, który powoduje, że ludzie zadają sobie pytanie jak tak bardzo "skatechizowane" społeczeństwo może być zarazem tak bardzo niechrześcijańskie (nie tylko w Polsce, Irlandia gdzie żyję to jeszcze doskonalszy przykład). To co mówił blisko 40 lat temu w ramach rocznej Szkoły Animatorów Ruchu w Calsbergu, wciąż jakby powiedzenie wczoraj co do aktualności: "Kościół wkłada dzisiaj ogromny wysiłek w katechezę, w naukę religii. W żadnej epoce Kościoła nie było tak doskonale zorganizowanej katechizacji, jak dzisiaj. Istnieje ogromna ilość instytutów katechetycznych, ośrodków, wydawnictw. Przy pomocy psychologów, pedagogów, artystów opracowuje się podręczniki do nauki religii, wspaniałe katechizmy. Gdy bierze się je do ręki, można się zachwycać, jak wspaniale są opracowane pod względem graficznym, artystycznym i psychologicznym. Przyjrzyjmy się chociażby sytuacji w Polsce. Mamy olbrzymią armię katechetów i katechetek, księża mają przeciętnie po dwadzieścia kilka godzin nauki religii w tygodniu. Jest ona głównym zadaniem wszystkich księży. Nigdy w historii Kościoła nie było w tej dziedzinie tak dobrze i tak dobrej organizacji, tylu pomocy, a równocześnie nie było jeszcze epoki w historii Kościoła, żeby tak wielu ludzi odchodziło od Kościoła, żeby był tak wysoki procent nie praktykujących. Coś tu jest po prostu nie w porządku, jest za duża dysproporcja międzwkładanym wysiłkiem a osiąganymi rezultatami."

   
         

***

    Ruch Żywego Kościoła    

14
VII
1971

 

 

 

 

 

Pierwszy Międzyoazowy Dzień Wspólnoty, zorganizowany w 13. dniu rekolekcji oazowych, miał miejsce na górze Błyszcz w pobliżu Krościenka. Wtedy nazywał się zlotem gwiaździstym. Atmosfera tego dnia wspólnoty sprawiła, że ks. Blachnicki nazwał to miejsce Tabor (Góra Przemienienia). W następnym roku (16 VIII 1972) w takim dniu wspólnoty na Taborze uczestniczył kard. Karol Wojtyła. Od 1974 r., ze względu na wielką ilość grup rekolekcyjnych, ks. Blachnicki organizował dni wspólnoty równocześnie w kilkunastu miejscach. Dzień wspólnoty wprowadzał uczestników rekolekcji w misterium Kościoła, który głosi Dobrą Nowinę o Chrystusie Zmartwychwstałym, na wzór apostołów w dzień Zesłania Ducha Świętego. Spotkania te rozpoczynały się wieczorem 12. dnia rekolekcji modlitewną Wigilią Zesłania Ducha Świętego.

Ps. Jak sam zanotował kilka dni później: "Zlot międzyoazowy na "Górze Tabor"(Błyszcz) ponad 500 osób, naprawdę wielkie przeżycie!"

   
         

***

    Prymicje    

9
VII
1950

 

 

Tego dnia w parafii św. Piotra i Pawła w Tarnowskich Górach odbyły się uroczystości prymicyjne ks. Franciszka. Oprócz parafian uczestniczyło w nich stu zaproszonych gości. Neoprezbiter na pamiątkowym obrazku umieścił zdanie z Ewangelii według Świętego Łukasza: „I wezwawszy dwunastu Apostołów, dał im władzę i wysłał ich, aby głosili Królestwo Boże”, oraz wezwanie: „Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje, przez Niepokalane Serce Marii”.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

4-20
VII
1955

 

 

Ks. Blachnicki zorganizował Oazę Dzieci Bożych w Stryszawie. Uczestniczyło w niej ok. 100 ministrantów z Cieszyna, Tychów i Rydułtów. Większość uczestników była na pierwszych rekolekcjach w Biblieli rok wcześniej. Te rekolekcje przedłużył do 15 dni, a każdy dzień poświęcił tajemnicy różańcowej. Wychowywał chłopców do posłuszeństwa, czystości serca i dobrych uczynków. Do programu dnia dodatkowo wprowadził apele poranne i wieczorne. Zasadniczym dorobkiem tej oazy było zaadaptowanie dla jej potrzeb systemu zapobiegawczego św. Jana Bosko, którego ogłosił patronem ODB.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

7
VII
1959

 

 

Ks. Blachnicki został mianowany członkiem Kolegium przy Delegacie Episkopatu Polski ds. Trzeźwości. Nieco wcześniej, 17 VI 1959 r., ukazały się „Wytyczne Episkopatu Polski dla kościelnej akcji trzeźwości”, w których Centrala Krucjaty Wstrzemięźliwości została uznana za instytucję pomocniczą i wykonawczą przy Delegacie Episkopatu ds. Trzeźwości.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

2-6
VII
1951

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Referat Duszpasterski Kurii Diecezjalnej w Katowicach, dostrzegając zaangażowanie i sukcesy ks. Blachnickiego w pracy z ministrantami w Tychach, zlecił mu przeprowadzenie rekolekcji zamkniętych dla ministrantów w wieku 10-12 lat. Odbyły się one w diecezjalnym domu rekolekcyjnym w Kokoszycach, a uczestniczyło w nich 132 chłopców. Ks. Franciszek doszedł jednak do wniosku, że przeprowadzenie rekolekcji metodą tradycyjną (milczenie, skupienie wewnętrzne, refleksja nad stanem duszy, słuchanie nauk rekolekcyjnych) jest niewykonalne. Uznał, że trzeba wziąć pod uwagę psychikę dziecięcą. Ubogacił program dnia o elementy przeżyciowe (lekcja śpiewu, szkolenia liturgiczne, zabawy i wycieczki). Podobne rekolekcje przeprowadził jeszcze w Lublińcu w sierpniu tego samego roku. Uczestniczyło w nich 60 ministrantów.

Ps. A po tych rekolekcjach ks. Franciszek napisał artykuł do Gościa Niedzielnego zatytułowany "Wesołe rekolekcje", który rozpoczął bardzo poetyckim wstępem: "Stare posiwiałe dęby w kokoszyckim parku zdumiały się wielce, zaszumiały zaniepokojone. Przywykły one do milczących i skupionych postaci przechadzających cię w ich cieniu i rozmyślających nad marnością i znikomością tego życia prostujących swe zawile ścieżki życiowe ku Bogu. A oto dom i park naraz zatętniły życiem i hałasem. Zaludnił się park żywymi i wesołymi chłopakami, którzy zamiast przechadzać się w skupieniu wśród drzew, zaczęli beztrosko uganiać się z piłką. Więc zdumiały się stare, posiwiałe dęby i szumiały zgorszone. Jakże śmią oni naruszać ciszę i skupienie tego domu? Przecież tu jest done rekolekcyjny? Ale chłopcy przyjechali właśnie na rekolekcje. Trochę dziwne to były rekolekcje, ale przecież prawdziwe rekolekcje. (...)"

   
         

***

    Święcenia diakonatu    

29
VI
1949

 

Tego dnia w kaplicy seminaryjnej Franciszek przyjął święcenia diakonatu z rąk bpa Stanisława Adamskiego.

   
         

***

    Msza prymicyjna na Jasnej Górze    

26
VI
1950

 

 

 

 

Dzień po przyjęciu święceń prezbiteratu ks. Blachnicki odprawił mszę prymicyjną w kaplicy Matki Boskiej Jasnogórskiej, zawierzając Maryi swoją posługę kapłańską. Tak o niej pisał w Pamiętniku pod koniec pobytu w seminarium: „Droga w przyszłość jest dla mnie jasna – droga ofiary. Przyszedł czas złożenia ofiary z siebie, czas umierania. Widzę przed sobą drogę krzyżową, długą i ciężką. Tyle jest we mnie rzeczy, których muszę się wyrzec, tyle cięć bolesnych trzeba dokonać. Oczyszczanie i konanie właściwie dopiero się zaczyna. Jaka jest wola Boża co do mej przyszłości – dokładnie nie wiem. Ale będę się modlił gorąco, abym otrzymał łaskę krzyża. Krzyż to jedyna pewna i skuteczna droga kapłańska. O Mario, uproś mi łaskę krzyża”.

Ps. Tego dnia na Jasnej Górze, klęcząc z tłumem doświadczył też łaski powierzenia się z Maryi i zapewne Jej obecności. Łaski tak mocnej, że do tego momentu z 26 czerwca wracał pod koniec swojego życia w swoim duchowym pamiętniku.

   
         

***

    Święcenia prezbiteratu    

25
VI
1950

 

 

Po pięciu latach formacji seminaryjnej Franciszek, wraz z 19 innymi diakonami, przyjął święcenia prezbiteratu w prokatedrze św.św. Piotra i Pawła w Katowicach, z rąk biskupa Stanisława Adamskiego. Ks. rektor Baron w opinii końcowej napisał o Franciszku jako kandydacie do kapłaństwa następujące słowa: „Blachnicki należy do alumnów najzdolniejszych i najbardziej duchowo urobionych. Zrównoważony, przedsiębiorczy, organizator, niezrażający się trudnościami. Umie podejść do kolegów i dyskretnie im pomóc, a zniechęconych podnieść na duchu. Ma wybitny talent pisarski!”.

   
         

***

    Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu    

24
VI
1940

 

 

Franciszek wraz z grupą 20 innych tarnogórzan przybył do nowo tworzącego się obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu w pierwszym transporcie więźniów śląskich. Był więźniem politycznym. Otrzymał numer 1201. Wszyscy więźniowie byli zmuszani do ciężkiej, 11-godzinnej pracy w komandach. Franciszek na początku został zatrudniony przy odgruzowywaniu bloków zniszczonych w trakcie kampanii wrześniowej. Przygotowywano tam teren pod rozbudowę obozu. Później zasypywano dół po ujeżdżalni koni. Pracy często towarzyszyło bicie. Więźniowie byli osłabieni głodem i trudnymi warunkami życiowymi.

   
         

***

    Życie na emigracji    

17
VI
1982

 

 

 

 

Ks. Blachnicki założył na emigracji Chrześcijańską Służbę Wyzwolenia Narodów. Była to kontynuacja założonej w Polsce pod koniec 1981 r. Niezależnej Chrześcijańskiej Służby Społecznej. Jednak ChSWN cechowało szersze spojrzenie na zasięg programu „Prawda – Krzyż – Wyzwolenie”, uwzględniające potrzeby moralne i duchowe narodów Europy Środkowej i Wschodniej, znajdujących się pod wpływem Rosji Sowieckiej. ChSWN koncentrowała się na obronie wartości i godności człowieka, w przekonaniu, że wyzwolenie społeczno-polityczne jest konsekwencją moralnego i osobowego wyzwolenia człowieka. W ramach działalności ChSWN ks. Blachnicki organizował sympozja i marsze pokoju.

Ps. No i data założenia jest z cyklu #przypadekniesądzę

   
         

***

    Wojna    

17
VI
1942

 

 

 

 

 

 

W trakcie pobytu na oddziale skazańców katowickiego więzienia, pomimo deklarowanej niewiary, postawa religijna Franciszka uległa radykalnej metamorfozie. Ten dzień określił w Testamencie jako „największy dzień życia”. Stwierdził, że otrzymał od Boga dar wiary, który nieprzerwanie prowadził go przez życie, określając jego dynamikę. W dzienniku duchowym z 1961 r. ks. Blachnicki opisał przeżycie z celi śmierci, które miało miejsce w trakcie lektury książki z fragmentami Kazania na górze. Wtedy zrozumiał, że istnieje miłość absolutna, zupełnie bezinteresowna. Bożą miłość uznał za odpowiedź na pytanie o sens życia. Parę miesięcy po tym wydarzeniu duchowe przeżycia w celi śmierci określił jako ostatni bój, decydującą fazę jego walki o prawdę. Światopogląd, który budował własnymi siłami, rozpadł się pod wpływem bliskości śmierci. Dopiero wtedy otrzymał łaskę odkrycia prawdy dzięki wierze w Chrystusa.

Ps. A 44 lata później od dnia duchowych narodzin, 17 czerwca 1986 roku, spisał i zostawił nam wszystkim swój duchowy testament.

   
         

***

    Działalność naukowa    

14
VI
1965

 

 

 

 

 

 

 

Tego dnia odbył się egzamin doktorski ks. Blachnickiego na KUL. Komisja oceniła jego pracę doktorską na ocenę dobrą. Nosiła ona tytuł: „Pośrednictwo zbawcze Kościoła w ujęciu F. K. Arnolda. Studium dogmatyczno-pastoralne”, i została napisana pod kierunkiem profesora teologii dogmatycznej ks. W. Granata. Komisja Egzaminacyjna postanowiła wystąpić do Rady Wydziału Teologii KUL z wnioskiem o nadanie ks. Blachnickiemu stopnia doktora teologii, co nastąpiło 19 VI 1965 r. i zostało połączone ze złożeniem przysięgi doktorskiej. Ks. Franciszek zaliczał swoje studia naukowe na KUL do najważniejszych darów swojego życia, ponieważ przeżywał je jako okazję do pogłębienia, skonfrontowania i usystematyzowania dojrzewającej w nim wizji Kościoła, której potem konsekwentnie przez wiele lat służył.

Ps. Studia to pierwszy dar szczegółowy w ramach drugiego (z czterech) najważniejszych darów Jego życia: "W nich chodziło nie o zdobywanie wiedzy dla wiedzy czy stopni naukowych. Była to okazja, aby zaspokoić potrzebę pogłębienia, skonfrontowania wewnętrznej wizji dojrzewającej w doświadczeniu, z kolei stawiającym problemy i pytania. Nigdy potem nie odczuwałem potrzeby ,,poprawiania”, uzupełniania wyników tych studiów – ale weszły one (ich wyniki) do programu realizacji do końca życia." Po prostu, studia to było światło, które potem wcieliło się w życie. Drugi dar szczegółowy w tej przestrzeni to Sobór Watykański II.

   
         

***

    Wznowienie działalności oazowej    

11
VI
1973

 

 

W trakcie uroczystego spotkania członków ruchu w uroczystość Zesłania Ducha Świętego oraz w święto Maryi Matki Kościoła miało miejsce błogosławieństwo Namiotu Światła i Źródła życia oraz oddanie RŚŻ i centrum na Kopiej Górce pod opiekę Niepokalanej, Matce Kościoła. Dokonał tego abp Karol Wojtyła, który w tym okresie był już wielkim protektorem działalności ks. Blachnickiego. Wydarzenie to zostało uznane przez ks. Blachnickiego za akt konstytutywny RŚŻ.

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

8
VI
1979

 

 

 

Krucjata Wyzwolenia Człowieka została uroczyście zainaugurowana podczas spotkania uczestników RŚŻ z Janem Pawłem II w Nowym Targu, podczas pierwszej pielgrzymki papieża do ojczyzny. Ks. Blachnicki uważał, że zadaniem osób, które działają w KWC będzie doprowadzenie ludzi borykających się z uzależnieniami do spotkania z Chrystusem, z nadzieją, że spotkanie z Nim uzdrowi i wyzwoli ich życie. Zawołaniem KWC są słowa Chrystusa: „Nie lękajcie się”. W 1980 r. ks. Blachnicki rozpoczął wydawanie pisemka „Eleuteria” dla członków KWC. Podczas spotkania w Nowym Targu papież również pobłogosławił 12 koszy Pisma Świętego, które zostało wręczone młodzieży z zaproszeniem do udziału w głoszeniu słowa Bożego. Biblie pochodziły z pierwszego transportu Pisma Świętego

   
         

***

    Wojsko    

VI
1939

 

W czerwcu 1939 r. Franciszek Blachnicki zakończył udział w szkole podchorążych i złożył przysięgę wojskową w Mikołowie, w czasie uroczystej promocji żołnierzy. Otrzymał stopień plutonowego podchorążego rezerwy. Zaraz został przeniesiony do 11. Pułku Piechoty w Tarnowskich Górach.

   
         

***

    Wznowienie działalności oazowej    

6
VI
1976

 

 

 

 

W domu na Kopiej Górce abp Karol Wojtyła dokonał poświęcenia kaplicy pod wezwaniem Chrystusa Sługi. Stała się ona liturgicznym centrum Kopiej Górki, gdzie ks. Blachnicki wprowadzał uczestników rekolekcji oazowych w głębsze zrozumienie postawy służebnej, diakonijnej na wzór Chrystusa Sługi, który „nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć” (Mt 20,28). Kaplica wyrażała ideę chrystocentrycznej diakonii jako centralną myśl programu formacyjnego Ruchu Światło-Życie.

Ps. Tu warto też dodać bardzo ważną prawdę dla kapłanów Ruchu: "Ośrodkiem macierzystym i zewnętrznym symbolem jedności Stowarzyszenia jest kaplica Chrystusa Sługi w Centrali Ruchu Światło–Życie na Kopiej Górce w Krościenku." Punkt 2, statutu Unia Kapłanów Chrystusa Sługi

   
         

***

    Krajowy duszpasterz służby liturgicznej    

6
VI
1971

 

 

 

 

 

Tego dnia, podczas XIII spotkania Diecezjalnych Duszpasterzy Służby Liturgicznej, otwarto Krajowy Ośrodek Formacji Służby Liturgicznej w Lublinie. Stanowił on zaplecze KDSL i bazę dla prężnie rozwijającego się wówczas Ruchu Żywego Kościoła. Do inicjatyw, które ks. Blachnicki podejmował w ramach KOFSL, należało dwuletnie Studium Formacji Pastoralno-Liturgicznej, które przygotowało znaczną liczbę księży do pracy w duszpasterstwie służby liturgicznej oraz w RŻK; należały sympozja liturgiczno-pastoralne dla terenowych działaczy odnowy liturgii, organizowane w Krościenku; kursy oazowe dla kapłanów i rekolekcje oazowe dla służby liturgicznej; należała również działalność wydawnicza i szkoleniowa. Ten ośrodek miał przyśpieszyć wprowadzanie reformy liturgicznej w Polsce i ustrzec ją od zmian wyłącznie rytualnych. Szukając wzorców dla działania tego ośrodka, ks. Blachnicki zaprosił na jedno ze spotkań Lubelskiego Zespołu Liturgistów J.B. Molina z Paryża, który zaprezentował Centre National Pastorale Liturgique, kierujące wówczas duszpasterstwem liturgicznym we Francji. Na kolejnych spotkaniach LZL dokonano prezentacji innych znaczących instytutów liturgicznych Europy Zachodniej.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

4
VI
1960

 

 

 

 

 

 

 

Dziewczęta pracujące w Centrali Krucjaty Wstrzemięźliwości, które dwa lata wcześniej rozpoczęły formację zamkniętą w celu zawiązania wspólnoty żyjącej radami ewangelicznymi, złożyły pierwszą profesję. Moment ten ks. Blachnicki uważał za „szczególny cud dobroci i potęgi Niepokalanej”. Nowa wspólnota przyjęła nazwę Zespół Niepokalanej i od tego momentu nieodłącznie towarzyszyła ks. Blachnickiemu w jego pracy apostolskiej. Ks. Blachnicki przeżywał w stosunku do ZN relację duchowego ojcostwa. Wręcz uważał, że jego życie wewnętrzne rozwijało się w dużej mierze dzięki Zespołowi, mimo że często ze spełnianiem roli przewodnika duchowego wobec członkiń łączyło się wiele kłopotów i cierpień. Relację panującą między nim a ZN określał jako „historie ufności względem Niepokalanej”. Współpracę z ZN uważał za wielką łaskę zesłaną przez Maryję.

Ps. I jak wyznał z pokorą w swoim testamencie: "To jakby droga Maryi, Służebnicy Pańskiej u boku Chrystusa – Kapłana. Byłoby zuchwałością, gdybym powiedział, że WNMK – to ,,dzieło mojego życia”. Bo przecież zrobiłem ze swej strony wszystko, aby ją zniszczyć. Jej wierne trwanie – mimo moich wad charakteru i błędów, które mogły to dzieło udaremnić – to oczywisty dowód, że jest to dzieło Niepokalanej, Matki Kościoła, dzieło w planach Bożych zadekretowane."

   
         

***

    Wojna    

1
VI
1944

 

 

Po krótkim pobycie w obozie w Börgermoor Franciszka przeniesiono do więzienia w Zwickau w Saksonii, na terenie południowych Niemiec. Umieszczono go w twierdzy Schlöss Osterstein. Powoli wracał do zdrowia podupadłego w trudnych warunkach poprzedniego obozu. Pracował tu jako siodlarz. Ponieważ chciał nauczyć się zawodu, zaczęto przyuczać go do pracy ślusarza. Naukę zawodu ukończył w grudniu i zaraz 12 XII przeniesiono go do pobliskiego miasteczka Lengenfeld do pracy w fabryce produkującej części samolotowe.

   
         

***

    Działalność naukowa    

29
V
1963

 

 

 

 

 

 

 

Ks. Blachnicki złożył końcowy egzamin licencjacki z wynikiem bardzo dobrym. Temat jego pracy licencjackiej brzmiał: „Metoda przeżyciowo-wychowawcza dziecięcych rekolekcji zamkniętych. Studium pedagogiczno-pastoralne”. Napisał ją na seminarium z pedagogiki pastoralnej pod kierunkiem doc. dr. S. Kunowskiego. Był on jednym z nielicznych wykładowców świeckich w ramach Sekcji Teologii Pastoralnej KUL. Pomógł on ks. Blachnickiemu uporządkować koncepcję pedagogiki dziecięcej, którą realizował w ramach ODB, poprzez skonfrontowanie jej z osiągnięciami współczesnej pedagogiki chrześcijańskiej. Do najważniejszych osiągnięć licencjatu ks. Blachnickiego dr Kunowski zaliczył m.in. stworzenie koncepcji ODB jako rzeczywistej oazy życia duchowego, opracowanie wychowawczych podstaw nowego typu rekolekcji „reformy życia” zamiast tradycyjnych rekolekcji „nawrócenia”.

Ps. Warto w ramach komentarzy wspomnieć pewien szczegół, że Ojciec kiedy robił ten licencjat, to rozesłał ankietę do uczestników tych pierwszych oaz z lat 50', sam nie będąc pewnym jakie będą rezultaty. Bo one mogły zarówno pomóc jak i zaszkodzić pracy. Ale jak sam wspomniał uczynił to mimo wszystko, bo był on (jak ktoś go nazwał) "nieuleczalnym ryzykantem" :) Ale ankiety były bardzo zaskakująco pozytywne i to dla Ojca było też znakiem od Boga, że dzieło musi rosnąć.

   
         

***

    Krajowy duszpasterz służby liturgicznej    

26
V
1964

 

 

 

 

 

 

 

Tego dnia odbyło się pierwsze spotkanie Krajowego Duszpasterstwa Służby Liturgicznej, nieco wcześniej powołanego do istnienia przez Konferencję Episkopatu Polski. Ks. Blachnicki aktywnie włączył się w prace KDSL-u, które wytyczały kierunki ogólnego duszpasterstwa ministrantów. W pierwszych latach zaprezentował koncepcje, które stały się fundamentem dla duszpasterstwa służby liturgicznej w Polsce. Przygotował m.in. „Wytyczne dla duszpasterstwa ministrantów w Polsce”, system stopni służby liturgicznej, „Godziny ministranckie” i „Przykazania ministranta”. Od 1966 r. zapraszał na wczasy kapłańskie do Krościenka duszpasterzy ministrantów. Weszły one do systemu formacyjnego KDSL jako metoda szkolenia duszpasterzy służby liturgicznej.

Ps. Warto dodać, że system wychowawczo-formacyjny służby liturgicznej, który stworzył ks. Blachnicki był unikalny w całym Kościele katolickim i do dziś, choć wielu sobie z tego sprawy nie zdaje, to jak wygląda służba liturgiczna w Polsce, jest zasługą właśnie tych podwalin jakie Ojciec stworzył. Że już nie wspomnę faktu iż na platformie jaką było KDSL, Ojciec mógł rozwinąć cały Ruch bo to było jedyne "legalne" źródło dla władz :) które oficjalnie nie walczyły z Kościołem i zapewniały wolność wyznania. To był taki "wytrych Blachnickiego" :)

   
         

***

    Życie na emigracji    

25
V
1985

 

 

 

Czterech członków Wspólnoty Chrystusa Sługi otrzymało święcenia kapłańskie w Carlsbergu z rąk bpa Wesołego i rozpoczęło dalszy okres formacji do życia wspólnotowego pod kierownictwem ks. Blachnickiego. Został on wyznaczony do tej funkcji przez kard. Glempa. W związku z tym ks. Blachnicki ustalił młodym prezbiterom regulamin pracy i życia wspólnotowego, angażując ich do różnych form posługi w „Marianum”. Dbał również o ich dalszą formację teologiczno-pastoralną. W ten sposób w centrum RŚŻ, u boku ks. Blachnickiego, rozpoczęło pracę czterech młodych kapłanów.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

24
V
1958

 

 

 

W wigilię Zesłania Ducha Świętego 5 dziewcząt pracujących w Centrali Krucjaty Wstrzemięźliwości w Katowicach podjęło decyzję o rozpoczęciu dwuletniej formacji zamkniętej, przebiegającej w całkowitym odłączeniu od rodziny, w celu zawiązania wspólnoty – instytutu świeckiego. Ks. Blachnicki podjął się zadania formowania tej grupy.

Ps. Happy Birthday INMK

   
         

***

    Działalność naukowa    

22
V
1964

 

 

Rada Wydziału Teologii KUL powołała ks. Blachnickiego na stanowisko asystenta (o specjalizacji katechetycznej) przy Sekcji Pastoralnej. Był to dla niego koniec pierwszego roku studiów doktoranckich. Po obronie doktoratu (14 VI 1965) mianowano go starszym asystentem na Wydziale Teologii, a rok później ustanowiono go adiunktem.

   
         

***

    Działalność naukowa    

18
V
-
3
VI
1970

 

 

Ks. Blachnicki wziął udział w pielgrzymce kapłanów więźniów niemieckich hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Odwiedził wówczas obóz w Dachau. Głównym celem pielgrzymki było nawiedzenie Rzymu i spotkanie z papieżem z okazji 25. rocznicy zakończenia II wojny światowej. To był jego pierwszy wyjazd za granicę. Wykorzystując to, że otrzymał paszport, a nie wiedział, czy po powrocie do kraju otrzyma go ponownie, pozostał na Zachodzie na okres ok. 3 miesięcy. Odwiedził Austrię, Włochy i Francję w celu nawiązania kontaktów naukowych z instytutami teologiczno-pastoralnymi i katechetycznymi. W tym czasie wziął udział w Światowym Kongresie Katechetycznym w Rzymie.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

14
V
1952

 

 

 

Po zakończeniu szpitalnego leczenia z powodu zapalenia płuc, ks. Blachnicki został skierowany przez bpa Adamskiego do parafii św. Mikołaja w Borowej Wsi na wakacyjne zastępstwo. Nie wrócił już do parafii w Tychach. Ks. Franciszek napisał list do biskupa, w którym prosił o możliwość powrotu do tyskiej parafii. Prośbę motywował pragnieniem kontynuowania i pogłębienia rozpoczętego tam dzieła. Obawiał się, że wypracowane przez niego nowe formy duszpasterstwa dzieci i młodzieży mogą się nie utrzymać siłą tradycji. Z pokorą przyjął odmowę. Stwierdził, że widocznie taka jest wola Boża.

   
         

***

    Życie na emigracji    


V
1983

 

 

 

 

 

W maju 1983 r. w Carlsbergu ks. Blachnicki zorganizował trzymiesięczne Studium Wyzwolenia Społecznego przeznaczone dla polskich emigrantów i azylantów, prowadzone w duchu chrześcijańskiej nauki społecznej przez polskich naukowców działających na emigracji. W zajęciach wzięło udział ok. 20 osób. W tym samym roku w październiku zorganizował Seminarium Pracy Społecznej, którego celem było teoretyczne i praktyczne przygotowanie do działalności w środowiskach polonijnych. A w lutym 1984 r. rozpoczął w Carlsbergu Seminarium Chrześcijańskiej Pracy Radiowej, które prowadziło wspólnie Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Światło-Życie oraz Międzynarodowe Chrześcijańskie Towarzystwo Radiowe.

Ps. No prostu sprawdzało się, że: "Ten Blachnicki to ino gaz, ino gaz - hamulca nie używał"

   
         

***

    Szkoła    

V
1938

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W maju 1938 r. Franciszek zdał z wyróżnieniem egzamin maturalny. Ze znajomości języka polskiego i z religii otrzymał oceny bardzo dobre, natomiast z języków łacińskiego i greckiego, które zdawał jako jedyny uczeń ze swojego rocznika, oraz z fizyki z chemią uzyskał oceny dobre.

Ps. Choć oceny miał dobre, to pamiętam kiedy pierwszy raz lata temu przeczytałem jego wyznanie w tym temacie, jaki miał stosunek do nauczenia formalnego, to pomyślałem sobie "doskonale Cię rozumiem"  :) Sam zresztą byłem wtedy w szkole średniej. "Aby naszkicować etapy tego procesu i tych poszukiwań, muszę tutaj z konieczności sięgnąć do przeżyć własnego życia. Cechowała je zawsze próba ucieczki od sformalizowanych i bezowocnych systemów urzędowych, jak można by powiedzieć, do środowisk nacechowanych autentyzmem, tętniących życiem i owocnych. Przed wojną, w latach pobytu w szkole średniej, była to ucieczka w ruch harcerski Szkoła znajdowała się na drugim planie, jako pewna konieczność, której trzeba było się poddać i której program należało zaliczyć. W centrum zainteresowania zaś była fascynująca przygoda harcerska ze swoim programem wychowawczym, zawartym w przykazaniu harcerskim, ze swoją metodą wychowania rówieśniczego, systemem małej grupy – zastępu, wychowaniem metodą gry wzbudzającej inicjatywę i aktywność, ze swoistą obrzędowością i bliskim kontaktem z przyrodą oraz ideą rycerskiej służby wobec bliźnich. W tych doświadczeniach już formalnie były obecne najważniejsze elementy pedagogii ruchu oazowego, odnalezione później w nim na płaszczyźnie o wiele głębszej." Ruch Światło-Życie jako pedagogia nowego człowieka

Odp. na Ps. W wieku 16-17 lat (lata bliskie egzaminowi maturalnemu) Franciszek Blachnicki uważał się za człowieka niewierzącego. Osobiście doszedł do tego, że nie wierzy i nie przeżywał z tego powodu niepokoju wewnętrznego. Na jego niewiarę nie miały wpływu ani lektury anty-chrześcijańskie, ani osoby o światopoglądzie laickim. Nie był też niechętnie ustosunkowany do chrześcijaństwa. Wręcz przeciwnie, dostrzegał wartość religii, a ludzi wierzących uważał za szczęśliwych. Ponieważ miał znaczny wpływ na rówieśników, dlatego nie uzewnętrzniał swojej niewiary. Uczestniczył w obowiązkowych spowiedziach szkolnych, niedzielnych mszach świętych oraz we wspólnych modlitwach młodzieży w czasie wypraw i obozów letnich, które organizował. To nieujawnianie swoich poglądów można przypisać jego szacunkowi wobec innych i jego trosce o nich. Różne wydarzenia także z jego późniejszego życia i opowiadania osób, które z nim żyły i pracowały świadczą o wrażliwości ks. Franciszka na człowieka i szacunku wobec jego poglądów. (df)

Ps.na Odp. Te cechy szacunku wobec innych poglądów wydały w jego osobowości bardzo dobry grunt np. pod kontakty ekumeniczne na skalę i głębokość bez precedensu w polskim katolicyzmie i ówcześnie a nawet nie zawaham się powiedzieć że też obecnie.

   
         

***

    Wojna    

27
IV
1945

 

 

 

Siostra Franciszka Ada odnalazła brata w Lengenfeld i wspólnie przedostali się do Zwikau. Postanowili zostać tu aż do ustania działań wojennych na Śląsku. Ada pielęgnowała wycieńczonego brata. Natomiast Franciszek, pomimo poważnego stanu zdrowia, postarał się o książki i zaczął przygotowywać się do studiów. Powiedział siostrze, że chce zostać kapłanem. Najpierw chciał studiować w Rzymie, ale tęsknota za rodziną i ojczyzną sprawiła, że odstąpił od tego zamiaru. Postanowił wrócić z siostrą do kraju. Wyjechali do Polski w lipcu 1945 r.

   
         

***

    Wojna    

27
IV
1940

 

Po obławie i przeszukaniu domu w Zawichoście, gdzie ukrywał się po dekonspiracji, Franciszek został aresztowany i przewieziony do aresztu śledczego w Tarnowskich Górach. Rozpoznali go gestapowcy, którzy na tę akcję przyjechali ze Śląska. W areszcie został poddany kilkutygodniowym przesłuchaniom.

   
         

***

    Życie na emigracji    

22
IV
-
22
V
1982

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ks. Blachnicki odbył podróż do USA i Boliwii, gdzie zaprosił go jego przyjaciel i wieloletni współpracownik o. Rufin Orecki. Wspólnie postanowili zainicjować RŚŻ w Boliwii. O. Orecki, będąc w Boliwii już kilka lat, miał pewne osiągnięcia w pracy metodami ruchu w tym kraju. Jednym z owoców jego pracy były grupy formacyjne Boliwijczyków, pracujące według materiałów oazowych. Aby przygotować solidną grupę animatorów, którzy mogliby wspomagać o. Oreckiego w pracy, ks. Blachnicki dwukrotnie przyjął w Carlsbergu kandydatów na animatorów z Boliwii, aby uczestniczyli w rocznej formacji w Szkole Animatorów.

Ps. Z tym, że w do USA przybył za pierwszym razem na zaproszenie diakona stałego Andrzeja Płodowskiego (cudem dostając paszport od władz – chyba przez „pomyłkę”) w 1978 roku, głównym celem było poznanie odnowy charyzmatycznej w USA ale także innych wspólnot apostolskich a przy okazji umocnienie kontaktów z Campus Crusade for Christ. (później jeszcze z Calsbergu był tam w latach 80') o. Rufin Orecki OFM to tylko boliwijski wymiar (wpis sugeruje oba kraje wspólnie jako jego zaproszenie).

Odp. na Ps. Ks. Blachnicki pierwszą podróż do USA odbył, jak pisze ks. Parys, w 1978 roku. Przebywał tam od 1 IV do 5 V. Leciał z Warszawy do Nowego Jorku z przesiadką we Frankfurcie. Podczas lotu oglądnął dwa filmy. Jeden o pewnej historii szpiegowskiej, a drugi o Indianach (western). W „Pamiętniku” napisał, że „cała ta podróż była zamierzona i przygotowana przez Pana! Począwszy od uzyskania paszportu wbrew wszelkim przewidywaniom”. O tym, z kim się spotkał, jakie organizacje i ruchy ewangelizacyjne poznał – można przeczytać w „Życie swoje oddałem za Kościół”. Z atrakcji turystycznych – dane mu było widzieć z samolotu ośnieżone góry Kolorado i Wielki Kanion; chodził po ulicach Los Angeles, zwiedził wytwórnię filmową „Universal Studio City”, pół dnia spędził w Disneyland; w Atlancie odwiedził grób Martina Luthera Kinga, na wycieczce poza miasto zobaczył Stone Mountain – ogromny głaz granitowy, jeden z cudów przyrody; zobaczył wodospady Niagara; w Waszyngtonie zwiedził Kapitol – siedzibę Kongresu Stanów Zjednoczonych oraz muzeum lotnictwa i lotów kosmicznych; był w Doleystown, tzw. amerykańskiej Częstochowie; w Nowym Jorku zwiedził siedzibę ONZ i przechadzał się po Manhattanie, był w wieżowcu Empire State, który jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli nie tylko miasta, ale także całego kraju, zaliczany jest do 7 cudów współczesnego świata. (df)

Ps. na Odp. Dzięki wielkie za dopowiedzenie (df) i podzielenie się dodatkowymi szczegółami tej podróży, których my publicznie jeszcze nie znamy (Czekamy na wydanie całości Pamiętnika a de facto kilku różnych pamiętników Ojca, może się kiedyś doczekamy :) ) A póki co, bardzo polecamy "Życie swoje oddałem za Kościół", niejeden zachwyci się postacią Ojca po tej lekturze :)

   
         

***

    Wojna    

17
IV
1945

 

 

Nocą do Lengenfeld, gdzie w obozie od grudnia 1944 roku przebywał Franciszek, wkroczyli Amerykanie. Zaskoczyli Niemców, którzy nad ranem chcieli rozstrzelać wszystkich więźniów obozu. Po wyzwoleniu Franciszek, pomimo że był bliski śmierci głodowej i ciężko chory na płuca, pomagał współwięźniom. Wspólnie z lekarzem z Lengenfeld otworzył pokój dla chorych. Organizował dla nich jedzenie z poniemieckich magazynów mieszczących się w fabryce części samolotowych, w której pracował jako więzień.

   
         

***

    Działalność naukowa    

13
IV
1973

 

 

 

 

 

 

Podczas spotkania Rady Wydziału Teologii KUL odbyło się kolokwium habilitacyjne ks. Blachnickiego. Podkreślono jego dobrą znajomość przedmiotu i umiejętność prezentacji zagadnień. W tajnym głosowaniu Rada uchwaliła nadanie ks. Blachnickiemu stopnia doktora habilitowanego z teologii pastoralnej. Senat Akademicki KUL 23 V 19173 r. zatwierdził mu ten stopień naukowy. Rektor KUL 11 VI 1973 r. wystąpił do Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki z wnioskiem o zatwierdzenie nadanego ks. Blachnickiemu stopnia naukowego. Dla SB był to dobry moment do manifestacyjnego represjonowania jego osoby. Ministerstwo nigdy nie zatwierdziło jego tytułu naukowego. Kolejne odrzucenie możliwości zatwierdzenia jego habilitacji w 1984 roku związane było niewątpliwie z jego nauczaniem społecznym, określanym mianem „polskiej teologii wyzwolenia” oraz z działalnością prowadzoną w ramach stowarzyszenia Chrześcijańska Służba Wyzwolenia Narodów.

Ps. A kard. Wojtyła a potem Jan Paweł II i tak nazywał Ojca, księdzem profesorem

   
         

***

    Ruch Światło-Życie    

8-11
IV
1980

 

 

 

 

 

 

 

 

Ks. Blachnicki zaprosił moderatorów RŚŻ na rekolekcje prezentujące duchowość Unii Kapłanów Chrystusa Sługi. Dziewięć lat wcześniej napisał w „Pamiętniku”, że ruch potrzebuje męskiej wspólnoty konsekrowanej i że powinny powstać Ruch Wspólnoty Kapłańskiej oraz wspólnoty ruchu w seminariach duchownych. Na zakończenie rekolekcji 18 moderatorów złożyło swoje podpisy pod projektem statutu UKChS, przystępując do unii na okres próbny. Stowarzyszenie to zostało erygowane 15 VIII 2000 r. na prawie diecezjalnym przez Biskupa Tarnowskiego. Można powiedzieć, że w ten sposób spełniły się pragnienia założyciela zapisane w „Testamencie”: „Chcę, z pomocą łaski Pana i w mocy Jego Ducha, w zjednoczeniu z Maryją pod krzyżem, ofiarować to życie [...] za mającą powstać Wspólnotę Kapłanów Chrystusa Sługi”.

Ps. "Można powiedzieć, że w ten sposób spełniły się pragnienia założyciela zapisane w „Testamencie”:" Podzielę się swoją myślą w tym temacie. Myślę, nie do końca jest tak, że UKChS jest wypełnieniem testamentu. Ojciec widział dwie formy - kapłanów w ramach Ruchu w Unii (początkowo tylko diecezjalnych) oraz zupełnie osobno, konsekrowaną wspólnotę męską, której pragnął i podjął próby jej ukonstytuowania w Calsbergu (które się nie udały), ale do końca nie wiedział, czy to jest wola Boża. Jak stwierdza w swoim testamencie: "Czy powstanie Wspólnoty Kapłanów Chrystusa Sługi także należy do tych zadań, przed wypełnieniem których trudno byłoby mi śpiewać radosne ,,nunc dimittis”? Już tyle razy dochodziłem w tym punkcie do stwierdzenia; Chyba do tego dzieła nie jestem powołany. może tu leży to moje ,,mojżeszowe”: ,,nie wejdziesz tam!”" Gdyby Unia,która nieformalnie już istniała 6 lat, wypełniała jego pragnienie męskiej wspólnoty konsekrowanej (czyli żyjącej ślubami rad ewangelicznych), nie pojawiłaby się taki zapis.

   
         

***

    Początki pracy kapłańskiej    

8
IV
1958

 

 

 

 

 

W tym dniu odbył się pierwszy Zjazd Duszpasterski Krucjaty Trzeźwości w Katowicach. Wzięło w nim udział ok. 250 kapłanów abstynentów oraz 30 alumnów z seminariów duchownych z całej Polski. Obradom przewodniczyli bp Dudziec, delegat Episkopatu Polski ds. Trzeźwości, oraz bp Bednorz, ordynariusz katowicki. Kard. Wyszyński skierował do zgromadzonych kapłanów słowa, w których zachęcał, aby wzięli sobie do serca sprawę duszpasterstwa trzeźwościowego. Podczas zjazdu ks. Blachnicki wygłosił referat programowy, ukazujący KT jako odpowiedź na Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego i ich realizację. Za fundamenty krucjaty uznał kolbiańską ideę oddania się Niepokalanej, orędzie fatimskie wzywające do wynagrodzenia i modlitwy różańcowej oraz ideę wstrzemięźliwości – abstynencji. Już po paru miesiącach istnienia krucjata liczyła ok. 25 tysięcy dorosłych członków (w tym 1183 alumnów) i ok. 40 tysięcy dzieci. Szczególnie aktywnie włączyli się w to dzieło księża michalici, filipini i kapucyni.

   
         

***

    Chrzest    

3
IV
1921

 

Franciszek został ochrzczony w kościele parafialnym Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku. Otrzymał na chrzcie imiona Franciszek i Karol. O tym wydarzeniu tak napisał w „Elementach autobiografii” z 1986 roku: „Przez chrzest zostałem przyjęty w życie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, nie wiedząc jeszcze o tym”.

   
         

***

    Pierwsza Komunia Święta    

3
IV
1932

 

W jedenastym roku życia Franciszek przystąpił do pierwszej komunii świętej w kościele parafialnym św. apostołów Piotra i Pawła w Tarnowskich Górach.

   
         

***

    Wojna    

30
III
1942

 

 

 

 

 

 

W tym dniu, a był poniedziałek Wielkiego Tygodnia, odbyła się rozprawa przeciw Blachnickiemu przed Sądem Krajowym w Katowicach. Do sądu przybył ojciec Franciszka i jego siostra Elżbieta. Jedynym świadkiem oskarżenia był oficer gestapo Hartmann, który zaaresztował Blachnickiego (i wcześniej jego kolegów) w Zawichoście 27 IV 1940 r. Wszyscy zostali oskarżeni o przygotowywanie zdrady głównej, rozumianej w niemieckim języku prawniczym jako zamach na całość państwa i jego granice oraz o pomocnictwo i podżeganie do przestępstwa. Blachnicki został skazany na śmierć i znalazł się na oddziale B-1, na którym przebywali więźniowie czekający na wykonanie wyroku.On sam i jego bliscy pisali prośby o ułaskawienie.Naczelnik katowickiego więzienia,po kilku długich rozmowach z Blachnickim, także apelował o jego ułaskawienie.

Ps. Ojciec trochę jak św. Paweł, został ocalony przez obywatelstwo. Gdyby pochodził z innych terenów Polski, byłby traktowany jako Polak-wróg zapewne zginął bez żadnego procesu. Przez to że tamte tereny Rzesza traktowała jako swoje, był sądzony jako Niemiec i to był kanał którym doszło do jego ocalenia. #łańcówcudówBożejOpatrzności

   
         

***

    Rodzina    

24
III
1921

 

 

 

 

Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku na Śląsku. Jego ojciec Józef miał średnie wykształcenie medyczne i pracował w szpitalach Spółki Brackiej w różnych miejscowościach na Śląsku, a matka – Maria, z domu Müller, miała wykształcenie podstawowe i zajmowała się rodziną i gospodarstwem domowym. Matka zmarła, kiedy Franciszek miał 21 lat, a ojciec – kiedy skończył 27 lat. Franciszek miał ośmioro rodzeństwa. W kolejności Józefowi i Marii urodzili się: Rudolf (Rudi), Herbert, Adelajda (Ada), Elżbieta, Ernest, Franciszek, Zuzanna, Henryk i córka. Troje z rodzeństwa zmarło w dzieciństwie. Wychowanie w rodzinie Blachnickich było oparte na wartościach religijnych i pozostawiło trwały ślad w dobrych i głębokich relacjach między rodzeństwem, które umocniły się podczas dramatycznych przeżyć związanych z II wojną światową i trwały aż do końca życia.

   
         

***

 

 

 

* Informacje z profilu fb: Wydawnictwo Światło-Życie, publikowane dzień po dniu, zebrane przeze mnie w jednej notce. W tworzeniu postów biograficznych korzystano z następujących publikacji: "Godziny Taboru", "Życie swoje oddałem za Kościół", "Prorok Żywego Kościoła", "Dzieło wiary", "Wychowawca wolnych ludzi". Na fb przy każdej notce jest zdjęcie (grafika) - polecam. Małym druczkiem i kursywą umieściłem niektóre ciekawe komentarze umieszczone pod postami (autorstwa przede wszystkim o. Bartka Parysa)

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież


Anti-spam: complete the taskJoomla CAPTCHA

 

Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->]

Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta.

 

 

Tak dla ŻYCIA

Aborcja to świadome morderstwo dokonane na niewinnym i bezbronnym CZŁOWIEKU !!!

#zaŻyciem #prolife #StopAborcji

Każde poczęte dziecko ma unikalny kod DNA!!! Tak mówi nauka i tak wychodzi w badaniach laboratoryjnych. Jest to zatem jego/jej (dziecka) ciało. Niech świat pozwoli im żyć, rosnąć, rozwijać się. TAK DLA ŻYCIA!

Nie dla prenatalnego mordowania niewinnych, nienarodzonych, dzieci!

Aborcja nie jest prawem człowieka, jest pozbawieniem niewinnego, nienarodzonego, człowieka jego najważniejszego prawa - prawa do życia.

[Życie człowieka od poczęcia do narodzin]

Św. Tomasz Z Villanova OESA, Abp

Pray for peace!

 

http://tmoch.net/jupgrade/images/grafika2020/Serce_Jezusa_ikona_.jpgNajświętsze Serce Pana Jezusa
- zmiłuj się nad nami

Kromka Słowa!

Pontifex_pl


Śledź na bieżąco nauczanie papieskie na wiara.pl.
lub na *[Nauczanie papieskie]

U mnie odwiedź dział: papieska inspiracja.

Papieski twitter

Świętość nie oznacza robienia nadzwyczajnych rzeczy, ale jest robieniem tych zwyczajnych z miłością i wiarą. Holiness doesn’t mean doing extraordinary things, but doing ordinary things with love and faith. (5.12.2013), BXVI


Pan mój i Bóg mój

Biblia

Mój manifest duchowy
Elizeusz

www: Elizeusz.pl

Kurs dla narzeczonych:

- materiały dodatkowe i terminy ->


[Formalności przedślubne w zarysie]

Katecheza przedchrzcielna:
-> konferencje, kto może być chrzestnym?, potrzebne dokumenty.

 Parafia św. Mikołaja w Grójcu

Nowa strona www [ -> ]:
http://swmikolaj-grojec.pl

Informacje o kościele ->

Modlitewnik x. Piotra Skargi SJ:


www [ -> ]

Wspólnota "Spotkania małżeńskie"

     

Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :)  Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. 

     
   
    Copyright © 2022 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r.